Subskrybuj RSS
Szukaj
Rynek quadów
Testy quadów i akcesoriów
Opisy quadów
Gadżety
Akcesoria quadowe
Aktualności rynkowe
Motoryzacja
Samochody
Imprezy quadowe
Relacje z imprez
   - Rajd Dakar
Kalendarz imprez quad / atv
Filmy quad `owe
Poradnik
Od czego zacząć
Technika jazdy
Paragraf
Warsztat i serwis
Tuning
Słowniczek
Ekologia
Gdzie jeździć
Pierwsza pomoc
Nawigacja
FORUM Quadzik.pl
Giełda
Quady nasza pasja
Grupy quadowe
Ja i mój quad
Wywiady
Loża szyderców
Konkursy
Patronat medialny
Silesia Quad Adventure
Poland Trophy
Mistrzostwa OFF-ROAD
MT Rally / MT Series
Dzicz Bieszczadzka
Zlot Grizzly
Wystawa Motocykli
Motomaraton
Polish ATV Challenge
Grupa 4x4
sQuadzik
Przydatne linki i adresy
Niespodzianki
CHumor quadowy
GPSownia
Quadzikowe
Filmy quadzikowe
Kalendarze quadowe
Gazeta quadowa
Kingway Trophy Team na Poland Trophy – Walim 2008
Kingway Trophy Team na Poland Trophy – Walim 2008
Grzegorz Głowienka - informacja prasowa Kingway
W dniach 18-19 kwietnia 2008 roku przeżywaliśmy niezwykle emocjonujące wydarzenie jakim jest, rozgrywana kolejny rok z rzędu, impreza offroadowa Poland Trophy. Mówi się, że to najbardziej prestiżowy i ekstremalny rajd przeprawowy w Europie i chyba jest to prawda. Prestiżowy bo zdecydowanie dla najlepszych, najwytrwalszych i ogólnie dla naj. I właśnie tam i właśnie dlatego startował w swoim debiucie nasz fabryczny Kingway Trophy Team na Quadach Kingway Dominator 500 CC 4x4.

Celem organizatorów było stworzenie cyklicznego ekstremalnego rajdu przeprawowego z udziałem międzynarodowych załóg. Taki rajd, który na stałe wpisze się w kalendarz najlepszych imprez Off-Road w Europie. Dla zawodników adrenalina, stres i pot, a dla widzów wyjątkowe widowisko sportowe oraz niezapomniane wrażenia. Tego wszystkiego na pewno nie zabrakło i okazało się, że jest to miejsce wprost idealne dla wielkich, ciężkich ale jakże sprawnych quadów Kingway.

Jak było? Ostro, ciężko, błotniście. Ale jakże wspaniale. Nasze maszyny jak i zawodnicy spisali się na medal.

Uczestnicy POLAND TROPHY startowali w trzech klasach samochodowych: No Limit, Adventure i Tourist oraz trzech quadowych: Extreme, Advance (NOWOŚĆ!) i Sport. W tej ostatniej startowała nasz załoga Kingway Trophy Team w składzie Sebastian Lis i Przemysław Tasarz.

Na gorąco wrażenia z Walimia w wywiadzie z Piotrem Dusza Dyrektorem Marketingu Kingway Motor Poland, której team flagowy Kingway Trophy Team zadebiutował w pierwszej edycji Poland Trophy.

- Jak wrażenia po „otrzęsinach" - czyli pierwszym startowym debiucie teamu?
Piotr Dusza:
Start ten to była wielka obawa, stres oraz wielka ilość znaków zapytania.

- Czy było aż tak trudno jak wypowiadali się pozostali zawodnicy?
P.D.:
Trudno….. powiem tak – miał to być najtrudniejszy rajd offroadowy, ale to co się działo w piątek przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Wielu zawodników w klasach Extreme i Advance nie ukończyło nocnych etapów, a na domiar złego o godzinie 01.00 nad górami zaczął padać zimny i przejmujący deszcz, który trwał nieprzerwanie aż do wczesnych godzin porannych. Przez całą sobotę natomiast unosiła się wszechobecna mgła i padał gęsty kapuśniak. Trasy rozmiękły i te, które były trudne stały się morderczo trudne. Nasza drużyna Kingway Trophy Team startowała w sobotę w klasie quad Sport, ale po piątkowych przejściach wielu zawodników przeniosło się z klasy Advance do Sport. Zdaniem wszystkich trasa, która miała być stosunkowo prosta stała się momentami dramatyczna i z relacji naszych zawodników wiem, że nie mieli łatwo zaliczyć całą 6 godziną przeprawę. Ten czas ciężkiej pracy w błocie, deszczu i przenikliwym zimnie spowodował, że zawodnicy dotarli na metę skrajnie wyczerpani, ale szczęśliwi. Nasza ekipa zakończyła start wspólnie z innymi zawodnikami jadącymi na japońskim sprzęcie i dzielnie pomagała innym jadącym na tzw. "markowych quadach", którzy często grzęźli w błocie i mieli problemy z pokonywaniem trawersów. Quady Kingway Dominator 500 CC 4x4 z racji swojej wagi i idealnie położonego środka ciężkości bez trudu pokonywały błoto i trawersy na trasie I edycji Poland Trophy w Walimiu.

- Rozumiem że to dopiero początek startów w imprezach przeprawowych teamu Kingway?
P.D.:
O tak. Postanowiliśmy, że zarówno Kingway Motor Poland oraz Kingway Trophy Team będzie już na stałe wpisany w kalendarz wszystkich edycji Poland Trophy oraz innych imprez offroadowych w Polsce i zagranicą. To pierwszy start naszych zawodników na chińskich maszynach Kingway Dominator 500 CC 4x4 i dalej mam pełne przekonanie, że to bardzo dobry sprzęt. Na starcie założyliśmy, że sukcesem będzie przejechanie całej trasy w wyznaczonym czasie, ale nie spodziewaliśmy się, że uda się to osiągnąć tak łatwo i bez żadnych problemów, a nasza ekipa dotrze w zwartym szyku wraz z maszynami japońskimi.

- Jakich błędów nie popełnicie w następnej edycji?
P.D.:
Przygotowaliśmy się dość dobrze do startów w górach. Nasza ekipa złożona z dwóch zawodników i dwóch mechaników miała cały potrzebny sprzęt i nawet zdarzyło nam się serwisować quady Yamaha Grizzli po przygodach w trakcie piątkowego nocnego etapu w klasie quad Extreme. Nasi zawodnicy, jak wspomniałem, wystartowali na quadach Kingway Domintaro 500 CC 4x4 w kombinezonach firmy Retbike szytych dla nas na zamówienie. Na pewno wiem, co należy usprawnić w technice jazdy. Ponadto odkryliśmy wielki atut naszych sprzętów – że błoto to ich środowisko naturalne. Dlatego też nasz apetyt na start w Drawsku Pomorskim wzrósł.

- Czy nocna jazda bardziej podnosi adrenalinę?
P.D.:
Na pewno zwiększa się wielokrotnie ryzyko zabłądzenia w lesie lub doznania kontuzji. Nasza adrenalina była na wysokim poziomie, ale z opowiadań innych wiemy, że w pozostałych etapach było groźnie i bardzo trudno.

- Będziemy trzymać za was kciuki. Kiedy następne offroadowe wrażenia przed Wami?
P.D.:
Jak już wspomniałem następna edycja Poland Trophy odbędzie się w Drawsku Pomorskim 4 i 5 lipca 2008. Tam chcemy ponownie rozłożyć nasze stanowiska serwisowe. Jesteśmy już po wstępnych ustaleniach z Maciejem Rachtanem, dyrektorem Rajdu Poland Trophy. Myślimy również nad udostępnieniem naszych boxów serwisowych innym uczestnikom. Dysponujemy odpowiednim zapleczem i chętnie pomożemy innym załogom, które odpowiedniej obsługi technicznej nie mogą zabrać ze sobą. Przecież tak naprawdę w tej imprezie chodzi o zabawę fair play i wspólne zmaganie się z trudnościami offroadu, a nie tylko o ostrą rywalizacje o pudło!
Na zakończenie chciałbym podziękować całej ekipie Poland Trophy, a w szczególności Maciejowi Rachtanowi, który realizuje swoją pasję i poświęca swój czas na organizowanie czegoś, co nie jest tylko komercją, a daje zawodnikom masę radości i satysfakcji. Widziałem na trasie samochody 4x4 i quady. Widziałem twarze zawodników, którzy zwozili z gór 10 kilogramów błota, ale każdy z nich miała banan na twarzy J.
Nie mogę pominąć naszych zawodników. Dziękuję Sebastianowi Lisowi i Przemysławowi Tasarzowi, którzy dali z siebie naprawdę wszystko i pokazali na co stać sprzęt Kingway.


Źródło: Informacja prasowa Kingway Motor Poland
Prześlij do znajomego:
link do artykułu Kingway Trophy Team na Poland Trophy – Walim 2008

wstecz
REKLAMA



jak zamieścić...
Prawa autorskie RSS Reklama Polityka Cookies Kontakt
Wszelkie prawa zastrzeżone - Quadzik.pl - wszystko o quadach 2004-2018. ISSN 1899-9158.