Witam wszystkich zapalencow i pasjonatow a takze profesjonalistow na tym super forum!
Mam 40 lat i mam na imie Dariusz. Mieszkam po za granicami Polski a dokladniej mowiac w Austrii juz od prawie 18 lat. Mieszkajac jeszcze w Polsce jako mlodzieniec bawilem sie troche w rajdy samochodowe (zaczalem starty razem z Krzyskiem Cholowczycem ale nie mialem tyle pieniedzy i dlatego klapa) przez prawie 4 lata a to dzieki mojemu ojcu po pierwsze, po drugie dzieki mojej pasji do motoryzacji zwiazanej ze szkola ktora skonczylem we Wroclawiu skad pochodze czyli "samochodowce"i moim kolegom ktorzy byli zwariowani na tym punkcie. Ze wzgledow rodzinnych nie mam ochoty zaczynac ponownie bawic w rajdy samochodowe bo to niebezpieczne ale mam troszke za malo
"adrenaliny" ![:cwaniak:](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/cwaniak.gif)
w zyciu codziennym i postanowilem przed rokiem kupic sobie quada. Prowadzimy z zona wlasna firme handlowa i moze finansowo nie bylo by wcale ciezko i zona by mi napewno pozwolila bo wie jak jezdze samochodem, ale quady "krecily" mnie zawsze i z podziwem patrzylem na przejezdzajace obok mnie pojazdy na ulicach wiec uderzylem w ten temat przy wsparciu mojej drugiej polowy naturalnie!!! I nieee zaluje!
Na poczatku byla to malutka 50 z E-TONa ale juz po 3 miesiacach trafilo mi sie cos wiekszego czyli BASHAN 200 za smieszne pieniadze z ALLEGRO i zaczalem troche szalec po tutejszych polach. Troszke go podrasowalem (sportowy wydech, sportowe swiece), podokrecalem przed eksploatacja wszystkie sruby jak radzili mi ludzie z tutejszego forum (i mieli racje) i "burczy" maszyna do dzisiaj a zaczal na niej jezdzic teraz moj 16 syn, ktorego chyba zarazilem tez ta "choroba".
Ja przesiadlem sie ponownie na E-TONA tylko teraz VECTOR 250ST poniewaz jest to wedlug mnie wspaniale wykonana maszyna o super walorach jezdnych i jesli chodzi o stosunek jakosci do ceny to jakosc jest wiele wyzsza niz cena. Tak samo jak ta pierwsza 50 VIPER tak samo i ten VECTOR to klasa urzadzenia (moze dlatego tak uwazam bo nie jezdzilem jeszcze innymi moze lepszymi) ale jestem naprawde zadowolony. Do nauki jazdy i do oswojenia sie z tego typu pojazdami wystarczy napewno. Zauwazylem ze Polska to bardzo aktywny kraj i mamy tutaj duzo "jezdzcow" ktorzy wiedza czego chca (w przeciwienstwie do Austrii)duzo wariatow ktorzy psuja sami sobie "wolnosc" i duzo punktow sprzedazy w ktorych mozna kupic duuuuuzo zlomu ale znajdzie sie tez pare ciekawych pojazdow.
Malo pojazdow, praktycznie zero torow do jazdy a spotkania to wylacznie picie piwa! Powaznie! Dlatego planuje zaliczyc kilka imprez w Polsce takich na ktore bedzie sens pojechac naturalnie z maszyna ktora ma naped tylko na dwa kola ale mysle ze cos sie znajdzie. A wiec do zobaczenia mam nadzieje na jakiejs imprezce!
Milego czasu na forum i szczesliwego nowego 2012 zyczy wam Dariusz!