Baja Saxonia, to druga tegoroczna eliminacja Mistrzostw Europy Baja. Zawody odbyły się na jednej z, będącej w ciągłej eksploatacji, kopalni odkrywkowej koło Lipska w dniach 13-15 maja 2010.
Miejscówka wyśmienita do ścigania, z dala od zabudowań, nie ingerująca w spokój okolicznych mieszkańców. Zupełnie inaczej niż we Włoszech, gdzie cała baza rajdu skoncentrowana została praktycznie w centrum miasta.
Wszystko rozpoczęło się po godzinie 15 w czwartek 13 maja startem do dziesięciokilometrowego odcinka prologu.
Specyfika Baja Saxonia różniła się zupełnie od pierwszej, włoskiej eliminacji. Super Oesy składały się z pięciu okrążeń. Po pokonaniu czterdziestokilometrowego odcinka nie było zjazdu na serwis czy tankowanie. Przekraczając linię startu/mety po prostu jechało się dalej. Na każde z czynności obsługowych wyznaczone zostały oddzielne punkty. Strefę tankowania zlokalizowano zaraz po przekroczeniu startu. Każdy zawodnik musiał samodzielne uzupełnić brakujące paliwo w swoim pojeździe – co było pewną odmianą. Serwis znajdował się gdzieś na trasie rajdu. Wiele osób miało kłopoty z ogarnięciem tej strefy, gdyż roadbook wskazywał dwa takie miejsca. Trudności z dojechaniem do właściwego miały również ekipy serwisowe.
Łukasz Łaskawiec ATV Meteor: „Pierwszego dnia miałem pecha i wiele razy rozcinałem opony na ostrych kamieniach. Nie wiem czy to szczęście, czy po prostu takie warunki mi sprzyjają, bo czym jest gorzej tym lepiej mi idzie. Jak się okazało większość wyścigu w drugi dzień jechałem bez hamulców, gdyż było tak straszne błoto, że od razu po wymianie nowe klocki ścierały się, aż w końcu zupełnie wypadały. Na dodatek nabrałem sporo wody do puszki filtra powietrza i quad zaczął przerywać. Udało się zjechać do serwisu, gdzie mechanik wymienił filtr, wyczyścił szybko puszkę i pojechałem dalej. Zawody ukończyłem. W domu okazało się, że silnik musi iść do remontu. (…) Większość zawodników omijała 5 PK, i ja też. Ale na ostatnim okrążeniu pojechałem na niego, ponieważ zauważyłem motocyklistów jadących w inną stronę niż wskazywały ślady. Okazało się, że trafiłem na 5 PK i przez to przesunąłem się w klasyfikacji.”.
W drugim dniu Machacek nie wystartował, a Łukasz Łaskawiec osiągnął najlepszy rezultat w klasie Q4. Tuż za nim prowadzący po pierwszym dniu Martin Plechaty. Zajęcie przez Łukasza Łaskawca drugiego miejsca na Baja Saxonia, pozwoliło awansować mu w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Europy Baja na 3 miejsce, a w klasie Q4 na pozycję wicelidera i otworzyło realne szanse na walkę o najwyższy stopień.
Klasyfikacja Baja-Saxonia 2010
Msc. Imię i Nazwisko Kraj Punkty
Klasa QUAD Q3
1 Rafael Acurcio De Sousa P 50
2 Juan Luis Gonzales E 44
3 Giuseppe Cuffaro I 40
Klasa QUAD Q4
1 Martin Plechaty CZ 47
2 Łukasz Łaskawiec PL 43
3 Graziano Scandola I 42
5 Klaudiusz Rostowski PL 30
Klasyfikacja generalna quadów w klasie Q4
po dwóch eliminacjach: Włochy, Niemcy
1 Martin Plechaty CZ 89
2 Łukasz Łaskawiec PL 79
3 Josef Machacek CZ 66
6 Klaudiusz Rostowski Jr. PL 62
Klasyfikacja generalna quadów w klasach Q3+Q4 po dwóch eliminacjach: Włochy (Pordenone), Niemcy
1 Rafael Acurcio De Sousa P 84
2 Martin Plechaty CZ 83
3 Łukasz Łaskawiec PL 72
8 Klaudiusz Rostowski Jr. PL 53
Źródło: www.uem-moto.eu
Podziękowania dla klubu ATV Meteor, za wsparcie logistyczne i noclegowe.
Obszerną relację z imprezy znajdziesz w lipcowo-sierpniowym wydaniu dwumiesięcznika Quadzik – polski magazyn o quadach nr (11) 4/2010.
Prześlij do znajomego:•
link do artykułu Baja Saxonia – szczęśliwe rozstrzygnięcie dla Łukasza Łaskawca