Jak wiemy kask jest podstawową ochroną każdego ridera. To od tego elementu zazwyczaj zaczynamy kompletować swoje ubranie. Miło jest jak kask nam się podoba, jest wygodny, funkcjonalny, zwraca na siebie uwagę i przede wszystkim dostępna jest nasza rozmiarówka. NUVO to angielska firma kompleksowo produkująca hełmy ochronne dla motocyklistów. W swojej ofercie posiadają kaski enduro, integralne, otwarte z podwójną szybą, a specjalnie zaprojektowane wzory kierowane są także do kobiet.
Mieliśmy okazję „polatać” w kasku enduro tejże firmy. Na pierwszy rzut oka nie odbiega on od ogólnej charakterystyki tego typu hełmów. Ma długą szczękę, daszek i wcięcie na gogle. Dodatkowo posiada ciekawą grafikę. Już przy pierwszym otwarciu opakowania pozytywne wrażenie robi bardzo ładny i funkcjonalny worek do przechowywania kasku. Zobaczymy czym jeszcze nas zaskoczą.
Wygląd zewnętrzny i estetykaW samym dotyku mamy wrażenie trzymania w ręku „lepszego” produktu. Lakier lekko nagumowany daje uczucie dokładności i solidności wykonania. Wszystkie elementy pasują do siebie, a grafika pokrywająca sam produkt dodaje mu animuszu. Środek kasku jest wyściełany miękkim w dotyku materiałem, co potęguje uczucie solidności i estetyki.
Rozwiązania Nasz „Seryjny Morderca” standardowo posiada regulowany daszek, specjalnie wyprofilowaną szczękę oraz profesjonalne zapięcie DD (Double-D), które zabezpiecza przed przypadkowym rozpięciem w trakcie jazdy. Wnętrze w całości można zdemontować w celu wyczyszczenia. Policzki i pokrycie głowy jest montowane na specjalnych wsuwkach oraz klipsach zatrzaskowych. Niestety do wad zaliczymy kwestię demontażu środkowej części, która jest fabrycznie przyklejona taśmą dwustronną, przez co nie mamy co liczyć na ponowne przytwierdzenie jej na stałe do wnętrza.
Elementem, który mnie zaskoczył, jest regulacja długości daszka. Daszek można wysuwać dwustopniowo, maksymalnie o 3 cm. Stanowi to dodatkową ochronę przed padającym deszczem, czy kamykami, o które w terenie nie trudno. Pomaga również w słoneczne dni.
Producent podkreśla w zaletach wydajny systemem wentylacji. Powietrze wpadające bokami osłony szczęki, przodem szczęki oraz pod daszkiem opływa całe wnętrze kasku i wypycha ciepłe powietrze na zewnątrz.
Wrażenia testoweKask po założeniu jest dosyć wygodny. Niestety nie należy do najlżejszych. Testowany przez nas kask w rozmiarze „L” waży 1400 g, co plasuje go wśród średniaków pod względem lekkości tego typu hełmów ochronnych. Wentylacja działa poprawnie. Przy temperaturze bliskiej zero, nawet zbyt dobrze. Dla człowieka jeżdżącego w okularach problemem jest włożenie ich za uszy z powodu ciasnoty. Przy innych kaskach w tym rozmiarze nie miałem problemu. Być może jest to spowodowane materiałem, którym wyścielony jest kask. Naszym zdaniem producent troszeczkę minął się z rozmiarówką. Konkurencyjne kaski w tym rozmiarze tak nie uwierają. Choć istnieje też i taka ewentualność, że to nasze głowy nie pasowały do tego kasku.
Producent oferuje wiele akcesoriów dedykowanych testowanemu hełmowi. Przyszły użytkownik może przebierać w różnych kolorach wlotów powietrza, lotek czy daszków. Choć w tym ostatnim przypadku ma jeszcze do dyspozycji daszki przeźroczyste i różne długości daszka dodatkowego. Wszystko to stwarza szerokie możliwość „customizacji” samego produktu. Kask jest oferowany w szerokim zakresie rozmiaru: od XXS do XXXL.
PodsumowanieKask nie odbiega żadną rewelacją od konkurencji, jest jednak ciekawą ofertą z uwagi na kolorystykę i dostępność akcesoriów. Ciekawym rozwiązaniem jest także możliwość wydłużenia daszka. Sugerowana cena detaliczna kształtuje się na poziomie 599 PLN, co przy tej jakości wykonania produktu, może mieć wielu sympatyków.
Tekst: Marcin Stachura
Zdjęcia: Jarek Kobierski
Prześlij do znajomego:•
link do artykułu Test kasku NUVO Serial Killer MX Series