Tak też zrobię, gogle wybiorę z kaskiem na głowie.
Styl jazdy - dużo nauki przede mną, mam nadzieję, że będzie sporo okazji już w tym sezonie a wiadomo najlepiej podczas jazdy z bardziej doświadczonymi riderami.
A nauczka dla mnie to nie tyle wynikająca z lenistwa co ze zbytniej brawury i wiary we własne umiejętności, możliwości sprzętu i złą ocenę podjazdu, należało go najpierw obejrzeć tak jak piszesz Jacek, ale nie tyle, że mi się nie chciało tylko oceniłem, że dam radę na tym co widzę z pozycji na dole siedząc na quadzie i to był błąd, chociaż z drugiej strony to ja już w tej chwili nawet nie jestem pewien czy jednak nie wszedłem kawałek na tą górkę
- wówczas tym bardziej źle oceniłem,
po mnie nikt już nie próbował podjeżdżać tylko liny poszły w ruch, kąt i długość podjazdu były do zrobienia ale właśnie"owe niespodzianki" spowodowały finalnie rolkę. Było nas 8 quadów pierwsza renia 800 przeszła, choć z "małym bólem" więc ja jadąc w tym momencie jako drugi zdecydowałem się też zaatakować (chyba na zasadzie: a co to ja nie dam rady
) jednak nie pomyślałem wtedy, że po pierwsze to lżejsza renia i po drugie to mocniejsza renia i rider znał górkę a ja nie.
Założenie było jak się potem okazało, że tą górkę robimy z linami....
Pretensje mogę mieć tylko do siebie.