Filip Walczak: Oferta targowa jest wyselekcjonowana, przede wszystkim bazujemy na G700, pokazujemy pojazdy sportowe i superciekawostkę dla klientów – pojazd, na którym Rafał Sonik zajął fantastyczne trzecie miejsce w Rajdzie Dakar 2009.

 

F.W.: Nie lekceważymy kryzysu i potencjalnych zagrożeń, przewidujemy, opracowujemy plany zapobiegania wymiernie redukując prawdopodobieństwo wystąpienia sytuacji kryzysowej. Wiemy, że w kryzysie liczy się marka i wysoka jakość, a także szacunek do klienta, to w jakim stopniu Yamaha spełnia swe obietnice, jaką ma reputację, stopień zażyłości z konsumentem. Obserwujemy rynek, pewne segmenty odnotowały spadek, inne mają się nieźle, a jeszcze inne odnotowują spory wzrost. Ubiegły rok był dla Yamahy całkiem niezły. Liczymy, że obecny będzie podobny, ale to nie jest tak, że kryzys nas omija. My też niestety tracimy, bo w kryzysie mniej lub więcej, ale każdy traci.

F.W.: Nasze pojazdy cały czas bardzo dobrze się sprzedają, cieszą się bardzo dużą popularnością wśród klientów, siłą rzeczy fabryka cały czas zostawia je w niezmienionej koncepcji, niezmienionym designie. W zasadzie w każdym segmencie rynku Yamaha wciąż jest numer 1 na świecie.

 

F.W.: Jako pierwsza marka wprowadziliśmy wspomaganie kierownicy, mamy dwa takie pojazdy. Dodatkowo, prezentujemy bogatą ofertę silnikową: od 90 ccm pojemności po 700 ccm. Po kilka modeli w danej klasie. Mamy Wolverine`a, który jest uniwersalnym quadem, po trosze sportowym, po trosze przeprawowym. Oferta jest bardzo atrakcyjna. Kolorystyka – najciekawsza wśród wszystkich marek, bo nie bazujemy na jednym kolorze jak to się często zdarza. Mamy wersje limitowane, mamy wersje camo. Jest w czym wybierać. W klasie „Premium” to najlepsza marka na świecie.