Moja pierwsza Bomba, opinie, użytkowanie, spostrzeżenia

[robertmuszka]

Ja dziś zamontowąłem Sławku stare big horny z miska na felgi od żółtka, przydała sie wiertarko-wkretarka bo odkrecanie iprzykrecanie beadloków to jest robota, a tak poszło w 10 minut. Pozostaje napompowanie tego co sie narobiło i sprawdzenie zacowania na innych oponkach.
Mam w ekipie od niedzieli drugiego zółtka identycznego jak mój lecz kolega zóciłsie na nówke choc to 2015 rok, założony irokez (snorkel org) i wyciągarka, mój naturalny narazie.
Zauważyłem, ze spory wpływ na prześwit ma wysokośc sprezyn na gwincie amortyzatora. Pokrece troche w ustawieniach odbicia i dobicia, ciekawi mnie , jak zmiana ustawien wpłynie na moje odczucia.
Po zrobieniu ok 120 km w wekend jestem zadowolony z dosc szybkiego i w zasadzie zakupu bez wielkiego zastanawiania robionego.

[Zmora1966]

no ciekaw jestem dalszych wrażeń :)a co do bedlocków - ja odkręcam kluczem pneumatycznym i zakręcam również ale na minimalnym ciśnieniu Następnie dokręcam nasadką 10 z uchwytem typu "T". Nie trzeba mieć klucza dynamometrycznego gdyż w takim uchwycie nie ma na tyle siły żeby zerwać aluminiowe gwiny.
Po przejechaniu - jeden dzien, kilka godzin - proponuje sprawdzić czy czasem guma się jeszcze nie ułożyła i śruby nie poluzowały

[Zmora1966]

co do olejów - ja przechodzę na 10w40 do silnika.

[Ikar]

Z beadlockami jest dziwna sprawa, niby powinny nie pozwolić na ściągnięcie opony z felgi...

Miałem kiedyś taką sytuację jechaliśmy z kolegą Maverickiem na ww. felgach i rzeczywiście było trochę za mało wiatru w jednym kole. Warunki były dosyć błotniste, a jazda ostra no i coś wlazło między oponę, a felgę... Skutkiem był prawie całkowity brak powietrza, zorientowaliśmy się po jakiś 500 metrach w momencie w którym pierścień zaczynał obcierać o ziemię. Niestety taka sytuacja doprowadziła do odkręcania się tych śrubek. Przez 500 metrów zgubiliśmy prawie wszystkie Dojechać na kapciu się nie dało potrzebny był ratunek z zewnątrz bo kompresorka też brakło. Jakie wnioski wyciągneliśmy ? Jeśli komuś z jakiejś przyczyny braknie powietrza na feldze z beadlockiem jest on całkowicie wyłączony z jazdy (nie pojedzie na kapciu bo zniszczy pierścień). Niby lepsza felga ... mnie to nie przekonuje... Lepszy jest kompresorek, sznurki, zestaw naprawczy w puszce - problemu nie ma.

Widzę tylko jedno rozwiązanie dla beadlocka bo rzeczywiście opony z felgi nie ściąga. Nawrzucać piłeczek tenisowych do opony, wtedy pierścień nie będzie miał styku z podłożem Nie śmiejcie się bo chyba nawet Dakarowcy coś takiego stosowali

[Zmora1966]

Ikar...pewnie prawda zawsze leży gdzieś po środku.
Mam przykład obecnego wyjazdu, kiedy wielu osobom pościągało gumy (głównie ze względu na koleiny i ilość powietrza - spuszczone specjalnie do jazdy w górach). Mnie na bedlokach, również przy małym ciśnieniu w gumach nic się nie stało.
Jak przebijesz oponę to i tak masz szanse ja ściągnąć niezaleznie od kół. Dla mnie jest dziwne że ktoś jedzie i nie czuje że nie ma wiatru - ja natychmiast czuje że coś jest nie "hallo" - zresztą tak samo w samochodzie, ale znam osoby które jadą zafascynowane pokonywanymi km i nie zauważają że już gumy nie mają

[DKfan]

Ja dziś zamontowąłem Sławku stare big horny z miska na felgi od żółtka, przydała sie wiertarko-wkretarka bo odkrecanie iprzykrecanie beadloków to jest robota, a tak poszło w 10 minut.

Robert, nie wiem czy o tym pamietałeś ale śruby od beadlocka upraszczając sprawę przykreca się po przeciwnych stronach felgi. NIe wiem z jaka sila dokreales wkretarka ale instrukacja przewiduje 10nm a to jest na prawde nie duza sila.
Dodatkowo zeby uniknac dokrecania beadlockow potem robi sie taka rundę 3x
Pierwsze dokręcenie całej rundy i wracasz do śruby od której zaczynałeś bo okazuje sie że jest luzna, druga runda i wracasz znow do pierwszej i nadal będzie trochę luźna, dopiero za 3 runda beda dobrze dokrecone.

Za mocne dokręcenie może spowodować pękniecie beadlocka w czasie jazdy.

[robertmuszka]

Jacek mam wiertarko-wkretarke od kompletu z pewnym kluczem udaromym , ma ona regulacje sily od 1 do 24 , rundek w kolo to robilem chyba z 10 na kazdym kole .
Na bh sprawdze jak zachowuje sie opona z malym wiatrem na beadlocu

[Zmora1966]

Z beadlockami jest dziwna sprawa, niby powinny nie pozwolić na ściągnięcie opony z felgi...

no więc z dziwny spraw związanych z bedlockami
Ciekawostką dla mnie było zachowanie opon na bedlockach.
Jak wiadomo z jednej strony są one przymocowane na obręczy co zmniejsza prawdopodobieństwo zdjęcia opony w zakręcie lub w trudnym koleinowym terenie jaki mieliśmy w Bieszczadach.
Ponieważ opony które posiadam - Mayhemy - są wg mnie bardzo twarde, jeździłem w górach i na drapkach zaledwie na ciśnieniu 2-3 psi - normalnie zalecane 6 psi.
Korzyść - oczywiście lepsze warunki klejenia się się do podłoża ale jak się okazuje są minusy.
Guma mi biła po powrocie pomimo oczyszczenia no i zdejmując opony znalazłem przyczynę - najwyraźniej guma uległa przesunięciu na wewnętrznym rancie - bo zewnętrzny nie puszczał przez beadlocki - naprawa nie trudna, gdyż wystarczy dobić więcej ciśnienia i powinna wrócić na swoją pozycję. (na zdjęciu możecie zobaczyć jak nierówno potrafiła się ułożyć opona od środka - przednia,)
Także tylna się odsuneła ale ona akurat równo

[jarecki13]

mayhem ma to do siebie u mnie też nie równo leżą i to bez bedlocka , w jednym miejscu elegancko przylegają a w innym już nie

[Ikar]

Dobra kolejny temat Sławek miałeś Bighorny ? Dlaczego się przerzuciłeś na mayhemy ?