Subskrybuj RSS
Szukaj
Rynek quadów
Testy quadów i akcesoriów
Opisy quadów
Gadżety
Akcesoria quadowe
Aktualności rynkowe
Motoryzacja
Samochody
Imprezy quadowe
Relacje z imprez
   - Rajd Dakar
Kalendarz imprez quad / atv
Filmy quad `owe
Poradnik
Od czego zacząć
Technika jazdy
Paragraf
Warsztat i serwis
Tuning
Słowniczek
Ekologia
Gdzie jeździć
Pierwsza pomoc
Nawigacja
FORUM Quadzik.pl
Giełda
Quady nasza pasja
Grupy quadowe
Ja i mój quad
Wywiady
Loża szyderców
Konkursy
Patronat medialny
Silesia Quad Adventure
Poland Trophy
Mistrzostwa OFF-ROAD
MT Rally / MT Series
Dzicz Bieszczadzka
Zlot Grizzly
Wystawa Motocykli
Motomaraton
Polish ATV Challenge
Grupa 4x4
sQuadzik
Przydatne linki i adresy
Niespodzianki
CHumor quadowy
GPSownia
Quadzikowe
Filmy quadzikowe
Kalendarze quadowe
Gazeta quadowa
Przeprawowy Puchar Polski ATV PZM Dragon Winch 2013 – nowa karta historii
Przeprawowy Puchar Polski ATV PZM Dragon Winch 2013 – nowa karta historii
Informacja prasowa - ATV Polska
Od kilku dni historia polskich sportów motorowych bogatsza jest o nową kartę. Kartę, o którą grupa ludzi walczyła ponad dekadę. Kartę, która jest dowodem uznania, aprobaty i przynależności do organizacji zrzeszającej miliony mieszkańców naszego kraju kochających sporty motorowe. Kartę, która być może okaże się tym dla quadowców, czym jest święto Konstytucji 3. Maja dla wszystkich Polaków. To właśnie quadowi offroadowcy zapisali ją w dniu 12. kwietnia br., kiedy to nastąpiła inauguracyjna runda Przeprawowego Pucharu Polski ATV PZM Dragon Winch!

Zawody te powstały z inicjatywy Polskiego Stowarzyszenia Czterokołowców ATV Polska, które już od dwunastu lat zrzesza miłośników quadów w Polsce i walczy o ich pozytywny wizerunek. Rajd odbył się na niezwykle malowniczych i urokliwych terenach o powierzchni kilkuset hektarów, należących do pensjonatu Natura Park, mieszczącego się w Bieszczadach.



Charakter rywalizacji był dobrze znany uczestnikom z wielu poprzednich imprez organizowanych przez Stowarzyszenie ATV Polska. Wszyscy kierowcy oraz ich piloci w przypadku pojazdów UTV deklarowali start w jednej z czterech klas: Sport Extreme, Sport Adventure, ATV Open Travel oraz UTV. Do pierwszej z nich zapisać się mogły jedynie osoby z dużym doświadczeniem jazdy w ciężkim terenie, które na swoim koncie miały już start w rajdach o podobnej skali trudności. Klasa Sport Adventure oferowała trasę nieco łatwiejszą, jednak zbyt wymagającą dla debiutantów i początkujących quadowców. Ci ostatni z kolei mogli nie tylko sprawdzić swoje umiejętności, ale również podszkolić się pod okiem przewodnika w klasie ATV Open Travel. Ostatnią z grup tworzyły załogi tzw. pojazdów side-by-side, które klasyfikowane były w klasie UTV.

Łącznie w inauguracyjnej rundzie Przeprawowego Pucharu Polski ATV PZM Dragon Winch 2013 wzięła udział rekordowa liczba 126 pojazdów, która uczyniła te zawody największymi w całej wieloletniej historii przepraw quadowych. Wszyscy startujący mieli 19 godzin od momentu startu na pokonanie kilkudziesięciokilometrowej trasy, rozciągniętej na powierzchni kilkuset hektarów wśród drzew, wąwozów, trawersów, stromych podjazdów oraz zjazdów. Na niej rozmieszczono kilkadziesiąt pieczątek, o różnym stopniu trudności, a tym samym przydzielanej punktacji za ich zdobycie. O zwycięstwie decydowała suma zdobytych punktów oraz czas pokonania trasy.



Rajd od kuchni

Aby stworzyć rajd przeprawowy, który przez wiele lat będzie wspominany z sentymentem i uśmiechem na ustach nie wystarczy wysoka frekwencja uczestników i bezgraniczny teren do jazdy, choć w dzisiejszych czasach ciężko zarówno o jedno jak i drugie. To jednak udało się osiągnąć, co już wzbudziło podziw wśród wszystkich przybyłych do Stężnicy.

Kolejną rzeczą, która jest warta uwagi to organizacja infrastruktury bazy rajdu. Przed wjazdem pojazdów do parku maszyn, każdy z nich musiał przejść odpowiednią kontrolę, którą przeprowadzano w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu, na matach ekologicznych, zapobiegających przedostawaniu się płynów do gleby. Podczas odbioru technicznego sprawdzano m.in. oświetlenie, hamulce, szczelność elementów hydraulicznych i zawierających płyny, a nawet głośność wydechów, czego nie stosowano jeszcze nigdy podczas rajdów przeprawowych. Dopiero po spełnieniu wszystkich technicznych wymagań, pojazdy mogły trafić do parku zamkniętego, gdzie pozostały do chwili rozpoczęcia rajdu.



Osoby, których quady nie spełniały wymogów technicznych nie musiały na parkingu, w deszczu i zimnie doprowadzać swojego wszędołaza do porządku. Awarie to codzienność w offroadzie, dlatego organizator wydzielił strefę serwisową, w której firmy Quad-Klinika oraz Multimoto przywracały czterokołowce do zdrowia nie tylko przed odbiorem technicznym, ale także podczas całego czasu trwania rajdu.

Opiekę medyczną zapewniono nie tylko quadom, ale też, a raczej przede wszystkim uczestnikom. To niezwykle ważne zadanie powierzono załogom dwóch karetek terenowych Off-Road Rescue Team, z których jedna znajdowała się w bazie rajdu, natomiast druga czuwała w terenie. Ratownicy w porównaniu do kolegów ze strefy serwisowej na szczęście nie mieli praktycznie w ogóle pracy.

Gości pensjonatu Natura Park nie pozostawiono samych sobie również w czasie między odbiorem technicznym, a odprawą zawodników. W godzinach tych odbyła się prezentacja firmy Garmin Polska na temat zasady działania systemu GPS oraz jej nowych produktów i rozwiązań. Na jej zakończenie dziesięć osób otrzymało do testów wybrany model nawigacji Garmin do sprawdzenia na trasie rajdu.

Później przedstawicie partnera tytularnego zawodów, firmy Dragon Winch zademonstrowali w popisowym stylu budowę i sposób działania wyciągarek wykorzystywanych w offroadzie. Jej rozbiórka na części pierwsze nie trwała dłużej niż kilkanaście minut, po czym omówiono do czego służy każdy z elementów oraz na co zwrócić uwagę przy jej użytkowaniu oraz konserwowaniu.

Masę frajdy, zwłaszcza osobom nie posiadającym własnego quada sprawił park maszyn testowych, przygotowany przez sponsora głównego Przeprawowego Pucharu Polski ATV PZM Dragon Winch, firmę Yamaha Motor Polska. Na potrzeby imprezy przedstawiciele polskiego importera pojazdów Yamaha przywieźli ze sobą modele Grizzly 450, Grizzly 700 oraz Rhino.

Niemałą niespodziankę zawodnikom uczestniczącym w I Rundzie Przeprawowego Pucharu Polski ATV PZM Dragon Winch sprawił Rafał Sonik – pierwszy Polak, który stanął na podium rajdu Dakar, kapitan reprezentacji Poland National Team. Zaraz po tym, jak Rafał Sonik minął linię mety, w zakończonym właśnie Pucharze Świata Abu Dhabi Desert Challenge przyleciał do Stężnicy. Podziękował kibicom za doping i wsparcie dla Poland National Team, tak podczas Dakaru, jak i podczas zmagań o Puchar Świata oraz zaprezentował projekt „Akademii Dakar”. Jak zawsze, quadowiec poświęcił też czas kibicom, którzy mogą liczyć na kalendarze i plakaty z autografami kapitana kadry.



Rafał Sonik - pierwszy Polak, który stanął na podium rajdu Dakar, kapitan reprezentacji Poland National Team:
"Oswoiłem się z kamerą i mikrofonem. Nie mam żadnego problemu z przekazywaniem dźwięku, czy wideo z dowolnego miejsca na świecie drogą satelitarną. Mimo to wciąż najbardziej cenię sobie bezpośredni kontakt z zawodnikami, przyjaciółmi oraz kibicami. To jest środowisko, z którego się wywodzę, które uczyło mnie jeździć, dlatego możliwość porozmawiania z bliskimi mi ludźmi twarzą w twarz ma dla mnie ogromne znaczenie. To jest dla mnie prawdziwe święto, a jego dodatkowym atutem jest możliwość wspólnego uczczenia sukcesu na ostatnim Dakarze, z którego udało mi się wrócić z tarczą w dłoni."

Z pamiętnika zwycięzcy – Mateusz Pietruczuk, współzdobywca I miejsca w klasie Sport Adventure:
"Wyjechaliśmy w czwartek z Siedlec. Zanim zebrał się skład kampera, którym jeździmy w sześciu razem z lawetą zabierającą sześć quadów była godzina 14. Przed nami 405 km, których przejechanie zajęło nam 11 godzin. Na miejscu szybkie rozładowanie quadów i szybki sen. Po pobudce śniadanko i od 10. pora ustawiać się w kolejce do biura rajdu, sprawdzenie danych, losowanie godziny startu i przydzielenie numeru. Szybki los godziny wskazał godzinę 21:11 jako nasz start.

Po rejestracji czas na przygotowanie ekwipunku do zabrania ze sobą na trasę i odprawa techniczna. Szybkie badanie techniczne quada i plombowanie kart - quady zostają w parku maszyn. W zasadzie wszystko mamy ogarnięte, pozostaje zjeść obiadek i czekać na odprawę. Mamy 2 godziny drzemki. Po odprawie szybkie ubieranie się. Wybór padł na wodery neoprenowe, buzer, cienką koszulkę i jesteśmy gotowi. Ostatnie poprawki z wklejeniem zestawów słuchawkowych od krótkofalówek w kask oraz mocowanie samego radia na taśmę do kasku. To lepszy patent, niż chowanie radia w bluzie. Jest prosty, wygodny i sprawdzony.



O 21:05 stoimy w kolejce do swojego startu. Team partner - Jacek Karpik jest ode mnie starszy o 12 lat, ale nie obawiam się o jego formę fizyczną, razem trenujemy na co dzień, kiedyś squash i siłownia, aktualnie crossfit. Sport, dzięki któremu jak się okazało przejechaliśmy 17 godzin rajdu bez chwili zwątpienia, bez kryzysu, który zawsze nam się zdarzał nad ranem i przede wszystkim bez kontuzji. Jednak podciąganie się na drążku po 50 razy i rzucanie piłką lekarską to jest coś co na quadach się sprawdza. Wytrzymałość fizyczna dużo lepsza niż w tamtym sezonie.

Przed startem ustaliliśmy, że jedziemy na prawą stronę, jak powiedział Markus na odprawie - łatwiejszą. Po przejechaniu pierwszego kilometra widzę, że lekko nie będzie. Pierwszy raz byłem w Bieszczadach i uwierzyłem w to, o czym słyszałem. Wszyscy mówili o jednym – glina, młaka... Pierwsze pieczątki poszły nam książkowo, jedna za drugą, trzecia i kolejne. Nie pamiętam już numeru, ale liczyłem, że było w okolicach 15.

Galerie powiązane z artykułem:
Przeprawowy Puchar Polski ATV PZM Dragon Winch 2013 - Edycja 1

Prześlij do znajomego:
link do artykułu Przeprawowy Puchar Polski ATV PZM Dragon Winch 2013 – nowa karta historii

wstecz
REKLAMA



jak zamieścić...
Prawa autorskie RSS Reklama Polityka Cookies Kontakt
Wszelkie prawa zastrzeżone - Quadzik.pl - wszystko o quadach 2004-2018. ISSN 1899-9158.