Chciałoby się rzec: ...oraz quadów, jednak czterokołowców jest na takich targach wciąż
jak na lekarstwo. Jakkolwiek w tym roku coś się działo, oczywiście nie z takim rozmachem jak to miało miejsce w roku ubiegłym, ale zawsze...
Targi podobnie jak poprzednio odbyły się w Halach MT Polska w Warszawie. W dniach 19-21 lutego mogliśmy przyjrzeć się dokładniej ofercie producentów na 2010 rok. A czy było co oglądać...?
Same targi
Pierwszym i chyba najważniejszym powodem, dla którego większość quadowców pojawiła się na tej imprezie masowej była kwestia towarzyska. Rozmów i spotkań ze znajomymi nie było końca. Podobnie jak w zeszłym roku: oglądania na kilkanaście minut, a gadania na odpowiednią wielokrotność. Jeżeli dojdzie do tego ilość wypitej kawy i zjedzonych krówek, to wieczór mieliśmy z głowy.
Kolejny powód to chęć zobaczenia czegoś nowego, czegoś innego, czegoś interesującego. W tym roku z quadami było ciężko.
Obejrzyj relację z II Wystawy Motocykli i Skuterów 2010 przygotowaną przez TV Quadzik
Braki, Panie, braki
Przede wszystkim zabrakło nowości, mogących przyciągnąć większą rzeszę quadowych maniaków swoim świeżym designem, nowatorskimi rozwiązaniami, bezpieczeństwem oraz właściwościami jezdnymi.
Quadzik
Nas można było oglądać na stoisku 30/F, gdzie na każdego odwiedzającego czekała gazetka, pyszna kawa – w tym roku z ekspresu Nespresso, uśmiechnięte dziewczyny i dowcipni koledzy. Ci, którzy chcieli choć przez chwilę poczuć się jak Indiana Jones, mogli zasiąść na wykopalisku motoryzacji, jaką była Honda ATC 250R – trójkołowiec, prekursor quada – 25-letnia, wciąż sprawnie jeżdżąca terenowa zabawka dla myślącego chłopca.
Moimi oczami
Dla mnie targi, to taka namacalna wizyta w internecie. W zasadzie wszystko, co chciałem zobaczyć widziałem już wcześniej w sieci. A tego czego chciałem dotknąć, oczekiwałem zobaczyć na własne oczy na II Ogólnopolskiej Wystawie Motocykli i Skuterów. Moje „marzenie” spełnił w zasadzie tylko CF Moto Z6. Targi, to po raz kolejny miejsce, w którym mogłem spotkać wiele osób, nie widzianych od miesięcy, roku, albo chociaż od kilku dni. Być może osoba z poza środowiska widzi coś innego, ale jeżeli choć trochę interesuje się czterokołowcami, to miała dosłownie kilka miejsc, gdzie warto było się zatrzymać i dłużej „pomacać” sprzęt.
W przyszłym roku znowu pójdę na wystawę i znowu będę doszukiwał się „dziury w całym”. Znowu mając nadzieję, że zobaczę coś wyjątkowego, co pozwoli mi zmienić na chwilę tematy spotkań towarzyskich w moim środowisku.
Galerie powiązane z artykułem:•
Wystawa Motocykli i Skuterów 2010Zobacz co piszą na Forum Quadzik.pl:•
II Ogólnopolska Wystawa Motocykli i Skuterów - 19-21.02.2010Prześlij do znajomego:•
link do artykułu II Ogólnopolska Wystawa Motocykli i Skuterów...