Trasy podkarpacie

Gdzie jeździć, wyposażenie ridera, wyposażenie atv-ki, rejestracja, import quadów, przepisy prawne, prawo jazdy, nawigacja...
BIG błoto
Posty: 55
Rejestracja: wt 19 gru, 2006
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: BIG błoto » śr 27 gru, 2006

Zainteresowanym i potrzebującym mogę podać koordynaty GPS na kamień.

Własny młotek wymagany.

Obrazek

Awatar użytkownika
sXat
Posty: 134
Rejestracja: pn 23 paź, 2006
Lokalizacja: KCN
Kontakt:

Post autor: sXat » czw 28 gru, 2006

koordynaty na trasy podkarpackie zawsze mile widziane. A najlepiej caly track ;) bym mogl na wiosne tzn nasza sroga zime posmigac ;)
Jezdze z ssquadem ;)

Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krzysztof Wronowski » czw 28 gru, 2006

Krzysiu a jak później ten prostowany wahacz "robił"?
3fun - bo quady są naszą pasją

Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krzysztof Wronowski » czw 28 gru, 2006

Swoją drogą nieźle dostaliście po tyłkach :) Fotki hardcorowe , w takich warunkach jazda nieznaną drogą to prawdziwa loteria. Mokry śnieg tworzy niesamowity opór , quad pali ile zdąży , ciężko zaplanować dystans i tankowanie ... duży szacunek dla uczestników tej wyprawy... 8)
3fun - bo quady są naszą pasją

BIG błoto
Posty: 55
Rejestracja: wt 19 gru, 2006
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: BIG błoto » czw 28 gru, 2006

Jazda po śniegu to prawdziwa loteria kamień,rów a może pieniek.
wahacz działał całkiem nieżle, po naprawie Maciek quadem pokonał jeszcze 150 km.
Nie były to jedyne straty podczas tej wyprawy. Ja dwukrotnie pogiołem końcówki drążków atakując ukryty rów, Bombka strudzona zdjęła sobie oponkę na ukrytym pieńku.
Quady w mokrym śniegu spalały ponad 15l/100km. Zaskakujące było to że moja 450 paliła najwięcej ze wszystkich ( Bomba,KQ, Grizzly )
Błota nigdy zbyt wiele.

BIG błoto
Posty: 55
Rejestracja: wt 19 gru, 2006
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: BIG błoto » czw 28 gru, 2006

Jednak w głębokim mokrym śniegu to masakra dla silnika i ciągłe problemy z chłodzeniem.
Z chłopakami z Quadteam palnujemy czterodniowy wypad w Bieszczady na wiosnę aby powalczyć z BŁOTAMI poroztopowymi.
Zapraszam wszystkich chętnych.

Po wyprawie w Bieszczady po głowie " chodzi " mi Bombka.
Błota nigdy zbyt wiele.

Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krzysztof Wronowski » pt 29 gru, 2006

Ze spalaniem to akurat normalne , mój foreman też żarł ile mu wlałem w takich warunkach. Bombka... a fe to nie pojazd dla twardzieli , przyjedź do nas , dam Ci Bruta do testów.
3fun - bo quady są naszą pasją

BIG błoto
Posty: 55
Rejestracja: wt 19 gru, 2006
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: BIG błoto » pt 29 gru, 2006

Po przetestowaniu Bomby uważam że nie jest to quad na zawody. Zbyt ciężki,duży i trudny w opanowaniu w ekstremalnych sytuacjach. Ale po wyprawie w Bieszczady gdzie Bomba dzielnie przecierała szlaki w mokrym śniegu przyznam że byłem pod wrażeniem. Ale oponki XTR 27" nieźle nadwyrężały ramionka.
Błota nigdy zbyt wiele.

BIG błoto
Posty: 55
Rejestracja: wt 19 gru, 2006
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: BIG błoto » pt 29 gru, 2006

Bombkę używałbym jako quada turystycznego chociaż przeraża mnie mnie cała elektronika zastosowana w quadzie co czyni go praktycznie przywiązanym do serwisu.
Z drugiej strony po rozebraniu Kodiaka na części pierwsze stwierdziłem że potrzebuję pewnego quada na zawody a doprowadzenie do stanu pełnej sprawności kosztować będzie sporo. Skorzystam z zaproszenia i wkrótce kontaktował się będe w sprawie oferty testowej.
Błota nigdy zbyt wiele.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Niezbędnik quadowca”