Jak tu nie przyznać ukochanej żonie racji? Dopiero co zrezygnowała z nowej kuchni na rzecz kolejnej drogiej zabawki męża, a tu kolejny wydatek na dwa kartony zupełnie nie przydatnych rzeczy, które pasowałoby mieć. Co robić, Tomek ma, Roman ma, Michał mówi, że bez tego to wogóle nie da się jeździć... trzeba kupić. Jest wiele gadżetów, które jak tylko nadarzy się okazja mogą się przydać. Niektóre z nich warto mieć, niektóre można pożyczyć. Jedno jest pewne: na cały ten szpej wydamy trochę kasy. To co powinien mieć ze sobą quadoturysta podlega częstym dyskusjom ale idąc za zasadą, że od przybytku głowa nie boli – trzeba mieć WSZYSTKO... no i jak się zmieści to jeszcze trochę...
Lajtowe wycieczki
Wybraliśmy się na wycieczkę, daleko od domu, jest miło i przyjemnie do momentu kiedy złapiemy kapcia, o którego w terenie nie ciężko. W takiej sytuacji przydadzą się nam dwie rzeczy. Po pierwsze malutki kompresor, najczęściej podłączany do gniazda zapalniczki, a po drugie bomba. Bombą popularnie nazywamy środek w spreju podłączany do wentyla, samopompujący i zaklejający ewentualne dziury, strasznie obrzydliwie nie lubiany w warsztatach wulkanizatorskich. Warto jest też zaopatrzyć się we wkręty, albo korki, które w przypadku większych dziur wypełnią puste miejsce w oponie.
Na długiej wycieczce, przy znacznie wykorzystanym poziomie szczęścia, przydać się może także lina wydłużająca o parę metrów linę wyciągarki, szekle do łączenia lin oraz kotwica, aby było o co tę linę zaczepić. W wielu przypadkach dobrze jest mieć siekierkę, maczetę i składaną łopatkę, jeżeli jednak nie skorzystamy z tych rzeczy, będą one bardzo efektownie wyglądać na naszym pojeździe (żart).
Kolejne (nie)potrzebne graty
A co będzie jeżeli spotka nas ciemność gdzieś w dzikim Mazowszu? Bez dodatkowego oświetlenia na pojeździe się nie obejdzie. Poza tym bardzo przydatną jest latarka nagłowna, która uwalnia ręce, a w razie konieczności jej światło podąża zawsze za wzrokiem użytkownika. Markowy termos z ciepłą herbatą lub kawą będzie w terenie droższy niż obiad dla dwojga w luksusowej restauracji, a w połączeniu z bielizną termiczną i zapasowym ubraniem da nam komfort jakiego nie mieli pierwsi polarnicy.
Jak już jesteśmy przy moczeniu, nie zapominajmy o zabraniu ze sobą wodoszczelnych, czy hermetycznych pojemników, które posłużą nam jako zabezpieczenie telefonów komórkowych, dodatkowych baterii do latarki, dokumentów, pieniędzy czy też kanapek od naszej wyrozumiałej towarzyszki życia. Pakując to wszystko na quada zabierzmy ze sobą jedną torbę, odpowiednio rozplanujmy ułożenie, tak aby mieć łatwy dostęp do potrzebnego przedmiotu w każdej chwili.
Jeśli w teren – tylko z głową
W terenie jest tak, że jeden ma to a drugi tamto, razem mamy wszystko, nie można jednak liczyć tylko na innych. Osobiste przygotowanie do wyjazdu z ekipą daje komfort jazdy i łatwe rozwiązanie problemu w przypadku jego wystąpienia. Warto też wiedzieć, że tylko markowe, a co za tym idzie drogie rzeczy, gwarantują właściwą pracę w warunkach terenowych.
W tych kilku zdaniach nie da się wymienić wszystkich przedmiotów i urządzeń, które mogą nam się przydać. Lista gadżetów i akcesoriów quadowych jest bardzo długa, dlatego mam nadzieję, że uda nam się przybliżyć tę tematykę w kolejnych opracowaniach, w szczególności tym, którzy dopiero rozpoczynają quadową przygodę.
Tekst: Grzegorz Głowienka
Zdjęcia: Jarek Kobierski
Galerie powiązane z artykułem:•
Cały ten szpejPrześlij do znajomego:•
link do artykułu Cały ten SZPEJ...