SWAP Lucky Star

Wasze doświadczenia i pytania związane z quadami Access (dawniej Lucky Star)
Awatar użytkownika
gateway
Posty: 275
Rejestracja: czw 23 kwie, 2015
Quad:: ls500

Re: SWAP Lucky Star

Post autor: gateway » wt 22 lis, 2016

Moja zapowiedziana wypowiedź:

Na początek kwestia Marcina, aby nie było niejasności:
To, że podkręca temat SWAPA jest naturalny i nie ma się co czepiać. Taki sobie wybrał sposób na życie. Chce mieć klientów więc temat podkręca. Nie mam z tym problemu bo też bym podobnie działał na jego miejscu.
Jakość się poprawiła w ostatnim roku. Każdy może popełnić jakiś błąd, lub się mylić.
Czasem natknę się na jakąś informację sprzeczną ze sztuką mechaniki, ale ostatnio zdarza się to bardzo rzadko (ja też popełniam błędy, ale potrafię przyjąć krytykę i jeśli są logiczne argumenty, to przyjmuję z pokorą). Ogólnie oceniam na duży plus - jest lepiej ;)

Co do samej idei SWAPA.
Wydaje mi się, że 80% użytkowników tego forum ulega ogólnemu przekonaniu, że swap jest rozwiązaniem wszystkim wad związanych z tym hobby.
Więcej mocy, większa niezawodność, niższe koszta serwisu.
A przy tym zachowują wszystkie zalety.
Otóż jest trochę inaczej. Taki swap ma kilka mniej lub bardziej dokuczliwych wad.
Jeśli mówimy o takim LS-ie 500, to największą wada jaką ja widzę, to zmiana wagi quada. Jest to bardzo mocno zauważalne. Nie ma znaczenia, że jest to powiedzmy 10 kg. Czuć to bardzo mocno i trzeba się z tym zgodzić. Quad ten nie nadaje się w żaden sposób na tor. Zmniejsza się prześwit ze względu na głęboką miskę olejową. Brak wstecznego.
Ale ma szereg mega konkretnych plusów.
Za około 12 tys dostajemy quada, który potroił swoją moc. Idealnie nadaje się na wycieczki asfaltowe, szutrowe, żwirownie i ogólnej zabawy quadowej. Serwis jest śmiesznie tani. Zywotność silnika jest bardzo wysoka.
Czyli mamy taniego, dużego i solidnego quada, który poza zwiększeniem masy, ma same plusy.
LS 250/300/400 to na prawdę słaby silnik i szybko się nudzi.

LTZ 400 / Raptor 660/700.
Quady zaprojektowane do rekreacji. Można nimi pojechać na umiarkowany tor. Mają lepsze zawieszenie niż LS. Silniki są wystarczająco żywotne i moc jest w nich na odpowiednim poziomie aby czerpać z tego przyjemność. Silniki bez problemu przejeżdżają kilka lat (3-8 zależnie od kto jak dba i jak użytkuje), a remonty nie są przesadnie drogie (3-5 tys).

LTR 450 / YFZ 450. Typowe torówki. Bardzo mocne silniki. Maszynki do wygrywania zawodów. Nadają się do szaleństw na żwirowniach, w lasach. Moc dostępna w każdych warunkach i przy każdych obrotach. Mocno wyżyłowane silniki. Quad nie nadaje się do turystyki i rekreacji.
Oczywiście można kupić sobie takiego quada i jeździć po lesie z LS-ami 250, ale przeznaczenie tego quada jest inne. Pozycja jest inna. Quady do zapier......nia. Tutaj nie ma co dyskutować.

Sonik tez ma quada na bazie Raptora 700. Do tego kierownicę ma tak wysoko, że na stojąco ma ją przed sobą. Po to aby zachować ergonomiczną pozycję na setki kilometrów, które przejeżdża każdego dnia. Zupełnie inaczej niż w torowych quadach.

Lata z nami jeden wariat. Poprzedni sezon przejeździł LTR-em 450. Żwirownie i mega ekstremalne podjazdy. Górki pod które CB500 ledwo wchodziło, on wjeżdżał bez zająknięcia. Górki które kończyły się uskokiem na szczycie były dla LS500 nie do pokonania, LTR-em po prostu na nie wskakiwał.
Gdy trzeba było na podjeździe zwolnić ze względu na trudności terenu (zakręty, korzenie, uskoki) Cb500 traciła obroty i brakowało mocy. LTR z niskich obrotów oddawał moc od razu.
Kolega sprzedał LTR-a i przesiadł się na cb500, bo serwis tańszy, bo w sumie więcej mocy itd.
Po dwóch miesiącach sprzedał. Nie jego bajka. Zupełnie inne quady. LTR to dzikus. Bardzo wyważona maszyna.
Na tą chwilę składam mu LS-ER6. Mamy cichą nadzieję, że wtrysk w ER6 będzie lepiej oddawał moc i zastąpi LTR-a. Ale coś czuję, że nie zastąpi. Taki typ użytkownika.
Wiem, że na moje potrzeby taki er6 wpasuje się idealnie. Ale dla niego nie będzie tej dzikości którą dają torowe quady. Jeśli czas pozwoli, to w przyszłym tygodniu powinno być pierwsze sprawozdanie z porównania LTR vs LS650.
Wg obiegowej opinii na forum powinno być mega zaje*****, bo i mocy więcej i momentu.

Tak więc nie wszystko co ma więcej mocy, da więcej radości.
Dlatego ja osobiście nie widzę sensu SWAPowania takiego quada jak LTR.
Raptora jeszcze jestem w stanie zrozumieć, jeśli ktoś ma taką zachciankę, pieniądze i chęć,
ale 450-tki tracą wszytsko to, czym górują nad innymi ośkami.

Awatar użytkownika
Brzuch
Posty: 155
Rejestracja: czw 12 lut, 2015
Quad:: Access SP 300
Imię: Paweł
Lokalizacja: Czarlin

Re: SWAP Lucky Star

Post autor: Brzuch » wt 22 lis, 2016

Amen!!

Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka
Im więcej błota tym większy fan :)

Awatar użytkownika
Ikar
Posty: 2449
Rejestracja: śr 10 paź, 2012
Quad:: Honda xxc
Imię: Artur

Re: SWAP Lucky Star

Post autor: Ikar » wt 22 lis, 2016

:oklaski: :oklaski: :oklaski:

Kolego Gateway - najbardziej cenna profesjonalna i obiektywna wypowiedź, ciężko to lepiej ująć. Swap Raptora prowadzi do ucywilizowania tego quada - maszyna traci w miejscach które świetnie opisałeś w swoim poście, ale zyskuje baaardzo wiele na długich trasach. To jest okej - z drugiej jednak strony warto się zastanowić nad ekonomicznym sensem takiego SWAPu. Coś zyskujemy, coś tracimy, a dodatkowo wywalamy kupę kasy na nowy silnik, który ma zastąpić ten który wystarczająco dobrze daje sobie radę - oczywiście w miejscach do których został stworzony.
Ozo Drapers Squad

Awatar użytkownika
Brzuch
Posty: 155
Rejestracja: czw 12 lut, 2015
Quad:: Access SP 300
Imię: Paweł
Lokalizacja: Czarlin

Re: SWAP Lucky Star

Post autor: Brzuch » śr 23 lis, 2016

Tutaj podjazd do który obnarzy możliwości er6 jak widać na załączonym obrazku Ltr dał radę https://youtu.be/8NmJliLP6fA

Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka
Im więcej błota tym większy fan :)

Awatar użytkownika
oolsztyniak
Moderator
Posty: 4252
Rejestracja: wt 24 wrz, 2013
Quad:: xxc 1000r
Imię: Łukasz

Re: SWAP Lucky Star

Post autor: oolsztyniak » śr 23 lis, 2016

Ori_2 pisze:
PS: oolsztyniak co ty chcesz od chłopa,
oolsztyniak pisze:ja osobiście zaczynam Cię odbierać jako zadufanego w sobie cwaniaka nastawionego tylko na zysk
nie rozumiem, zawsze doradzi, odbiera telefony, dowie się czegoś oddzwoni, poinformuje, itd. i nie bierze nawet na pifo, nie rozumien Twojej wypowiedzi, raczej Ty na cwaniaka wyszedłeś............
Wyrwałeś jedno zdanie z kontekstu a ja tu tylko czytam.
Powinieneś dodać zdanie, że Marcina nie znam.
Zacytować jego posty, że w sumie to on tu już być nie musi bo jest marką samą w sobie.
Może się zwinąć na FB i tam dalej prowadzić "swój" temat, że w sumie to dzięki niemu to forum żyje, w przeciwnym razie nikt z Was by tu nie zajrzał.

Osoba, która czyta takie teksty odbiera to jako pomocnego kolegę quadowca, mechanika?
jest Renegade xxc 1000r
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc :(
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga :twisted:

Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.

Robsson
Posty: 935
Rejestracja: pn 25 sie, 2014
Quad:: canam

Re: SWAP Lucky Star

Post autor: Robsson » śr 23 lis, 2016

Takie bicie postów tez bije autorowi licznik a to też reklama.
Czytam ten temat sobie z ciekawości bo pomysł ciekawy.
Dobry czy zły? Zależy dla kogo.
Mało będzie obiektywnych odpowiedzi i podsumowań bo każdy ma swoje preferencje. Inaczej napisze quadowy turysta-amator, inaczej zawodnik, inaczej zaawansowany amator. To, że dla jednego to super są te swapy nie znaczy że faktycznie takie są. Ale dla innej grupy odbiorców mogą takie być.
I tak w kółko można by to argumentować.
Każdy ma swoje preferencje. Autor jak mantrę przytacza tu temat kosztów...Ale czy faktycznie o nie idzie tak do końca? Zależy komu.
Wspomniane niewyżyłowane silniki w stylu LTZ to bujda z robieniem remontu po sezonie u amatora. Jak trafi się zdrową sztuke to amator i 5 sezonów przelata.
I obiektywnie ja widzę w tekstach autora trochę takie właśnie nieścisłości - bo trzeba klientów jakimiś argumentami przekonać. Ale to lekkie przegięcie pisać o wszystkich ośkach "markowych", że są wyczynami "na sezon"
To oczywista oczywistość, że w zależności od przeznaczenia w każdej grupie (np osiek) pojazdy się różnia wieloma rzeczami - tylko kompletny ignorant albo ciemniak odważy napisać się ze ośka to ośka i to jedno i to samo.
Co do kosztów. Są ważne. Ale istotna jest też przyjemność z jazdy.
Są taci jak ja, którzy uwielbiają ostrą charakterystykę silników i mimo, ze reżym serwisoy pieców nazwijmy to bardziej wyczynowych jest x razy wyższy to dają one tyle funu , że warto za to czasami zapłacić.
Bo jest jeszcze jeden fakt, o którym wielu amatorów nie wie. Co innego zalecenia producenta a co innego życie.
Te wymiany tłoka czy zaworów tytanowych podawane przez producenta są pod ostre upalanie i to ze sporym marginesem bo wiadomo, zę dla producenta to kasa z gratów a dwa lepiej kazać wymienić za szybko niż za późno bo jak tłok pęknie albo zawór się urwie zawsze można zwalić na przegięcie w serisowaniu a nie wadliwy materiał.
Ta opinia moja jest z paru lat w offroadzie i eksploatacji np KTMaEXC ( w grupie mieliśmy 400, 450 i 520 na RFSie) W amatorce ale bez pyrkania kopione jako używki (wiadomo - do końca nie wiadomo co w nich siedzi) mój przelatał 2 sezony, kumpla 3 i poza zaworami i olejem co tysiak chodziły jak złoto. A wrażenia z jazdy w stosunku do lajtowych enduraków to przepaść ( i w konstrukcji całości oraz charakterystyki silnika) i mimo, że nie jestem zamożny akceptowałem te ewentualne koszty dla funu z zabawy.
Także wg mnie prawda co do kosztów, serwisu leży po środku. Oleje , zaworki to nie koszt ogromny i trzeba robić ale z rementami generalnymi bym nie demonizował w takim ltz. Często u nas kupuje się dojechany sprzęt, nie skorzysta się z pomocy doświadczonego kolegi na zakupie i potem mina wybucha i jest płacz. Ale w dobrej kondycji silnik pod amatorem nie skończy się za chwilę.
Ale każdy może mieć swoje zdanie.
Co do autora.
Fakt jak słusznie Łukasz napisał widać, że trochę ogłady nabrał i znormalniał. Początki na ATV czy tu były delikatnie mówiąc słabe. Konkretnie mam na myśli język sporów i alergiczną wręcz reakcje wybuchową na jakąkolwiek krytykę. Ale to historia bo jak widzimy już da się dyskutować i czytać. Choć jak to mówią "gena nie wydłubiesz" i czasami się on jeszcze ujawnia.
Co do samego swapa.
Dla mnie najważniejsze aby on był zrobiony bezpiecznie i z głową. A to wydaje mi się jest spełnione. Do tego wygląda to ładnie i biznes się kręci.
To czy mi się sama idea podoba jest nieważne bo to weryfikuje rynek a jak widać "rynek" potrzebuje takich przeszczepów bo się temat rozwija.
Jednostkowo uważam nie ma co bić piany poza zwykle wyrażenie swojej opinii ale też nienachalnie.
Ludzie to kupują jak widać jest grono zadowolonych i o to chodzi.
Autor angażuje się, organizuje spoty , służy pomocą "przed i pozakupową", doradztwem.....czyli jest OK.
Czy jest sens robić takie wynalazki uważam niech oceniają Ci co to użytkują bo oni za to zapłacili i oni recenzują czy są zadowoleni.
A autor powinien wykazać się wtedy profesjonalizmem i bronić się konkretnymi argumentami na poziomie bez osobistych wycieczek ani pyskówek , chyba że poziom argumentów "krytykanta" wymaga "niskich lotów" ale to wówczas świadczy o kompletnej amatorce.
Reszta z nas niech dba aby nie było dla celów promo zbytnich bzdur ani przekłamań wypisywanych zwłaszcza w sprawach technicznych
To że dziś taki przeszczep komuś podchodzi nie znaczy że za rok, dwa nie zmieni zdania bo preferencje się zmienią i np pójdzie w tor.
Pojazd zawsze można zmienić jak nie podejdzie.
V2.....sound of madness :twisted:

Awatar użytkownika
trauma
Posty: 248
Rejestracja: wt 09 wrz, 2014
Quad:: LS 500
Imię: Dawid
Lokalizacja: Lublin

Re: SWAP Lucky Star

Post autor: trauma » śr 23 lis, 2016

Nie zaglądałem tutaj jakiś czas i jak sobie przeczytałem ta wymianę poglądów to nie wiedziałem czy jestem na forum o quadach czy Bravo Girl :shock: . Po co to bicie piany, co to kogo obchodzi co ktoś sobie chce wsadzić do quada i do jakiego quada. Wszystko zależy od indywidualnych preferencji... Co do samego tematu żywotności tego forum to nie ma się co oszukiwać ,że większość tutaj zagląda bo może dostać odpowiedz na jakieś tam swoje pytania w miarę często wrzucane są jakieś filmy itp i jest aktywna wymiana zdań co jest po części zasługa Marcina i jego prac. I nie jestem jakimś wyznawca Marcina tylko patrze na sprawę obiektywnie.. A ktoś kto uważa ,że robi on wszystko tylko dla $ to widać ,ze nie miał z nim nigdy kontaktu. Bo tak jak ktoś pisał można zawsze zadzwonić zapytać i zawsze coś podpowie itp. Z racja jest jak z d*** każdy ma swoją i to się nie zmieni. Jeden uważa ,że coś nie ma sensu a inny uważa ,że to dla niego idealne rozwiązanie i tyle w temacie.

Marcin ATV SWAP Garage
Posty: 2275
Rejestracja: pn 23 cze, 2014
Quad:: Hulajnoga elektryczna
Imię: Marcin

Re: SWAP Lucky Star

Post autor: Marcin ATV SWAP Garage » śr 23 lis, 2016

Lepsze gorsze ilu ludzi tyle opinii . ... Panowie nie jestem snobem i ci co mnie znają osobiście to wiedzą Po prostu jestem poirytowany wypowiedziami osób które na siłę mi wpierają rzeczy które nie pokrywają się z rzeczywistością . Porównywanie cb 500 do er6 tez nie ma sensu , tak jak porównania ltr do ltr er6 . Cały czas za przykład stawiacie do czego konkretny model quada został stworzony a przecież można go zrobić tak by służył do czegoś innego :) Jak ktoś ma BMW 1.8 is a wkłada 2,5 zakłada szpere to już mu trzeba jechać ze samochód był stworzony do czegoś innego i lepiej nie ruszać bo skoro tak inżynierowie zaprojektowali to lepiej już być nie może wszystko zależy od przeznaczenia;)

Olsztyniak źle to odebrałeś chodziło mi o to że konkretnie ten temat swap ls prawdopodobnie usiadł by po 3 stronach a jest inaczej ...

Nie chciałem broń Boże urazić żadnej osoby postronnej bo czyta to o wiele więcej osób które mają wypracowana swoją własna opinię ale nie udziela się tutaj tylko czyta !!!. Hejt to już norma w społeczności internetowej nie rozumie tylko z czego to wynika ale tak już po prostu jest ;) jak ktoś zrobi Błąd ortograficzny to już mu jadą a to nie forum polonistyczne .. jak ktoś ma inna koncepcje na coś innego to źle , jak komuś się coś klei to trzeba mu to spier... .... ludzie ogarnijcie się .... Ja nikogo do niczego nie zmuszam jak ktoś ma inne poglądy to niech ma bo ma takie prawo choć nie muszę się z tym zgadzać . Wszystkie te porównania upadają dlatego że to użytkownik powinien sobie odpowiedzieć na pytanie ? Jaki quad i do czego ma służyć a dopiero wtedy można próbować mu coś doradzać ;) więc jak ktoś chce mieć Raptora er6 czy ltr czy jeszcze coś innego bo mu się sylwetka podoba a jest amatorem dużo chce jeździć nie tylko w terenie ale robić tez długie trasy i ogólnie liczy się z kosztami ! to swap jest dla niego ! bo Kupując używaną ltz czy raptora 700 kupuje się kota w worku ale to juz inny temat .

a tu taki tam wypad ze znajomymi i żonami :) Jak ktoś nie chce nie musi oglądać ;)
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=_-weCttNrnU[/youtube]
Zapraszam Na Moją stronę www.a*s*g*.pl Pozdrawiam .

Awatar użytkownika
Ikar
Posty: 2449
Rejestracja: śr 10 paź, 2012
Quad:: Honda xxc
Imię: Artur

Re: SWAP Lucky Star

Post autor: Ikar » śr 23 lis, 2016

Mam cichą nadzieję, że ktoś Ci kiedyś uświadomi różnicę między ER6 a serią w quadzie sportowym.

A tak w ramach pojawiającego się wcześniej tematu bezpieczeństwa. Powiedz Marcin w jaki sposób udało Ci się upchnąć w malutkiej ramie od Raptora czy LTRa tak duży silnik ? Wszedł bez problemu ? Bo z tego co widziałem to nawet w Lucku potrzeba było przeciąć ramę. Takie cięcie ramy nie ma wpływu na bezpieczeństwo ??
Ozo Drapers Squad

Awatar użytkownika
gateway
Posty: 275
Rejestracja: czw 23 kwie, 2015
Quad:: ls500

Re: SWAP Lucky Star

Post autor: gateway » śr 23 lis, 2016

Z tym cięciem ramy, to nie ma co dramatyzować. Dół zostaje w oryginale. Górę trzeba zmienić, ale na bezpieczeństwo nie wpływa. Nie róbmy z quadów nie wiadomo jakich konstrukcji. Zwykła rama przestrzenna. Tak samo jak klatka w aucie. W Raptorze to w ogóle nie trzeba nic zmieniać poza mocowaniem silnika (z tego co widzę).
A swoją drogą w 660-tkach ramy pękały i są dostępne zestawy wzmacniające do wspawania.
Więc jeśli chodzi o swap, z tym bezpieczeństwem nie jest źle :)

Zablokowany

Wróć do „ACCESS / Lucky Star”