V Dzicz Bieszczadzka - edycja finałowa 9- 11.10.2009

Archiwum imprez przeprawowych, które już się odbyły.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
JJasiek
Posty: 248
Rejestracja: pn 05 lut, 2007
Lokalizacja: WZGÓRZE KRÓLÓW...
Kontakt:

Post autor: JJasiek » pn 12 paź, 2009

Dotarłem do domu odespałem i ochłonąłem. Impreza jak zwykle na najwyższym organizacyjnym poziomie. Trasa chyba najłatwiejsza ze wszystkich edycji w których jechałem (choć i tak całej nie przejechałem) ale wystarczyło by 10 minut deszczu i byłaby rzeźnia. Brawa dla organizatorów :oklaski: :oklaski:
Dzięki dla Rafała i Andrzeja za wspólną jazdę (3xG700). Jazda bez zbędnego ryzyka i zawsze z asekuracją :oklaski: :oklaski: Impreza zakończona u mnie bez strat w ludziach i sprzęcie :)

Awatar użytkownika
Romulus
Posty: 399
Rejestracja: wt 27 lut, 2007
Quad:: Nie ma. Bo nie mogę jeździć
Imię: Roman
Lokalizacja: Jabłonna

Post autor: Romulus » pn 12 paź, 2009

gratulacje dla zwycięzców zarówno tej edycji jak całego cyklu.
a z tego co piszecie pełny szacun dla organizatorów!!!!!!!!

Tata Aleksza
Posty: 59
Rejestracja: pn 03 mar, 2008
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: Tata Aleksza » pn 12 paź, 2009

Jak to wszystko widzę, czytam Wasze relacje (aczkolwiek jest ich na razie niezbyt wiele), ogladam film Materatza, to od razu myślę jakim porąbańcem trzeba być aby to lubić i zaraz żałuję, że mnie tam ostatnio i przedostatnio nie było.
Piszę się na następną edycję.

smiglo
Posty: 44
Rejestracja: pt 03 paź, 2008
Lokalizacja: Warszawa-Wawer

Post autor: smiglo » pn 12 paź, 2009

To było NAJLEPSZE ZAKOŃCZENIE PUCHARU JAKIE MOGŁO BYĆ!
Nie było RZEŹNI ludzi i nie było RZEŹNI sprzętów! Bardzo dużo jeżdżenia i możliwości potrenowania, a nie walczenia z tonami młaki i wodą lejącą się pod koła i na głowę!
Zwykle po Dziczy zaraz po powrocie do bazy padałem na twarz po jednym piwie, a tym razem dociągnąłem w miłym towarzystwie do północy??? (tego akurat do końca nie pamiętam...)
Jechaliśmy z Artkiem niezłą kolejność oesów: 5,1,2,3,4 - ale i tak najlepiej wylosował Benek! I oczywiście TYLKO DZIĘKI TEMU WYGRAŁ!
"Piątka" i "jedynka" to typowe trasy Dziczy - wąskie wąwozy, wyskakiwanie i wskakiwanie do nich i parę dłuższych wyjazdów. Po prostu bajka! Tym bardziej, że było chyba ciut szerzej niż zwykle. Na 5. oesie uparłem się, żeby sobie zrobić trudniej i zabierałem się właśnie z Arturem za odciąganie i piłowanie dwóch leżących gigantycznych drzew, gdy nagle z wyżyn niebios dwa damskie głosy oznajmiły nam, że taśmy są nad nami, i że trasa wiedzie w górę, a nie przez zwałowisko drzew. Dziewczyny - DZIĘKI! Pewnie przejazd przez te drzewa zająłby nam z godzinę... Niezaprzeczalnym atutem tej sytuacji była sesja zdjęciowa - więc mam nadzieję, że Ronin doceni godne reprezentowanie Hondy na zdjęciach! Jedynka była świetna - użyliśmy wyciągarek chyba tylko jeden raz, bo... obydwie odmówiły współpracy. Jak zwykle nie umiejętności, ale życie zmusza nas do jeżdżenia na kołach :tak: . Pawełek-serwisant znalazł metodę na Warna - trzy stuknięcia kluczem w wyciągarkę przed każdym użyciem i voila! Metodę polecam - stosowaliśmy ją aż do końca rajdu!
"Piątka" to było taka "1" wzbogacona o młakę. Sporo telepiących przejazdów przez leżące drzewa i konary. Na trasie spotkaliśmy Miedziaka (czy się mylę???), który w zamian za wypożyczenie Mu maczety - wyczyścił przejazd. Muszę przyznać, że taki deal to czysta przyjemność - możemy z Artkiem założyć wypożyczalnię maczet! Potem była piękna polanka z drzewem leżącym w poprzek... młaki... Dwie próby balansowania quadami na drzewie zakończone udanym "upadkiem" i pieczątka. Tam dojechał do nas Benek z Jankiem (oczywiście byli tak szybcy tylko dlatego, że wylosowali dobrą kolejność oesów!). Z tego co mówił potem Benek, kolejni riderzy mocno rozjeżdżali już młakę i było coraz trudniej. Zakładam, że "Benkowe" "trudniej" dla mnie oznacza "NIEMOŻLIWE DO PRZEJECHANIA. UWAGA UŻYCIE GROZI ŚMIERCIĄ!". Występ Benka pozwolę sobie skomentować na końcu - chociaż przez cały czas podkreślam, że wygraną zapewniło mu SZCZĘŚCIE przy losowaniu kolejności oesów!
Jechaliśmy z Artkiem pierwszy raz razem, ale zgraliśmy się od razu ustalając, że robimy to dla zabawy i nie damy się zarżnąć (oczywiście jest to typowa wymówka "szaraków", którzy znają swoje miejsce w szeregu i nie mogą liczyć na dobre miejsca na podium - oczywiście znowu nawiązuję do występu Benka i Janka!). Artek miał ze sobą TRZY rodzaje kanapek, CIEPŁĄ herbatę, DWA rodzaje RedBulla itp. Czyż mogliśmy odmówić sobie nocnej przerwy piknikowej na 5. oesie? Oczywiście, że TAK! Przecież zaraz znalazł się obok nas Cerrone i JAK ZWYKLE (podkreślam!) podpuścił nas, że oes zaraz się kończy i nie ma sensu odpoczywać... NICI Z PIKNIKU...
OS nr 2 - bajka do pojeżdżenia! Wszystko na kołach, zjazdy, podjazdy, sporo szybkich przejazdów przez las! REWELACJA! Można było sobie odpocząć bo to taki "lajtowy odcinek był"! I na koniec trawers, na którym znowu dojechał do nas Janek i Benek. Oczywiście jestem przekonany, że w tak zwanym "międzyczasie" zrobili już dwa dodatkowe oesy i PIKNIK! O wpływie LOSOWANIA już pisałem!!!
Oczywiście w czasie kolejnego nocnego PIKNIKU u Sędziego przepuszczamy Benka i Janka, bo nie chcemy znaleźć się pod kołami rozpędzonej lokomotywy z napisem „BENEK+JANEK”. Z szacunkiem przyjmujemy uwagę Benka, że "nieźle Wam idzie chłopaki!" (Benek poproszę o Twój autograf - bo nikt mi w to nie uwierzy!). Potem widziałem już Benka i Janka dopiero w bazie... oczywiście to kwestia tego nieszczęsnego LOSOWANIA...
Moim ulubionym oesem była "trójka", winch i zjazd zrobiony szeroko, bardzo szybkie podjazdy z nawrotkami i znowu w dół. Dla Hondy super zabawa, Artek na Grizzlaku raz zrobił przelot na jednym kole (sam tego nie widział, ale teraz już wie, że wystarczy JEDNO koło, pozostałe trzy tylko przeszkadzają). Nie wiem tylko czy Benek z Jankiem zrobili długi podjazd z winchem czy na kołach, bo podjazd nie był zabójczy, ale brakowało trakcji tak w 2/3 podjazdu. Wiem natomiast, że Benek zrobił na kołach 40-metrowy zjazd i dla uatrakcyjnienia sobie łatwej trasy zrobił na sam koniec rolkę wprost do drzewa z pieczątką. Szybkie odbicie pieczątki i jazda dalej... To się nazywa wirtuozeria! My w tym czasie chłodziliśmy ósemkę i linę... no comments.
Zjazdy i podjazdy ze startem z lekkiego błota, szukanie lepszej trakcji, zabawa gazem przy dłuższych podjazdach - pełna ZABAWA! "Trójka" bardzo mi się spodobała! Na jednym z podjazdów wykonałem chyba najszybszą zmianę biegu na "R", pod koniec krótkiego, ale stromego wyjazdu "przefajnowałem", skończyła się trakcja i na chwilę zostałem z przednimi kołami w powietrzu, brzuch na kierownicy i nic... Hondziawka zaczęła jazdę do tyłu, ale jakoś przednie koła nie wracały na ziemię... nie wiem w sumie jak, ale szarpnąłem wajchę, wrzuciłem wsteczny i dałem gazu. Artek tylko krzyknął "Maciuś co ty k... robisz!" Na dole miałem z tego niezły ubaw, ale na razie nie będę próbował "rozwijać" tej techniki. Dodam tylko, że w Hondzie zmiana biegów odbywa się "trochę" łatwiej niż w Grizzlaku.
"Czwórka" to fajny podjazd młaką do 3/4 i potem winch do pieczątki i jazda dalej. Trochę trawersów, zjazdów z team-partnerem wiszącym na tyle lub z boku - Artek ma niezłe zdjęcia, a ja nawdychałem się spalin prosto z tłumika Yamahy - co uważam za znaczącą ujmę, a nawet "hańbę" dla Hondziarza :plask: Ostatni zjazd do Sędziego robiliśmy w bardzo interesujący sposób - asekurowaliśmy się przed wszystkim i z obawą o wszystko - czyli walka, żeby nie popełnić prostego błędu na samym końcu. Efektem był zjazd z raptem 20 metrowej skarpy, która nie była bardzo stroma, z dwoma przepinkami. WIEM, WIEM! Zaraz mi powiecie, że Benek zrobił to na kole! I będę musiał w to uwierzyć!

Markus wyznacza świetne trasy. Mieliśmy pełny przekrój: błoto, zjazdy, podjazdy, wąwozy, doły, szybsze odcinki leśne. Po prostu REWELACJA. Wszyscy wiemy, że Markus czekał na deszcz i wszyscy wiemy, że wtedy do mety dojechałby zapewne tylko... Benek i Janek.

Łukasz robi świetne, klimatyczne imprezy i załatwia "niemożliwe" tereny, które pozwalają się wyjeździć, sprawdzić swoje możliwości, i dają szansę nieźle się "sponiewierać".

Wielkie brawa dla Łukasza i Markusa!
Podziękowania dla bardzo pomocnych Sędziów, GOPR-owców i pozostałych kolegów, którzy się nami opiekowali w bazie.

Co do WPŁYWU LOSOWANIA na wyniki Benka, to... nie miało to żadnego znaczenia... Co prawda z pokładu Jeepa, ale widziałem co Benek robił w kolejnych edycjach Poland Trophy. Potem jeszcze Silesia... i właściwie WSZYSTKO JEST JASNE! Niewielu z nas ma szansę zmierzyć się z Benkiem. Żeby zastosować popularny zwrot "polityczny" - różnica klas jest "PORAŻAJĄCA"! GRATULACJE DLA BENKA! Janek - dla Ciebie też wielki szacunek - gdyby nie złamana kierownica, ukończylibyście razem!

Dobrze, że mamy Benka - bo dobrze jest mieć kogoś, kto wytycza granice NIEMOŻLIWEGO.

Gratulacje dla Grota i Jarka "Teścia" za drugie miejsce w edycji i PIERWSZE MIEJSCE W GENERALCE! Należało Wam się za równą jazdę przez cały rok!
Kuba z Darkiem ostro deptali Wam po piętach. Kuba - gratuluję DRUGIEGO MIEJSCA W GENERALCE!

Koniec z gratulacjami bo zaraz rozpłyniemy się w lukrze!

Niestety wiem, że drugiej takiej "łatwej" Dziczy już zapewne nie będzie. Markus na pewno wyczaruje nam deszcz i wtedy będzie D Z I C Z ...

Śmigło

P.S. Była tam pewna 4-letnia Pani o włosach w kolorze jesiennych liści, z którą nie mogłem ustalić ceny za butelkę napoju pomarańczowego, który był mi niezbędny do zmniejszenia stężenia C2H5OH u współbiesiadników. Niestety cena w trakcie negocjacji zmieniała się w granicach od 0,15zł do 36,67zł. Nie pamiętam, na którym etapie negocjacji utknąłem... Łukasz, czy Twoja córka też tak z Tobą negocjuje? Rany Boskie... pójdziesz z torbami!!!

smiglo
Posty: 44
Rejestracja: pt 03 paź, 2008
Lokalizacja: Warszawa-Wawer

Post autor: smiglo » pn 12 paź, 2009

A tak przy okazji, to muszę się poskarżyć, bo dzielnie walczyłem o liczbę zdjęć (skoro nie ma szans o puchary...) , a tu Artek, jako żywa reklama "BUDGUM - serwis quadów" ma WIĘCEJ ZDJĘĆ i nawet jest w relacji filmowej! Artek powinieneś dostać puchar Miss FOTO!

To musiał być jakiś PORAŻAJĄCY UKŁAD! Naślemy CBA!

Śmigło

Awatar użytkownika
Wiewiorek
Posty: 47
Rejestracja: wt 30 paź, 2007
Lokalizacja: Stąd i stamtąd :)
Kontakt:

Post autor: Wiewiorek » wt 13 paź, 2009

Ano walczyłeś dzielnie o zdjęcia Hondy :tak: - co spotkanie na trasie to było: no jeszcze parę zdjęć, no jeszcze kilka.... :aparat: :zmęczony:

Ale leszczynowych orzeszków może Artek miał więcej w koszyczku piknikowym :mrgreen:

Awatar użytkownika
JJasiek
Posty: 248
Rejestracja: pn 05 lut, 2007
Lokalizacja: WZGÓRZE KRÓLÓW...
Kontakt:

Post autor: JJasiek » czw 15 paź, 2009

Impreza tydzień później i byłaby rzeźnia. Baligród odcięty od świata. W Tyrawie pewnie nie lepiej.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
cerrone
Posty: 567
Rejestracja: pn 07 sty, 2008
Quad:: Yamaha RingRoad
Lokalizacja: bieszczady
Kontakt:

Post autor: cerrone » pt 16 paź, 2009

Dzicz Bieszczadzka V jest już historią :buźki:

jak zwykle uczestnicy dostali do dyspozycji nowy teren i przy założeniu że integracja na tej edycji jest priorytetem wyszło idealnie.

nie oznacza to jednak że była to impreza łatwa - wręcz przeciwnie była poprostu krótsza i szybsza .

Wpływ na to miała pogoda i Wasze coraz większe doświadczenie w pokonywaniu technicznej trasy jaką przygotował Wam Markus na tej edycji .

Jak zwykle miło , sympatycznie i zakapiorsko co potwierdza fakt że DB musi istnieć :mrgreen: :mrgreen:

10 teamów przejechało trasę w całości :

1.Benek 6.50
2.Grot + Jarek Witas 9.05
3.Marcin Parys + Ryszard Płoszaj 10.50
4.Oskar Pieprzak + Mateusz Malinowski 11.30
5.Mały + Miedziak 11.55
6.JakubM + Darobm 12.15
7.Waldo + Wojtek Pauk 13.30
8.Artur Sitarek + Śmigło 13.52
9.Tomek Gałek 16.50
10.Rafał Kapuściński + Andrzej Kozłowski


Wszystkim uczestnikom Wielkie gratulacje :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski:
Yamaha RingRoad

Awatar użytkownika
cerrone
Posty: 567
Rejestracja: pn 07 sty, 2008
Quad:: Yamaha RingRoad
Lokalizacja: bieszczady
Kontakt:

Post autor: cerrone » pt 16 paź, 2009

W tym roku na puchar DB składały się trzy edycje : „Huta Poręby” , „Stężnica” i „Tyrawa Solna ”

Wszystkie stosunkowo podobne do siebie , mocno przeprawowe , techniczne i dające najwyższy poziom upodlenia w terenie GÓRSKIM .

Wszystko to za sprawą Markusa który jak kozica biegał z taśmą , staranie układając każdy metr taśmy tak żeby trasa była techniczna ,ciekawa i jak tylko możliwe na „koła” .Przy tej robocie „nogi w d….” to normalka . :krzyk:

Wielkie dzieki i pełen szacun Marek za robotę i energie którą wnosisz w tą imprezę żeby była na takim poziomie jakim jest . :kwiat:

Kolejna grupą bez której nic by nie było takie jakie jest to sedziowie i ich zaangażowanie .Wielkie dzięki za cierpliwość i wytrzymałość w lesie w jednym miejscu nie bacząc na to że pogoda jest jaka jest – Dziękuję !!! :kwiat:

Władze - moi drodzy chodź byśmy chcieli nie przeskoczymy wielu tematów
Wielkie podziękowania za poparcie projektu takiego jak DB - osób pomocnych i pozytywnie nastawionych przez 5 edycji było tyle że strony by zabrakło - Wielkie dzięki Staroście, Wójtom , Samorządom , Sołtysom , Radą Wsi , osobą prywatnym , właścicielą gruntów , Policji , Lasą Państwowym , Goprowi i wielu wielu innym .... :kwiat: :kwiat:

Bardzo ważni dla DB są sponsorzy którzy chojnie przekazują swoje produkty nam , w ramach sponsoringu naszego projektu , gdzie te żeczy są przekazywane Wam w formie nagród .
Dziękuję za zaufanie i zaangażowanie w nasz projekt : :kwiat: :kwiat: :kwiat:
- Starostwu Sanockiemu
-Dragonwinch
- Quadmax
-Polson Polaris
-Squadowisko
-Absurd Studio

Media – dziękuję bardzo za medialne wsparcie naszego projektu
Quadzikowi , Atv Polska , Wiewiórce , Asi i Materatzowi dzięki Wam moi drodzy :kwiat: uczestnicy jak i osoby zainteresowane mają możliwość oglądać , wspominać , czytać o tym co się u nas działo

Przez cały 2009 rok przewineło się przez trzy edycje ponad 100 uczestników , nie jest to łatwa impreza więc cieszy że tak wiele osób chce się zmagać z tak trudnym terenem.
Wszystkim Wam Gratuluję !!!! :kwiat: :kwiat: :kwiat:
Dziękujemy Wam za wysokie oceny naszej pracy – ROBIMY TO DLA WAS !!!!
DB w 2010 nie zmiani charakteru i nadal będzie dawać Wam „ Mega upodlenie w terenie ”

Do zobaczenia na wiosnę
Łukasz

KLASYFIKACJA GENERALNA 2009 :
1.Grot + Jarek Witas
2.JakubM
3.Miedziak

PUCHAR ROKU 2009 POLSON POLARIS :
1.Miedziak
2.Wojtek Pauk
3.Mały
Yamaha RingRoad

Awatar użytkownika
cerrone
Posty: 567
Rejestracja: pn 07 sty, 2008
Quad:: Yamaha RingRoad
Lokalizacja: bieszczady
Kontakt:

Post autor: cerrone » pt 16 paź, 2009

PUNKTACJA PUCHAROWA DZICZ BIESZCZADZKA 2009
Po 3 edycjach


1. Grot 299pkt , Jarek Witas 299pkt
2.JakubM 289pkt
3.Miedziak 287pkt
4.Śmigło 265pkt
5.. Wojtek Pauk 262pkt
6.JJasiek 258pkt
7. Mateusz Malinowski 195pkt + Oskar 195pkt
8.Prezziguzzi 189pkt
9. A. Sitarek 188pkt
10.Darobm 186pkt
11.Adamcc7 181pkt
12.Pitber 179pkt + Przemek Bieniek 179pkt
13.Tomek Gałek 166pkt
14.Marcin Kaczmarkiewicz 159pkt
15. Benek 100pkt
16.Mariusz Kubicz 99pkt +Krzysztof Kubicz 99pkt
16.Jarys 99pkt
17. Marcin Parys 98pkt+Ryszard Płoszaj 98pkt
18. Mały 96pkt
19.Shogun 96pkt +Ronin 96pkt
20Sylwek Lipiec 96pkt
21.Dziki-Husky 95pkt +Bartek Volvo 95pkt
22. Sitarek 95pkt
23.Waldo 94pkt
24.Stanek 93pkt +Ital 93.pkt
25.Bartek Osiecki 93pkt
26.Jacek Chmielewski 91.pkt
27.RobertYamaha 91pkt
28.Rafał Kapuściński 91pkt+Andrzej Kozłowski 91pkt
29.Janusz Nowak 90pkt
30. Marko777 90pkt +Homarek 90pkt
31.Dawid Gossa 88pkt
32.Andrzej Sztukowski 88pkt +Tomek Rusak 88pkt
33.Brat Motyfa 87pkt
34.Grzegorz Chwaja 87pkt + Bartosz Szymczuch 87pkt
35.Tomek Trepka 86pkt +Grzegorz Trepka 86pkt
36.Piotr Kulpa 85pkt +Mariusz Skorupka 85pkt
37.Jacek Drożdż 84pkt +Kamil Budziłek 84pkt +Marcin Wielądek 84pkt
38.Ciapek 83pkt +Alex 83pkt
39.Paweł Mierzejewski 83pkt
40.Robert Borkowski 82pkt
41.Sajmon 81pkt
42.Mizbi17 80pkt
43.TomiSk 79pkt
44.Lenek 77pkt
45.Robertoo 76pkt
46.Arek Szalacha 75pkt +.Mieszko 75pkt
47.Robi 73pkt
48.Atomix 72pkt
49.Maciej Pieńkowski 71pkt
50.Przemek Rak 70pkt
51.Marcin Domaradzki 69pkt
52.Matinator 68pkt
53.Grzegorz Kluczyk 67pkt + Ralf75 67pkt
54.Mariusz Zeszuta 66pkt + Piotr Zeszuta 66pkt
55.Marcin Czyżnik 65pkt
56.Aleksz 64pkt + Tata Aleksza 64pkt
Yamaha RingRoad

ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy przeprawowe”