Co do Twojego posta Jacku :
- brak Nissina - szczerze to nawet tego nie zauważyłem... Owszem cięcia kosztów, ale powiem szczerze, że zarówno w G1 jak i G2 hamulce są baaardzo dobre
- o problemie z łożyskiem jednokierunkowym nie słyszałem
- tulejki ??? Bez przesady to nie Polaris, kumpel ma sprzęt od nowości, zawias smarowany i 0 luzu. Przebieg 4000 km - wymiany wymaga jedynie jeden sworzeń wahacza.
- krzyżaki ??? Jw. nie słyszałem o tym problemie, znam 8 sztuk G2 w okolicy, z różnymi przebiegami, tylko w jednym wystąpił problem z wałem, ale był kupiony z taką wadą i to akceptowaliśmy...
- ze stacyjkami w Renacie też nie ma problemów ...
- klocki tu się zgodzę - komedia, oryginalnie zapakowane mają taką grubość jak w moim Rinconie po 10000 km
![Very Happy :D](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_biggrin.gif)
- pasek ? Stosuje tylko oryginał wzmacniany od Mavericka - 3500 km wcale nie lekkiej jazdy kilka przypaleń i piszczy, ale nadal trzyma...
Dla mnie wad w G2 jest kilka - wysoki środek ciężkości, zbyt gruby i sztywny stabilizator, większa masa, kiepski dostęp z perspektywy mechanicznej poza tym ciężko mi się do czegokolwiek przyczepić.
Dlatego uważam, że w kwestii awaryjności i wykonania G2 zjada G1 na śniadanie... Nie ma problemów z paskiem, nie ma problemów z temperatura, elektronika nareszcie nie świruje, rama nie zgina się przy byle hopce, a dodatkowo wszystko wydaje się solidniejsze. Takie przynajmniej jest moje zdanie... Jedyne co mogę o G1 powiedzieć to to że bardziej nadaje się na CC, G2 jest zdecydowanie bardziej wygodniejsze niż sportowe
![Smile :)](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_smile.gif)