POLSON !!!!
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt:
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt:
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt:
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
Polsonalfa:Witamprezziguzzi: dziękujemy za reklamę.............bardzo ciekawie ubarwiasz i zamieniasz fakty miejscami.......takie twoje forumowe prawo.
pozdrawiam i życzę więcej jazdy.
No cóż, tak się stało, że też zostałem oszukany przez f-mę POLSON (reklema)
i też sprzedali mi używany i uszkodzony sprzęt.
Ktoś powie zmowa? nie fakty.
Uważam i mam na to dowody, że w tej firmie sprzedają sprzęt po przejściach.
Może ktoś jeszcze się znajdzie nabity w butelkę i opisze swoje przygody?
Jeśli tak, to sprawa ruszy dalej i zacznie się egzekwowanie praw konsumenta.
Pozdrawiam
Proszę napiszcie, dlaczego używany sprzęt jest używany a nie nowy?
I dlaczego on jest po przejściach? Nie mógłby kosztować 50% ceny nowego i nie wyjeżdżać w teren przed sprzedażą?
I co wy z nim robicie? Jeździcie nim może po polu, łące, kamieniach, kałużach i w czasie deszczu, czyżbyście go rozpędzali nawet do 80 km/h? Oj, niedobrze, to nie są do tego zabawki.
Ostatnio zmieniony śr 20 cze, 2007 przez Marcolife, łącznie zmieniany 1 raz.
Już niedługo zwoduję delfina, założę pianę i fiu...na Ostrołękę!
Nawet 100 000 takich cynicznych głosów, nie może zwalniać z odopwiedzialności wynikających z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej.Marcolife:
Polson
Proszę napiszcie, dlaczego używany sprzęt jest używany a nie nowy?
I dlaczego on jest po przejściach? Nie mógłby kosztować 50% ceny nowego i nie wyjeżdżać w teren przed sprzedażą?
I co wy z nim robicie? Jeździcie nim może po polu, łące, kamieniach, kałużach i w czasie deszczu, czyżbyście go rozpędzali nawet do 80 km/h? Oj, niedobrze, to nie są do tego zabawki.
Może jest tak, że firma POLSON jest ustawiona na krótkotrwałe działanie na rynku i stąd zasada sprzedać i zapomnieć, bo jeśli tak jest w istocie, to warto zastanowić się nad zakupami w tej firmie, gdyż w przypadku wystąpienia jakichkolwiek problemów nie będziemy mieli z kim rozmawiać.
Przysłowiowe "olewanie" klienta zawsze, prędzej czy później, kończy się źle dla firmy.
Myślę, że szef tej firmy zdaje sobie z tego sprawę.
Ostatnio zmieniony śr 20 cze, 2007 przez alfa, łącznie zmieniany 1 raz.
Kupiłem wyciągarkę.prezziguzzi:
... ps.alfa co u nas kupiłeś
Dzwoniłem, mailowałem, czekałem byłem cierpliwy.
Teraz nikt z firmy nie odbiera telefonów, dawane obietnice wyparowały...
My tak nie traktujemy swoich klientów, zawsze ponosimy odpowiedzialność za swoje niedociągnięcia.
Ostatnio zmieniony śr 20 cze, 2007 przez alfa, łącznie zmieniany 1 raz.