Apel - czyli jeździć na quadach, ale nie szkodzić!
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt:
byłem na próbie hawkeyem aleksza prawdziwy debeściak
ps.niestety na drzewach widziałem ostrzeżenia dla między innymi quadowców że rezerwat że zakaz jazdy ale to chyba sobie sam ktoś napisał,co prawda widziałem patrol ale nie gonił mnie potem pojechałem na policję i spytałem czy można czy nie można jeżdzić ,powiedzieli że jak nie ma państwowych tablic ostrzegająco/informujących to nik nie może nam nic powiedzieć
ale jakieś stresy się pojawiają trzeba koniecznie to wyjaśnić motyf już sprawdza w necie,ja dowiem się jeszcze dokładniej na policji
ps.niestety na drzewach widziałem ostrzeżenia dla między innymi quadowców że rezerwat że zakaz jazdy ale to chyba sobie sam ktoś napisał,co prawda widziałem patrol ale nie gonił mnie potem pojechałem na policję i spytałem czy można czy nie można jeżdzić ,powiedzieli że jak nie ma państwowych tablic ostrzegająco/informujących to nik nie może nam nic powiedzieć
ale jakieś stresy się pojawiają trzeba koniecznie to wyjaśnić motyf już sprawdza w necie,ja dowiem się jeszcze dokładniej na policji
.:GALEON:.
...Prezzi i takowe będą sie pojawiały coraz częściej...
Pamiętać trzeba o KODEKSIE... ale nijak to wpoić do głowy riderom którzy nie śledzą żadnego z Forum.... Kupują sprzęt i upalają ile wlezie...
Ba, z autopsji - po przeprowadzce, mnie nowi sąsiedzi gonili za "niby" głosność Bestii (czyt. złośliwość natury ludzkiej sąsiadów) jak wychodziła Bestyjka z garażu i na wolniutkich obrotach docierała dopiero w teren... Dziś mnie błogosławią i proszą aby coś im pomóc - kilka "szlifierek" i 3 crosssy w sąsiedztwie...
A w gruncie rzeczy to upierdliwcy byli bo mój quad im przeszkadzał chociaż kosiarka do trawy głośniejsza jest... A czasem wystarczy pług w zimie zainstalować i sąsiadom odśnieżyć rozpędem przy okazji - a konfikty zanikają...
A dziś staram się tępić debilów na terenach KPN'u, quadzikach co kurz wzbijają na siłę przy osiedliskach, pasjami uganiam się za tzw. "crossowcami" ryjącymi beznamiętnie i sądzącymi że czmychą po głębokim piachu (a tych kolegów to zupełnie nie kumam - debile czy co?) po kilkudziesięciu ostrzeżeniach i tez ich mam...
Ostatni rajd w KPN'ie za kolegą na crossie na szlaku skończył się buntem Bestii... pasek padł...
Chłopak zawrócił mimo faktu że wiedział co go może spotkać w konsekwencjach (a złośliwie się uganiał)... Rozbroił pokorą (chyba faktycznie nie wiedział), przeprosił Strażników... Może wesprze nas na "straży Kampinosu?"
Pamiętać trzeba o KODEKSIE... ale nijak to wpoić do głowy riderom którzy nie śledzą żadnego z Forum.... Kupują sprzęt i upalają ile wlezie...
Ba, z autopsji - po przeprowadzce, mnie nowi sąsiedzi gonili za "niby" głosność Bestii (czyt. złośliwość natury ludzkiej sąsiadów) jak wychodziła Bestyjka z garażu i na wolniutkich obrotach docierała dopiero w teren... Dziś mnie błogosławią i proszą aby coś im pomóc - kilka "szlifierek" i 3 crosssy w sąsiedztwie...
A w gruncie rzeczy to upierdliwcy byli bo mój quad im przeszkadzał chociaż kosiarka do trawy głośniejsza jest... A czasem wystarczy pług w zimie zainstalować i sąsiadom odśnieżyć rozpędem przy okazji - a konfikty zanikają...
A dziś staram się tępić debilów na terenach KPN'u, quadzikach co kurz wzbijają na siłę przy osiedliskach, pasjami uganiam się za tzw. "crossowcami" ryjącymi beznamiętnie i sądzącymi że czmychą po głębokim piachu (a tych kolegów to zupełnie nie kumam - debile czy co?) po kilkudziesięciu ostrzeżeniach i tez ich mam...
Ostatni rajd w KPN'ie za kolegą na crossie na szlaku skończył się buntem Bestii... pasek padł...
Chłopak zawrócił mimo faktu że wiedział co go może spotkać w konsekwencjach (a złośliwie się uganiał)... Rozbroił pokorą (chyba faktycznie nie wiedział), przeprosił Strażników... Może wesprze nas na "straży Kampinosu?"
.:GALEON:.
_______________________________________
Ogień w sercu, diamenty na twarzy... a błoto na plecach...
_______________________________________
Ogień w sercu, diamenty na twarzy... a błoto na plecach...
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt:
tylko spokój ,rozmowa i kultura moze nam pomóc.chodz ludzie pełni nienawisci trudno i m się czasami dziwić .
z drugiej strony prawo jest prawem a tereny rezerwatów piękną przyrodą ,więc na pewno trzeba sie dowiedziec gdzie jeżdzimy i czy nadmiernie czegoś nie niszczymy i nie przeszkadzamy komuś.
ps.motyf masz coś
może przerzucmy temat gdzie indziej
z drugiej strony prawo jest prawem a tereny rezerwatów piękną przyrodą ,więc na pewno trzeba sie dowiedziec gdzie jeżdzimy i czy nadmiernie czegoś nie niszczymy i nie przeszkadzamy komuś.
ps.motyf masz coś
może przerzucmy temat gdzie indziej
.:GALEON:.
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt:
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt:
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt: