Warsztaty, serwisów i dilerzy CFek - dyskusja.
- oolsztyniak
- Moderator
- Posty: 4252
- Rejestracja: wt 24 wrz, 2013
- Quad:: xxc 1000r
- Imię: Łukasz
Re: Warsztaty, serwisów i dilerzy CFek - dyskusja.
Ja nie chłodziłem i nie ma problemów no i nie doczytałem tego paragrafu
jest Renegade xxc 1000r
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga
Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga
Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Re: Warsztaty, serwisów i dilerzy CFek - dyskusja.
Czegoś tak durnego to ja jeszcze nie słyszałemSupriseme pisze:Napisane żeby podczas docierania po każdej godzinie jazdy wystudzić silnik
Co za głupoty tym ludziom się wciska. Koniec świata dosłownie....
V2.....sound of madness
- Supriseme
- Posty: 405
- Rejestracja: ndz 10 sie, 2014
- Quad:: X8, Scrambler 1000xp
- Imię: Szymon
- Lokalizacja: Lipiany
Re: Warsztaty, serwisów i dilerzy CFek - dyskusja.
Robsson pisze:Czegoś tak durnego to ja jeszcze nie słyszałemSupriseme pisze:Napisane żeby podczas docierania po każdej godzinie jazdy wystudzić silnik
Co za głupoty tym ludziom się wciska. Koniec świata dosłownie....
Wydaje sie to byc calkiem zdroworozsadkowe zachowanie, ostatnio w naszej okolicy spalila sie X8 na ostrym dotarciu. Sam jak docieralem zauwazylem, ze sprzet ostro sie grzeje. Nie widze w tym niczego Glupiego czy durnego, dodam jeszcze iz nie plakalem na tym forum, ze sprzet mi swiruje a ja grzecznie w kolo komina jezdze...
Zastosowalem sie do tego co pisane na forum i w serwisowce.
Re: Warsztaty, serwisów i dilerzy CFek - dyskusja.
Szymon ale to jest bez sensu zupełnie
Że się grzeje? Ale to nie olejak albo tym bardziej "wiatrołap" chłodzony tylko powietrzem a chłodzony cieczą silnik, także grzanie tak ale bardziej na wydechu bo za temperaturę silnika odpowiada układ chłodzenia a jak nie zarzynasz tylko jeździsz z optymalnymi obrotami do obciążenia jednostki to możesz jechać i jechać. Masz tu wskaźnik temperatury, a oprócz tego jeszcze wymuszone chłodzenie w postaci wentylatora, który słychać. A nawet jak się on załącza to nie znaczy od razu nic złego na dotarciu. Od tego on jest aby się załączał gdy trzeba. Wtedy trzeba dalej jechać na spokojnie - wspomóc chłodzenie. Moim zdaniem jak się ma jakiekolwiek pojęcie o zasadzie działania urządzenia jakie się używa jest to łatwe do zrozumienia i bez kłopotu można na logikę to robić.
Serwisy zabezpieczają się takimi argumentami przed kompletnymi debilami i niemotami co za sklepu potrafią przyjechać prosto na piaskownice i od razu upalać do odcięcia w głębokim piachu do tego na wysokim przełożeniu. Taki moment zajedzie silnik, sprzęgło i pojedzie reklamować.
Ale zakładam, że żaden z nas do takich nie należy i wiemy że to nie tak się to robi i stąd nazywam takie rady kompletnymi głupotami z punktu widzenia naszego ale jakoś tam zasadne gdy dosiada sprzęt kompletny niekumaty "idiota".
A jak gdzieś jest słaba izolacja termiczna to czy na dotarciu czy późnij jak dostanie w palnik jeszcze przy małych prędkościach będzie gorący i będzie np palił plastiki.
To podobnie bez sensu jak to, że na dotarciu nie można samochodem przekraczać 100km/h gdzie jednemu klientowi dealer tłumaczył. A co jak taki typ zastosuje się i na 2-ce będzie ciąć do odcięcia? 100km/h np nie przekroczy to dociera dobrze?
Wiem to co innego ale chodzi mi o argumentację.
Na docieraniu 10 minut potrafi być bardziej zabójcze dla silnika niż 2 godziny płynnej jazdy, pamiętając aby jednostki nie przeciążać zbytnio i aby pracowała w różnych zakresach obrotów.
Docierać trzeba z głową. I nie ma to nic wspólnego z limitami prędkości czy czasu IMO. Tylko z umiejętnością dostosowania obrotów silnika do sytuacji i pracy w szerokim zakresie tych obrotów.
Że się grzeje? Ale to nie olejak albo tym bardziej "wiatrołap" chłodzony tylko powietrzem a chłodzony cieczą silnik, także grzanie tak ale bardziej na wydechu bo za temperaturę silnika odpowiada układ chłodzenia a jak nie zarzynasz tylko jeździsz z optymalnymi obrotami do obciążenia jednostki to możesz jechać i jechać. Masz tu wskaźnik temperatury, a oprócz tego jeszcze wymuszone chłodzenie w postaci wentylatora, który słychać. A nawet jak się on załącza to nie znaczy od razu nic złego na dotarciu. Od tego on jest aby się załączał gdy trzeba. Wtedy trzeba dalej jechać na spokojnie - wspomóc chłodzenie. Moim zdaniem jak się ma jakiekolwiek pojęcie o zasadzie działania urządzenia jakie się używa jest to łatwe do zrozumienia i bez kłopotu można na logikę to robić.
Serwisy zabezpieczają się takimi argumentami przed kompletnymi debilami i niemotami co za sklepu potrafią przyjechać prosto na piaskownice i od razu upalać do odcięcia w głębokim piachu do tego na wysokim przełożeniu. Taki moment zajedzie silnik, sprzęgło i pojedzie reklamować.
Ale zakładam, że żaden z nas do takich nie należy i wiemy że to nie tak się to robi i stąd nazywam takie rady kompletnymi głupotami z punktu widzenia naszego ale jakoś tam zasadne gdy dosiada sprzęt kompletny niekumaty "idiota".
A jak gdzieś jest słaba izolacja termiczna to czy na dotarciu czy późnij jak dostanie w palnik jeszcze przy małych prędkościach będzie gorący i będzie np palił plastiki.
To podobnie bez sensu jak to, że na dotarciu nie można samochodem przekraczać 100km/h gdzie jednemu klientowi dealer tłumaczył. A co jak taki typ zastosuje się i na 2-ce będzie ciąć do odcięcia? 100km/h np nie przekroczy to dociera dobrze?
Wiem to co innego ale chodzi mi o argumentację.
Na docieraniu 10 minut potrafi być bardziej zabójcze dla silnika niż 2 godziny płynnej jazdy, pamiętając aby jednostki nie przeciążać zbytnio i aby pracowała w różnych zakresach obrotów.
Docierać trzeba z głową. I nie ma to nic wspólnego z limitami prędkości czy czasu IMO. Tylko z umiejętnością dostosowania obrotów silnika do sytuacji i pracy w szerokim zakresie tych obrotów.
V2.....sound of madness
- Supriseme
- Posty: 405
- Rejestracja: ndz 10 sie, 2014
- Quad:: X8, Scrambler 1000xp
- Imię: Szymon
- Lokalizacja: Lipiany
Re: Warsztaty, serwisów i dilerzy CFek - dyskusja.
To jest wszystko prawda Robert, ja sie takze do tego stosowalem. Nie powiecie mi jednak, ze ktos kto robil te wszystkie przykazania byl calkowicie w bledzie. Bo to nie chodzi tylko o CF, w wiekszosci instrukcji tak jest napisane
Re: Warsztaty, serwisów i dilerzy CFek - dyskusja.
Nie powiem, ze był w błędzie.Supriseme pisze:To jest wszystko prawda Robert, ja sie takze do tego stosowalem. Nie powiecie mi jednak, ze ktos kto robil te wszystkie przykazania byl calkowicie w bledzie. Bo to nie chodzi tylko o CF, w wiekszosci instrukcji tak jest napisane
Wręcz przeciwnie, robił wszystko aby się zabezpieczyć na wszelkie możliwe sposoby i wszelką odpowiedzialność na co tylko się da zrzucić na użytkownika.
Do takich wniosków można dojść czytając te wszystkie "zalecenia" o których właśnie tu dyskutujemy jak i o treść książki gwarancyjnej - dokładnie zakres na który gwarancja przysługuje a ważniejsze - na co nie przysługuje.
Ciekawa lektura pisana tylko pod własny interes.
Z docieraniem każdy robi po swojemu. I nie ma co kruszyć kopii - bo jak dotrze tak będzie miał
Ja mam takie zdanie, Ty inne, ktoś jeszcze inne. Ile ludzi tyle opinii.
V2.....sound of madness
- oolsztyniak
- Moderator
- Posty: 4252
- Rejestracja: wt 24 wrz, 2013
- Quad:: xxc 1000r
- Imię: Łukasz
Re: Warsztaty, serwisów i dilerzy CFek - dyskusja.
Większość instrukcji napisane jest dla amerykanów bo to ten naród z wszystkiego potrafi wyciągnąć kasę jako że odszkodowanie.
Gość co poparzył się zapalniczką samochodową z lexusa dostał kasę bo nie było napisane, że jest gorąca. Lepiej się zabezpieczyć nawet przed idiotami niż później się tłumaczyć.
Gość co poparzył się zapalniczką samochodową z lexusa dostał kasę bo nie było napisane, że jest gorąca. Lepiej się zabezpieczyć nawet przed idiotami niż później się tłumaczyć.
jest Renegade xxc 1000r
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga
Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga
Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
- Supriseme
- Posty: 405
- Rejestracja: ndz 10 sie, 2014
- Quad:: X8, Scrambler 1000xp
- Imię: Szymon
- Lokalizacja: Lipiany
Re: Warsztaty, serwisów i dilerzy CFek - dyskusja.
To tez zabezpieczenie przed nieskalanymi myslami UzytkownikamiRobsson pisze:Nie powiem, ze był w błędzie.Supriseme pisze:To jest wszystko prawda Robert, ja sie takze do tego stosowalem. Nie powiecie mi jednak, ze ktos kto robil te wszystkie przykazania byl calkowicie w bledzie. Bo to nie chodzi tylko o CF, w wiekszosci instrukcji tak jest napisane
Wręcz przeciwnie, robił wszystko aby się zabezpieczyć na wszelkie możliwe sposoby i wszelką odpowiedzialność na co tylko się da zrzucić na użytkownika.
Do takich wniosków można dojść czytając te wszystkie "zalecenia" o których właśnie tu dyskutujemy jak i o treść książki gwarancyjnej - dokładnie zakres na który gwarancja przysługuje a ważniejsze - na co nie przysługuje.
Ciekawa lektura pisana tylko pod własny interes.
Z docieraniem każdy robi po swojemu. I nie ma co kruszyć kopii - bo jak dotrze tak będzie miał
Ja mam takie zdanie, Ty inne, ktoś jeszcze inne. Ile ludzi tyle opinii.
Tak czy inaczej temat do zdrowej dyskusji bez form nienawisci
Tak czy inacze powinien powstac moze jakis poradnik dla osob zaczynajacych przygode z nowym sprzetem
Re: Warsztaty, serwisów i dilerzy CFek - dyskusja.
Poradnik nic tu nie pomoże. Tutaj potrzebne jest doświadczenie życiowe.
Ja się nie wypowiadam co do serwisów i importera CF-ek, ale na własnej skórze przeszedłem drogę sądową o gwarancję z Peugeotem.
To co jest napisane w książce gwarancyjnej to jak kodeks pirata Jacka Sparrowa (to tylko wskazówki)
Serwisy miały własne ustalenia wewnętrzne, o których nikt nie wiedział, a które obowiązywały (jak przepisy drogowe) - nie musisz ich znać, ale musisz przestrzegać.
1 rozprawę wygrałem, ale poległem na 2 rozprawie, bo sąd uznał, że powinienem sądzić Peugeota we Francji (producenta i zarazem gwaranta), a nie sprzedawcę w Polsce.
Ja się nie wypowiadam co do serwisów i importera CF-ek, ale na własnej skórze przeszedłem drogę sądową o gwarancję z Peugeotem.
To co jest napisane w książce gwarancyjnej to jak kodeks pirata Jacka Sparrowa (to tylko wskazówki)
Serwisy miały własne ustalenia wewnętrzne, o których nikt nie wiedział, a które obowiązywały (jak przepisy drogowe) - nie musisz ich znać, ale musisz przestrzegać.
1 rozprawę wygrałem, ale poległem na 2 rozprawie, bo sąd uznał, że powinienem sądzić Peugeota we Francji (producenta i zarazem gwaranta), a nie sprzedawcę w Polsce.
Re: Warsztaty, serwisów i dilerzy CFek - dyskusja.
Koledzy a ile km w sumie powinno trwać docieranie cf moto 500?