Dość dużo jeżdżę w stylu CC, trasy po 150-200-250km i czasami zdarza się wystartować w jakimś rajdzie. Przy takiej jeździe miś często potrafi płatać figle. Na hopkach dobija przód, na zakrętach się kładzie, przednie koło wchodzi w błotnik, tylne odrywa się od ziemi. Tył potrafi odbijać się jak ping-pong. Postanowiłem coś z tym w miarę tanim kosztem zrobić.
Z przodu zmieniłem sprężyny na twardsze, firmy EPI. Problem z dobijaniem skończył się. Postanowiłem pójść dalej i na wzór maszyn ze stajni can-am z oznaczeniem xxc, zamontować z przodu drążek stabilizacyjny. Nad tyłem też pracuję. Na razie wywaliłem tylne twarde sprężyny i założyłem bardziej miękkie i efekt ping-ponga zmniejszył się.
Poniżej relacja postępu prac z atv polska. Postanowiłem tym projektem podzielić się z Wami. Liczę na to że "nowa krew" będzie miała jakieś pomysły i może pomóc w realizacji projektu.
Z atv polska
Zastanawiam się, jak w miarę tanim kosztem, bez inwestowania w drogie zawieszenie, poprawić prowadzenie w zakrętach Grizzlaka i ułatwić nim pokonywanie kilka następujących po sobie poprzecznych nierówności. Założyłem przednie twardsze sprężyny, jest dużo lepiej, ale i tak przy wchodzeniu w zakręt 90st, praktycznie odpuszcza się gaz i wstawia dopiero na wyjściu. O efekcie ping-ponga na tylnym zawiasie nie wspomnę. Kilka niefartownie ułożonych pod rząd hopek i wywala z siodła jak wredny osiołek. Doświadczył tego Brylant, co zostało uwiecznione na filmiku z MT Rally.
Wspólnie z kolegą chcemy przerobić dwie maszyny w następujący sposób:
Z przodu zamontować drążek stabilizacyjny. Być może ten sam, co jest z tyłu. Kwestia pokombinowania. Ewentualnie kupić coś na allegro od innej maszyny.
Z tyłu chcemy przerobić amortyzator tak, żeby na amorku były 3 krótsze sprężyny o różnej charakterystyce. Robi takie firma Works. Ale kupić ich nie chcę. Myślę o podróbce Made in BuBu.
Nie namawiajcie mnie na dozbieranie kasy i kupienie dobrego zawieszenia, bo tego nie chcę. Niech ta cała robótka będzie czymś na zimowe wieczory - dla zabicia czasu. Jak się nie uda, to wywalę wszystkie domontowane graty na złom i będzie jak fabryka wypuściła.
Amortyzatory works. Komplet dedykowany do Grizzly
Przedni drążek w Renegade i Out XXc
Tak jest w zakręcie
Tak jest w zakręcie
Ping-Pong potrafi być wredny
Pierwsze przymiarki do przerobienia zawiasu za nami. Zaczął kumpel w swoim Grizzlaku i podesłał kilka fotek.
Myśleliśmy o kupieniu takiego samego stabilizatora jak jest z tyłu i zamontowaniu go. Była przymiarka, ale niestety jest za duży. Jak go nie włożyć, dochodzi prawie do przegubów. Trzeba rozejrzeć się za czymś z innej maszyny. Mniej więcej wiadomo już jakie powinien mieć wymiary.
Ja utwardziłem już przód montując sprężyny epi. Kolega poszedł inną drogą, z przodu montuje swoje tylne. Trochę je skrócił, ukształtował i zamontował. Niestety nie było jeszcze jazdy próbnej bo walczy z pompą wody.
Zamontowana tylna sprężyna w przednim zawieszeniu.
I jeszcze takie info:
oryginalne przednie sprężyny maja 290 mm na luzie, grubość drutu 8mm. Tylne 315 mm na luzie, grubość drutu 9 mm.
Skróciłem tylne o dwa zwoje i po doginaniu i szlifowaniu wyszły na 275mm jedna i druga na 270mm.
Jak zakładałem na amorki to napięcie ustawiłem na najniższe położenie i po założeniu do Quada nie było dużej różnicy może troszeczkę…….ale jak napiąłem o dwa ząbki to od razu jest inaczej…… zobaczymy po pierwszych jazdach.
Następnym krokiem jest wykonanie kilku jazd próbnych i potem wrzucam przednie sprężyny na tył tak jak są, pojeżdżę trochę i zastanowię się nad robieniem progresji, lub wymianę na to co ty znalazłeś, czyli amorki od Raptora…….. fajnie by było jak byś mógł też wsiąść na mojego Miśka i przejechać się, co dwie opinie to nie jedna…..
Pierwsze przymiarki do drążka stabilizacyjnego. Ja i kumpel idziemy różnymi drogami.
Moja wersja, podpatrzona z tylnego zawieszenia scramblera. Ma być bez kulowych łączników stabilizatora. Opcja taka a nie inna, bo zależało mi, żeby punkt łączenia drążka z dolnym wahaczem był najbliżej koła. Wtedy teoretycznie skuteczność stabilizatora powinna być większa.
Kolega jest o krok dalej, bo ma już odpowiedniego kształtu własnej roboty drążek.
Tak ma wyglądać mocowanie do ramy.
Najpierw zrobię płytę montażową (kolor czerwony) który przykręcę do ramy (kolor czarny) czterema strzemionami (kolor niebieski). Na płytę montażową położę drążek (kolor żółty) i przykręcę go do płyty obejmami (kolor zielony) Powinno to być w miarę stabilne. Dzięki płycie montażowej siły przenoszone z drążka na ramę nie będę działały punktowo, tylko przeniosą się na cztery strzemiona (kolor niebieski) które będą od siebie trochę oddalone.
Amerykańce zrobili tak:
LEJEK pisze:Drążek zamontowany prowizorycznie i działa..... !!!!
W pierwszej chwili myślałem że wsiadłem na Gokarda..... Misiek zachowuje się zupełnie inaczej. Miałem okazję pojeździć pięć minut po płaskim, ale od razu widać różnicę. Maszyna prawie się nie pochyla, wszystkie koła są przy ziemi, jak Formuła 1. Tendencja przewracania się na bok jest mniejsza, ale podczas ciasnego zakrętu moment przechylania jest nieco gwałtowniejszy, czyli do pewnego momentu nie dzieje się zupełnie nic, potem lekko się przechyla, a potem od razu staje na dwa koła. Prawie w tym samym momencie odrywają się oba koła jednej strony od ziemi.
Może trochę źle zrobiłem, że dałem twardze sprężyny i stabilizator na raz i nie mogę wyłapać co robi aż taką różnicę, ale nic straconego, będę pewnie dwa razy wyciągał ten stabilizator to spróbuję też na samych sprężynach.
A propos sprężyn - skróciłem tylne na wymiar 275mm i wstawiłem na przód.....
Teraz kilka fotek jak to wygląda w rzeczywistości:
Na tą chwilę nie zrobiłem jeszcze ograniczników, które zapobiegną przesuwaniu się stabilizatora na boki. No i muszę jeszcze dodatkowo przymocować podstawę stabilizatora do ramy, ale to na koniec jak już nie będę go wyciągał...... końcowa wersja (jeżeli się sprawdzi) mocowania przy ramie i tak będą przyspawana.....
Grzebania i przymiarek ciąg dalszy. Nie posłuchałem lejka, bo "ja tam swoje wiem" i wymontowałem na przymiarkę tylny drążek stabilizacyjny. Na początku pierwsza przymiarka bezpośrednio do ramy, na trytki.
Szok, pasuje! A lejek mówił, że nie. Tylko, że on wkładał go o półkę niżej. Tak czy siak tu gdzie widać na fotkach koniec drążka wychodzi idealnie tam gdzie trzeba, czyli nad śrubą które mocuje stopę amorka do dolnego wahacza. Trzeba tylko wszystko razem pionowo połączyć.
Lewa strona.
Prawa z prowizorycznym łącznikiem.
Płyta która będzie trzymała drążek i łączyła go z ramą. Na razie próbny wzornik ze sklejki.
Tu jest mały problem, bo muszę wykombinować jakieś ładne obejmy którymi przykręcę drążek do plyty montażowej. Oryginalne które pochodzą z tylnego zawieszenia są za małe.
Przymiarka płyty do ramy. W miejscu gdzie są trytki, będą metalowe strzemiona dzięki którym przykręcę płytę do ramy. Łącznie płyta przymocowana będzie czterema strzemionami
Płyta razem z drążkiem. Wszystko na próbę ściągnięte trytkami. Nawet nieźle trzymają
I najważniejsze. Drążek razem z płytą jest ułożony tak, że z niczym nie koliduje. Musiałem tylko lekko nagiąć przewód hamulcowy i poprzesuwać kable. Teraz trzeba tylko wykombinować połączenie z wahaczem. Mam już pomysła - wykorzystam tylne łączniki stabilizatora od CF moto. Lejek kupił kilka na zapas. Muszą tylko przejść u niego ostre modyfikacje.
Połączenie z wahaczem będzie tam, gdzie zielony ołówek.
[/quote]
Zimno, ciemno, ale coś tam staram się dłubnąć.
Przymiarki do mocowania łącznika stabilizatora. Zanim zacznę ciąć, wiercić i spawać, wszystko najpierw poskładam na prowizorycznych płytkach ze sklejki czy tektury.
Płytka przymocowana będzie do wahacza na dwie śruby. Jedna M10 - od stopy amortyzatora, druga, M8, zabezpieczająca płytkę przed ruchami.
Do końca nie jestem pewien czy to mocowanie nie będzie z czymś kolidować i czy nie jest za blisko półosi. Zrobię dwie różne płytki. Na razie jest wycięta wersja numer 1.
Na czerwono planowana pozycja łącznika stabilizatora.
[/quote]
Przyszedł już drugi kompletny drążek. Całe 199zł. Zostało tylko kupić obejmy żeby płytę przykręcić do ramy i muszę pokombinować z obejmami do samego drążka. Najlepiej od jakiegoś auta. Ma ktoś jakiś pomysł od czego podejdzie?