DKfan pisze:Cały czas po głowie szweda mi się jedno pytanie, czy ten quadzik nie nałykał się pyłu na jakimś wyjeździe. Mario miał ten sam problem z uciekającym olejem.
Teoretycznie mógł paść ofiarą NI z wiosny. Bo było masakrycznie jeśli o kurz idzie.
Ale to było przy przebiegu 200 >ok 500 jak wróciłem do domu. A teraz mam 1300. Do 1000-1100 nie zauważyłem żadnego niepokojącego ubytku.
A chłopakom maszyny (Mariuszowi i Robertowi gryzlak) padły zaraz po imprezie.
Po tym nigdzie w żadnej imprezie nie uczestniczyłem gdzie jeździłoby się w dużym kurzu, w zasadzie reszta głównie na 2 quady gdzie szutry - w kurzu - staramy się latać koło siebie bo to żadna przyjemność.
Filtr na NI miałem suchy później nasączany. Tyle, że tu jest podwójny - 2 warstwy gąbki o różnej strukturze. Jeszcze (i oby tak dalej) go nie odwinąłem kołami do góry. Obawiałem się o ten kurz bo tu była dyskusja właśnie o moczeniu/nie moczeniu filtrów i każdy swoje racje wykładał - jak zwykle różne. Wtedy obserwowałem olej po info o chłopakach maszynkach ale właśnie wszystko było OK.
Kiedyś jak miałem yamahe TTR600 z sucha miską to wtedy różnie poziom oleju w zbiorniczku wychodził zależy ile akurat wróciło z silnika. Czyli różnice rzędu 200-300 ml nie były rzadkością. Ale tam było więcej oleju w układzie no i sucha miska.
Wszystko wskazuje że go spala ale dlaczego tego nie widać, nie czuć...nie wiem.
Na razie nie mogę niczego ze sobą połączyć. Temat do mojej dalszej obserwacji.

Jak będzie trzeba się rozbierze górę tylko muszę rozkminić - jeśli trzeba to konkretnie po co ją zdjąć - co robić wtedy.