![Confused :?](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_confused.gif)
![Very Happy :D](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_biggrin.gif)
Ja z tomkiem i rafałem ustawilismy sie wczesniej,zalatuje na umówione miejsce ,Tomka ani Rafała niema wiec udaje sie w strone Tomka ...Dolatuje do Tomka i widze że cos jest nie tak Tomek nie gotowy qad nie chodzi Mama Tomka trzyma kabel hihihih... Tomek ucieszony na moj widok prosi o pomoc ;p co sie okazało zapomniał wyłączyc manetek i padł mu akumulator lecz nie idało sie mu odpalic gada za pomoca kabla od przedłuzacza i pomocy Mamy ;P
całe szczeście ja miałem kable profesjonalne;D podstawiam sie obok tomka i działamy chwila roboty na obrotach Tomek Juz chodzi ;p szybkie ogarniecie i lecimy w kierunku ustawienia sie z Rafałem zalatujemy a tam tylko slady po Rafałku .... Wiec udajemy sie na----- BP---- Tam zastajemy Rafała tankujacego maszyne i ku mojemu zdziwieniu Moja Dziewczne
![:bezradny:](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/bezradny.gif)
![Wyśmiewacz :wyśmiewacz:](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/wysmiewacz.gif)
![Wyśmiewacz :wyśmiewacz:](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/wysmiewacz.gif)
![Wyśmiewacz :wyśmiewacz:](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/wysmiewacz.gif)
![Wyśmiewacz :wyśmiewacz:](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/wysmiewacz.gif)
.... Po odpoczynku zapada decyzja o ognisku w raju wiec palimy maszyny i kierujemy sie w strone raju .... lecimy deszczyk pada coraz mocniej po chwili znikaja nam 2aj kompani Adrian i Rafal chwila oczekiwania i są pada pytanie co sie stało a Adrian mówi ze wpadł w rowu omijajac powalone dtzewko które chciał ominac technicznie ale mu nie wyszło i sie osunoł oczywiscie nic sie nie stalo ;p lecimy dalej deszcz juz leje a nie pada prawie nic nie widac... Ja juz przemokniety cały czuje jak woda przesiaka kurtke in bluze .... prubuje dogonic Tomka zeby Mu powiedziec zeby sie kierował w strone mojego domu... udaje mi sie to pochwili przekazac jest zgoda od przewodnika ja przejmuje dowodzenie i prowadze konwoj do mojego garazu gdzie bedziemy przeczekiwac deszcz ;p ..... jestesmy juz w moim bałaganiku wszyscy sie rwa do sprzatania ale cos im nie wyszło bo bałagan został jeszcze wiekszy hehhehe ....Deszcz ustaje i nastaje dalszy ciag wyprawy do raju gdzie podrodze zaczepiamy o kruczek..Tam ja z Krystianem Zabawiamy sie w jazde na tylnych kołach gdzie ja niemam szans z mistrzem Krystianem który przelatuje cały dystans bez pujscia nadno .... reszta dotlenia płuca.... Adrian oznajmia nam że sie ukreca bo jest mokry i zmyka do domu i nawet nie zalatuje na stacje wiec szybkie pozegnanie i lecimy w strone stacji tam tankowanie maszyn zakup drewna na ognisko........ nastepny przystanek daszki tam rozpalamy ognisko Krystian namawia mnie na drift po petli lesz starszyzna protestuje .... wiec pomagamy rozpalac ogien przyczym pełno dobrego humoru ... po rozpaleniu ognia szybka kiełbaska i gadka szmatka
i co daslej ...Krzysiek mowi ze ucieka do domu Tomek z Rafałem tez By chcieli a Mi Krystianowi i Stefanowi oczywiscie mało chcemy jeszcz zrobic objazd raju do czego namawiamy tomka i Rafała .... żegnamy Krzyska gasimy ognisko i lecimy nad rzeke
Ja prowadze hehehe ale tylko kawałek bo tylko tyle znam drogi na pamiec dowodzenie przejmuje Krystian ... po chwili dolatujemy do rzeki tam dalszy ciag zabawiania sie w wodzie ale tylko moj i krystiana popływalismy sobie troszke i przerwa ... i znowu gadka szmatrka i pozgnanie z Krystianem i Stefanem ... ja Tomek Rafał w jednym kierunku a Krystian Stefan w drugim....
Mi i Tomkowi bylo tak spieszno ze zapomnielismy prawie o Rafale który tak sie ociagał ze został daleko w tyle i dogonił dopiero nas na myjni gdzie nam sie dostało zato ze zapiep***** i nie czekamy ;p szybkie mycie qadów i kazdy w swoja strone ja poleciałem w strone Rafała i to był błąd bo lecac bokiem natchnołem sie na policje ale bez postoju i zbednego tłumaczenia bo daklem im jasnoi do zrozumienia ze nie maja szans heheheh i to na tyle Krystaian a i soiry za takie głupoty co napisałem ale mam goraczke ;p