Przewijarka do itinerera (roadbookholder)
motyf gratulacje za produkcje jednak zastanwaiam sie jakie jesty wyjście jak padnie elektryka czy jest ręczne przewijanie które zwalnione jest z oporu elektroniki bez prądu
tzn, musi być wypinane z zębatek.
Jestem pełen podziwu gratulacje jeszcze raz.
tzn, musi być wypinane z zębatek.
Jestem pełen podziwu gratulacje jeszcze raz.
Yamaha Grizzly 700 black carbon
http://www.quadteam.pl
http://www.quadteam.pl
Jesłi nie ma pokrętel do przewijarka lepiej żeby była ręczna niestety jestem przykładem jak mi elektronika padła w przewijarce i musiałem tęcznei przewijakć podczas rajdu. Inaczej nie jesteś w stanie jchać dalej w nocy na rolce której w ręku nie utrzymasz i kratki ci sie będą myliły.
Yamaha Grizzly 700 black carbon
http://www.quadteam.pl
http://www.quadteam.pl
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
Amerykanie też głowili się w NASA jak rozwiązać problem pisania w kosmosie. Najtęższe głowy myślały i myślały co zrobić bowiem ani długopis , ani mazak nie funguje bowiem w kosmosie brak grawitacji, tak że problem do rozwiązania nielichy i głowiliby się tak pewnie jeszcze długo , gdyby nie podpatrzyli Rosjan , którzy od dawna problem mieli rozwiązany bowiem pisali w kosmosie... ołówkiem 
Morał : najprostrze rozwiązania są najskuteczniejsze !

Morał : najprostrze rozwiązania są najskuteczniejsze !
3fun - bo quady są naszą pasją
ręcznego przewijania oczywiscie nie ma bo nie ma jak tego zrobic we własnym zakresie. Co do oświetlenia to wydaje mi sie ze w dwóch minutach powinienem sie wyrobic z odcięciem jednego modułu led lub z zaklejeniem co drugiej diody taśma izolacyjną:-)
Kolejna rzecz jest taka ze ja nie jade na Paryż-Dakar w pojedynke a jedynie na Dzicz i to jeszcze w bezciśnieniowym Teamie. To nie będzie jedyny Roadbook w zespole, chodzi po prostu o wspomaganie sie nawzajem i nauczenie sie jak sprawnie posługiwać sie nawigacją. Musze tylko jakiś sprytne pocowanie na kierownice przewidzieć, jakiś obejmy i pręt (drut) powinien rozwiązać sytuacje. Kurcze, ale mało czasu...
Kolejna rzecz jest taka ze ja nie jade na Paryż-Dakar w pojedynke a jedynie na Dzicz i to jeszcze w bezciśnieniowym Teamie. To nie będzie jedyny Roadbook w zespole, chodzi po prostu o wspomaganie sie nawzajem i nauczenie sie jak sprawnie posługiwać sie nawigacją. Musze tylko jakiś sprytne pocowanie na kierownice przewidzieć, jakiś obejmy i pręt (drut) powinien rozwiązać sytuacje. Kurcze, ale mało czasu...
- maciejpawel
- Posty: 57
- Rejestracja: pt 29 cze, 2007
- Lokalizacja: Białystok, podlaskie
- Kontakt:
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt: