Formula I in MUD - Croatia Trophy LIVE

Archiwum quadowych imprez, które odbyły się poza granicami Polski.
ODPOWIEDZ
SPYDER
Posty: 7
Rejestracja: ndz 01 kwie, 2007

Post autor: SPYDER » pt 27 kwie, 2007

Witam , Krzychu jak wiesz ja po prologu startowałem ostatni i dobrze wyszło także jak uważacie , co by nie było trzymam kciuki powodzonka ; Ps pozdro dla Darka

przywieźcie duży pucharek :D

Awatar użytkownika
Grzegorz Głowienka
Administrator
Posty: 2030
Rejestracja: ndz 14 sie, 2005
Quad:: testowy :)
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: mazowieckie
Kontakt:

Post autor: Grzegorz Głowienka » sob 28 kwie, 2007

Poniżej kilka zdjęć autorstwa: Damira Pildek, któr znalazłem na stronie organizatora:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Powodzenia dla 3 polskich ekip...
Póki co quadowa emeryturka :)

Awatar użytkownika
Romulus
Posty: 399
Rejestracja: wt 27 lut, 2007
Quad:: Nie ma. Bo nie mogę jeździć
Imię: Roman
Lokalizacja: Jabłonna

Post autor: Romulus » sob 28 kwie, 2007

Nieoficjalne wyniki pierwszego etapu
I Bujany
II Płock
III Ratyś z Witasem
Witas połamał kierownicę i połowę trasy dzisiejszej pokonał z taką zmodyfikowaną kierownicą. Już jest pospawana i walczą dalej.
W autach pierwszy Luberda
Oficjalne wyniki po 20

Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krzysztof Wronowski » sob 28 kwie, 2007

28 04 2007
Stage 1
Dzisiejszy odcinek rozpoczął się startem równoległym 14 quadów ruszyło z kopyta wprost na oddalony o niecały kilometr cmentarz , który należało minąć bokiem i po kilkuset metrach zjechać w prawo do wąwozu. Do tego miejsca wszyscy jechali jednym peletonem – prawie w amoku pierwszy J. B. za nim reszta. Jednak błąd w „czytelni” skierował Grizzly Team w drugą stronę i na kilkanaście minut straciliśmy ich z oczu. Reszta pogubiła się całkowicie i kilkanaście minut błądziła. Darek szybko odnalazł właściwą drogę i szybkim tempem pobierzyliśmy do wąwozu jako pierwsi. Trasa dzisiejszego odcinka liczyła około 50 km i na trasie kilkukrotnie spotykaliśmy się z Grizzly Teamem. Odcinek nie był wymagający – kilka fajnych wąwozów , trochę błotka , dużo szutrów generalnie bliżej klimatem rajdowi Berlin – Wrocław niż Croatii. Organizatorzy nie przewidzieli że możemy tak szybko skończyć odcinek – na mecie bowiem staneliśmy już o 11.00 a tu … Zonk – nie ma mety ! Pierwsze co nam wpadło do głowy to to że jest błąd w roadbooku , ale bez emocji na zimno przeanalizowaliśmy sytuację i byliśmy pewni że to musi być tu.
Faktycznie za chwilę pojawiły się auta sędziów i wstępowali nam jako pierwszym koniec odcinka. Za chwilę pojawiła się rozgorączkowana ekipa GT twierdząc że kilka minut szukali mety , odstępowali kartę
i razem wróciliśmy do bazy. Oglądając wyniki nasze zdziwienie sięgnęło zenitu jak zobaczyliśmy że mamy wpisany czas o 4 minuty gorszy od GT! Herbert twierdził że wpisał czas według sugestii teamu Grizzly.
Sędzia Główny wysłuchał stron i iście Salomonowym rozsądem wpisał nam jednakowy czas finiszu. Tym sposobem po pierwszym etapie mamy identyczny wynik i oba nasze teamy startują równocześnie . Paweł z Jarkiem zameldowali się ze stratą około 1,5 h na trzeciej pozycji , za nimi Francuzi ze stratą 2,23 i dwa niemieckie Teamy ze stratą sięgającą ponad 4,5 godziny. Z samochodziarzy oczywiście Darek Luberda z ponad półgodzinną przewagą i co ciekawe z identycznym jak nasz czasem przejazdu , następna polska ekipa jest siódma (ZibCar) Mariusz Kulak na Suzuki Jimmy jest 12 .
Na odprawie zapowiedziano nam że dzisiaj to była zabawa i dopiero jutro szykuje się ostry wpi… ;)
3fun - bo quady są naszą pasją

brylant
Posty: 700
Rejestracja: pn 26 lut, 2007
Quad:: G7
Lokalizacja: Piaseczno/Sierzchów
Kontakt:

Post autor: brylant » sob 28 kwie, 2007

jejku aż strach pomyśleć co by było u nas w polsce jak by na mecie nie było sędziów
to już raczej szubiennica by stała. ;).

A tam poprowstu się spóźnili.

pozdrowka chłopaki.
Yamaha Grizzly 700 black carbon
http://www.quadteam.pl

Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krzysztof Wronowski » ndz 29 kwie, 2007

29 04 2007
Stage 2
Jak powiedzieli tak było:) dopiero dziś naprawdę zaczęła się Croatia – 50 km ostrego wpie…olu.
Start co dwie minuty – ruszyliśmy jako druga ekipa , po kilkunastu kilometrach dojechaliśmy Grizzly Team na zrębowej drodze z koleinami tak głębokimi , że quady jechały praktycznie bokiem. Wyprzedziliśmy GT i po kilku kilometrach …pogubiliśmy drogę – straciliśmy z pięć minut próbując dopasować roadbook do rzeczywistości :) nie wyszło , musieliśmy się wrócić i zacząć z miejsca gdzie zgubiliśmy drogę . Po następnych kilku kilometrach znów dojechaliśmy GT i już nie oddaliśmy prowadzenia do samej mety meldując się na wszystkich CP jako pierwsi. Odcinek bardzo wymagający i wręcz morderczy dla maszyn – w naszych straty to dwie manszety , u Darka po „rolce” pogięty przód , uszkodzona skrzynka Peli i kłopocki z elektroniką – nie można było Hondziny uruchomić , później wariował komputer pokazując cały czas za wysoką temperaturę i błąd FI i ESP ! Flufek ma co robić , w Kawie patyki atakowały mnie dziś bez przerwy , jeden grubości przedramienia zgiął osłonę rickosheta i zsunął manszetę z przodu , drugi równie wielki zmielił z tyłu gumę aż popuściła soki, ale Kawa to jednak czołg nie do zabicia , reszta w pełnej sprawności bez usterek. Darek przed samą metą zrolował się na stromej ścianie , pod sam koniec opuszczania– po zluzowaniu liny hondzia „ożyła” i nakryła Darka , na szczęście było to na samym dole zjazdu i chociaż wyglądało groźnie obeszło się strachem. U chłopaków z GT dwa kapcie po jednym u każdego – mimo bed locków! Reszty jeszcze nie wiem. Mi niestety bardzo dokucza moje wyłamane kolano , mimo doskonałej ortezy ,którą kupiłem za dużą pęgę czuję dyskomfort i nie mogę iść na całość , niestety.
Dzisiejszy odcinek to znowu bratobójcza walka na sekundy między nami a Jackiem B. – cały odcinek praktycznie na ciśnieniu , ale takie są prawa zawodów sportowych. Według naszych obliczeń nieoficjalnych po dwóch odcinkach mamy cztery minuty przewagi , ale co jest faktycznie u sędziego w notatkach okaże się dopiero po 20 po odprawie, no i należy pamiętać że zostało jeszcze pięć długich odcinków , z których praktycznie każdy jest tak jakby oddzielnym , super ciężkim rajdem…
3fun - bo quady są naszą pasją

Awatar użytkownika
Romulus
Posty: 399
Rejestracja: wt 27 lut, 2007
Quad:: Nie ma. Bo nie mogę jeździć
Imię: Roman
Lokalizacja: Jabłonna

Post autor: Romulus » ndz 29 kwie, 2007

Drugi etap nieoficjalne miejsca
I Płock
II Bujan/Krecik
III para francuska
IV Ratyś/Witas

Awatar użytkownika
Romulus
Posty: 399
Rejestracja: wt 27 lut, 2007
Quad:: Nie ma. Bo nie mogę jeździć
Imię: Roman
Lokalizacja: Jabłonna

Post autor: Romulus » ndz 29 kwie, 2007

Oficjalne wyniki dzisiejszego dnia
I Płock
II GrizzliTeam
III Ratyś/Witas
okazało się że francuska para omineła przedostatni PK
Taka sama jest klasyfikacja generalna po dwóch etapach, przewaga Płocka jest około 2-minutowa nad GT, trzecia para traci około 2 godzin.

Awatar użytkownika
EJSTOBER
Posty: 51
Rejestracja: sob 30 gru, 2006
Quad:: Renegade X
Lokalizacja: Góry, małopolskie

Post autor: EJSTOBER » ndz 29 kwie, 2007

Gratulacje!!! A swoją drogą musi się tam dziać :D

Awatar użytkownika
Marcolife
Posty: 507
Rejestracja: śr 29 lis, 2006
Lokalizacja: polskie bagno

Post autor: Marcolife » ndz 29 kwie, 2007

a co się ma dziać? 1-sza liga, umiejętności i ambicje wysokie i wyrównane, sprzęty podrasowane, wygrana będzie o włos :twisted:

rozstrzygnie tzw. łut szczęścia, czyli czyj sprzęt wytrzyma bez poważnej awarii :mrgreen:
Już niedługo zwoduję delfina, założę pianę i fiu...na Ostrołękę!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy zagraniczne”