Grizzly 700 "zawias powered" by BuBu & Lejek

[LEJEK]

Oto lawina której się spodziewałem:

Sz-k-o-d-a g-a-d-a-ć !

Żartowałem.

[syciu]

dochodzi do siebie - poczekaj.

[LEJEK]

Więc skoro mój mentor się nie odzywa, to może ja się odezwę.....



W moim przypadku zawieszenie tył działa o wiele lepiej. po przejechaniu przez poprzeczną tarkę spokojnie można pupkę na siodełku trzymać i prawie nic nie czuć. Na większych chopach czuć jak tył po przejechaniu przykleja się. Na bardzo dużych chopach trochę wybija, ale to chyba kwestia regulacji..... nie ruszałem górnego dużego pokrętła. Na razie popuściłem prawie wszystko na miękko. Mam mały problem z uzyskaniem prześwitu, gdyż czym bardziej miękko ustawiam, tym lepiej chodzi, ale prześwit mi się zmniejsza..... może rozwiązanie Bubu w tym przypadku zda egzamin.....??? Niedługo przełożę próbnie tak jak on i będę miał dobre porównanie, a lizaczki wyślę Marcinowi niechaj przetestuje moją wersję......



Na tym zdjęciu wyraźnie widać co z prześwitem. Dodam, że z przodu podłożyłem 10 mm dystans pod sprężyny i poszło jeszcze wyżej... głupio to wygląda, ale jest trochę twardziej.

[LEJEK]

Niebawem zaprezentuję nowy zestaw tulejek do tylnych zwrotnic G700. Własnie udało mi się zebrać do kupy materiał, niezbędne narzędzia do wyprodukowania tulejek. Jedną próbną nawet zrobiłem. Nie wygląda ładnie, bo była toczona na szybko w celu próby obróbki materiału i nożami znalezionymi przy tokarce.







a projekt jest taki:







Materiał POLIACETYL ma właściwości samosmarne i jest bardzo wytrzymały. Oryginalne talerzyki z wargami uszczelniającymi mimo to zostawię, w celu lepszej szczelności. Zastosowanie oringu spowoduje brak konieczności przeprowadzania smarowania, bo smar i tak się nie przedostanie na zewnątrz.



Poprzedni prototyp wytrzymał niewiele i wyglądał tak:







Wytrzymał 2 tys.km i teraz jest w kiepskim stanie. tulejka stalowa utwardzona i szlifowana, potem polerowana. Tulejki brązowe z twardego stopu. Wszystko się wyrobiło i zwrotnica huśta się 5mm. Prototyp nie zdał egzaminu pomimo smarowania po każdym wyjeździe....



Niedługo ruszam z prototypem nr 2

[LEJEK]

Przerobiłem mocowanie tylnej piasty według pomysłu Maq !!



Jak wcześniej mówiłem, poprzednie prototypowe zestawy starczyły na 2000 km i wygladały po wyciągnięciu tak:









Wyrażnie widać przerwę pomiędzy tulejką a sworzniem, a sam sworzeń ma wytarcia.



Więc zabrałem się do pracy nad kolejnym prototypem....







i po krótkim czasie miałem już gotowe tulejki z oringiem w środku.







no to pakujemy do piasty......







zwykła śruba posłużyła za urządzenie do wepchnięcia tulejek .....







i gotowe....











Sworznie (rurki) musiałem z jednej strony zaszlifować/ zrobić sporą fazkę, tak by podczas wkładania nie wypchnęły oringu z tulejki. Sworznie weszły bardzo ciasno. Liczę na to, że niedługo się to wszystko ułozy i powstanie odpowidni luz. Sworzeń wystaje poza tulejki po 0,20 mm więc, wszystko zrobiłem bardzo pasownie. Tależyki z uszczelniaczami poszły z powrotem na swoje miejsce, myślę, że na pewno nie zaszkodzą.

No to testy czas zacząć. W momencie modyfikacji na zegarku mam 5056 km. Zobaczymy czy w G700 tworzywo zda egzamin..... ? Zastosowałem Poliacetyl.

[miro12a]

Ja jak jeszcze posiadałem misia to tulejki dorobiłem z lag od tłoczyska kupionego w sklepie z hydrauliką, tego typu:
http://allegro.pl/pret-chromowany-stalowy-tloczysko-fi-65-i2964657321.html
Powierzchnia zewnętrzna jest super twarda i gładka jak lustro, środek zaś miękki tak że można rozwiercić otwór pod śrubę. Same tulejki dorobione były z teflonu. Zestaw taki sprawował się super. Niestety misio poszedł do ludzi i nie wiem ile tulejki wytrzymały, ale po przebiegu ok. 1500 km zero luzów. Tulejki które ja dawałem do robić nie posiadały oringów o których tu piszesz

[Pingwin Legnica]

miro przepraszam, że tutaj ale napisz mi jeszcze raz jak te luzy w kolumnie ze wspomaganiem skasować bo zostało to tam... a potrzeba tutaj :

[LEJEK]

Pomysł dobry. Na pewno jak to nie zda egzaminu, to kolejna próba pójdzie w tym kierunku. Moje sworznie były ze stali narzędziowej, dodatkowo poszły do utwardzania, potem szlifowania i polerowania, więc wiele nie odbiegają od tych z tłoczyska, mimo to się podtarły. Zobaczymy co z tego będzie....

[LEJEK]

A teraz mała zmiana tematu....



I tu mam pytanie do wszystkich. Czy ktoś z Was próbował odkręcić górną główkę amortyzatora przedniego od tłoczyska ???



Wpadłem na pewien pomysł jak zrobić prosto amortyzator progresywny do przodu, ale w/w pytanie jest kluczowe dla projektu.



Niedawno zrobiłem taką zmianę.

Założyłem dystanse po sprężyny.







Sprężyna utwardziła się, nie kolidując z komfortem jazdy. Jednak okazało się, że prześwit znacznie się zwiększył i Quad wygląda dziwnie.



W związku z tym wymyśliłem coś takiego:









kluczowa sprawa to czy górna główka jest odkręcalna.



Zanim będę próbował, to może ktoś był już przede mną???





W odboju gumowym musi być na tyle ciasny otwór żeby przytrzymywał sprężynę u góry, lub znajdę jakiś sposób żeby tam pozostawała.....

[LEJEK]

Ok, widzę, że muszę sam spróbować........... oj.... ciężkie życie wynalazcy....

P.S. Hallo !!! czy ma ktoś może przedni amorek do G700 na zbyciu )))))))))))))) (bo pewnie go popsuję)