YFZ450R jest odmłodzonym konstrukcyjnie quadem względem poprzednika YFZ450. Od momentu, kiedy weszła 450, była ona uznawana przez zawodników za tzw. optimum/maksimum. Stabilna w zakrętach, lekka, zwrotna i szybka. Produkowana od 2004 roku została stworzona z myślą, aby wieść triumfy na torach crossowych. Najnowszy model to gotowiec przeznaczony do zawodów, ale my sprawdzimy czy to prawdziwy zawodowiec.
Rama w YFZ450R to nowatorska konstrukcja, jest to połączenie skręcanych aluminiowych profili z elementami stalowymi, co pozwoliło na obniżenie środka ciężkości. Stalowa rama pod silnikiem jest bardzo cienka, ale cechuje ją twardość i wytrzymałość. Mocowania wahaczy są integralną częścią ramy. Zostały do siebie bardzo zbliżone w celu wydłużenia efektywnej długości wahacza zwiększając przy tym skok przedniego zawieszenia.
Obejrzyj film z testów Yamahy YFZ450R Silnik o pojemności 449 ccm pracuje lepiej od poprzednika szczególnie w niskim i średnim zakresie obrotów. Przyczynił się do tego zastosowany elektroniczny wtrysk paliwa sterowany 32-bitowym procesorem. Rozwiązanie to pozwala na zoptymalizowanie mieszanki dla uzyskania maksymalnej mocy silnika, a dzięki systemowi ISC pozwala na łatwe i odpowiednie rozgrzanie silnika przed jazdą. Zmiany w układzie paliwowym połączone z poważną modyfikacją skrzyni biegów i układu wydechowego zapewniają ciekawą kombinację, która dostarcza płynnej mocy w całym zakresie obrotów.
Poprawiona została, na bardziej agresywną, stylistyka quada, przód plastików jest lekko spłaszczony i obniżony. Również tył pojazdu jest jeszcze bardziej sportowy niż u poprzednika. Patrząc z góry widzimy naprężoną w locie strzałę. Ciekawa stylistycznie jest tylna diodowa lampa, która jest praktycznie niezauważalna do momentu zapalenia świateł czy naciśnięcia stopu.
Bardzo szeroka stopka trzymająca nogę to modernizacja, która ułatwi riderowi trzymanie w zakrętach, czy ostrych nawrotach. Szersze osłony na pięty wypełniają lukę pomiędzy błotnikiem a stopką oraz zakrywają jakieś 4/5 koła. Przebudowany został układ chłodzący i dostosowany do nowego rodzaju silnika, co sugeruje większa osłona chłodnicy. Przednie amortyzatory gazowe o wiele grubsze niż u poprzednika posiadają regulację wysokości oraz regulację dobicia i odbicia.
Kanapa pojazdu została dostosowana do sprężystości całego quada. Nie jest już wąska przez całą długość, ale z tyłu rozchodzi się na błotniki. Rider w trakcie jazdy w zakręcie nie opiera się na plastikach, ale ma w dalszym ciągu kontakt z siedzeniem. Kanapa jest ładnie wkomponowana w całość i jest przyjazna użytkownikowi. Plastiki tuż nad silnikiem oraz wzdłuż górnej ramy i na tylnych błotnikach są wymienne. Producent postarał się, aby niszczone w trakcie jazdy ochraniaczami i rysowane brudnymi ubraniami elementy, można było zastąpić innymi. Całość plastików jest łatwo demontowalna.
Jazda nową sportówką Yamahy to czysta przyjemność. Quad ma lepsze zawieszenie, amortyzatory w połączeniu z nowymi sprężynami bardzo dobrze wybierają nierówności. Skrzynia biegów jest precyzyjna. Biegi nie wchodzą lekko, za to płynnie. Zastrzeżenia mamy do luzu. Ale i tu, zaobserwowaliśmy poprawę względem YFZ450.
Galerie powiązane z artykułem:•
Test - Yamaha YFZ450R•
Nowa Yamaha YFZ 450RZobacz co piszą na Forum Quadzik.pl:•
Yamaha YFZ450R - całkiem nowa wyścigówkaPrześlij do znajomego:•
link do artykułu YAMAHA YFZ450R - Gotowiec, ale czy zawodowiec?