SWAP Lucky Star
Re: SWAP Lucky Star
Brzuch człowieku o co ci chodzi? Przecież to nie Marcin kupuje te sprzęty, tylko ma klientów którzy sami sobie kupują, lub już posiadają markowe sprzęty. Tylko że serwisowanie ich to spory wydatek i szukają alternatywy, nikt tu nie pisze że 450tki będą gorsze na torze, tu nie o to chodzi. Ci którzy robią przeczep raczej na pewno nie śmigają profesjonalnie na torze.
I nikt tu nie będzie się czepiał że ktoś ma inne zdanie o swapie, na forum każdy może się wypowiedzieć. Tylko że ty zaraz atakujesz i wymyślasz na swoją obronę bzdury o szefach Hondy bądź Kawasaki że tak zaje***** zaprojektowali te silniki. Mamy 21 wiek, ludzie latają w kosmos, a oni projektują silnik który wytrzymuje ok. 300mth Tu chodzi o biznes niestety taka prawda.
I nikt tu nie będzie się czepiał że ktoś ma inne zdanie o swapie, na forum każdy może się wypowiedzieć. Tylko że ty zaraz atakujesz i wymyślasz na swoją obronę bzdury o szefach Hondy bądź Kawasaki że tak zaje***** zaprojektowali te silniki. Mamy 21 wiek, ludzie latają w kosmos, a oni projektują silnik który wytrzymuje ok. 300mth Tu chodzi o biznes niestety taka prawda.
Re: SWAP Lucky Star
Im lżejszy silnik tym częstsze remonty a w 450 waga ma znaczenie i stąd te remonty... PS wieki piszemy cyframi rzymskimi... Maszyna po swapie to nie maszyna na tor tylko pustynia szuter asfalt itd.
Re: SWAP Lucky Star
Ale ja mam Polską klawiaturę, a nie rzymską
Re: SWAP Lucky Star
A 21 napisałeś cyframi arabskimi Przymiotniki piszemy małą literą.
- Gorgolesco
- Posty: 106
- Rejestracja: ndz 15 lut, 2015
- Quad:: Kawasaki LS 650
- Imię: Michał
- Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Re: SWAP Lucky Star
Choćbyś nie wiadomo jak miał wyrąbany ten sworzeń to on Ci nie wyleci, fabrycznie jest od dołu obspawany a z góry jest kołnierz a którym w razie czego główka się zatrzyma.Michał-Łomża pisze:Panowie, jest jakiś "patent" na te nasze seryjne przednie wahacze (dolne). Dzisiaj zaobserwowałem duży luz na tym sworzniu (góra dół) tak jakby miał zaraz wypaść i muszę coś z tym zrobić Jest opcja zmiany samego sworznia czy nie ma co kombinować i trzeba brać oryginał.. a może ma ktoś z was odsprzedania używany w dobrym stanie ?
Tak czy inaczej musisz to wymienić bo teraz z pewnością przy większej prędkości na asfalcie musi Ci dobrze trzepać kierownicą.
Ja ten temat przerabiałem i wrzucałem kiedyś tutaj fotki co i jak trzeba zrobić żeby zamontować nowe sworznie, poszukaj to napewno znajdziesz.
Sama przeróbka jest banalna i potrzebna Ci będzie jedynie szlifierka i ew. prasa do wciśnięcia nowych sworzni a jak to Cię "przerasta" i brakuje Ci mocy to zawsze możesz kupić moją maszynę, ona tak jak już wyżej napisałem, ma przerobione obydwa wahacze
http://www.moto-maniak.eu/sworzen-kulis ... -7866.html
https://www.olx.pl/i2/oferta/lucky-star ... 4f726f268e
- Brzuch
- Posty: 155
- Rejestracja: czw 12 lut, 2015
- Quad:: Access SP 300
- Imię: Paweł
- Lokalizacja: Czarlin
Re: SWAP Lucky Star
Ja nikogo w pierwszym poście nie zastanawiałem wypowiedzialem tylko swoje zdanie, a tu zaraz poleciał jest z drugiej strony ludzie ogarnijcie się. Czy ja komuś bronie jeździć takimi sprawami, to przerabiać albo kupować napisałem tylko że moim zdaniem to nie ma sensu! Cały czas powtarzam że to moje zdanie moje przemyślenia i mój punkt widzenia. Wszyscy robocie Marcina jak by to był jakiś Hercules który zjawia świat, a to jest tylko biznesmen który prowadzi swoją firmę. Ja mu tego nie bronię nie potepiam nie zazdroszczę. Wyraziłem tylko "SWOJE" zdanie.
Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka
Im więcej błota tym większy fan
- Michał-Łomża
- Posty: 33
- Rejestracja: ndz 25 paź, 2015
- Quad:: RENEGADE 1000R
- Imię: Michał
- Lokalizacja: Łomża
Re: SWAP Lucky Star
Ogólnie to ostatnio zaczęło mi go ściągać na lewą stronę i dlatego zacząłem grzebać w zawieszeniu i własnie ku mojemu zdziwieniu zaobserwowałem luz około 1 cm no ale czy wypadnie czy nie trzeba go skasować.Gorgolesco pisze:Choćbyś nie wiadomo jak miał wyrąbany ten sworzeń to on Ci nie wyleci, fabrycznie jest od dołu obspawany a z góry jest kołnierz a którym w razie czego główka się zatrzyma.Michał-Łomża pisze:Panowie, jest jakiś "patent" na te nasze seryjne przednie wahacze (dolne). Dzisiaj zaobserwowałem duży luz na tym sworzniu (góra dół) tak jakby miał zaraz wypaść i muszę coś z tym zrobić Jest opcja zmiany samego sworznia czy nie ma co kombinować i trzeba brać oryginał.. a może ma ktoś z was odsprzedania używany w dobrym stanie ?
Tak czy inaczej musisz to wymienić bo teraz z pewnością przy większej prędkości na asfalcie musi Ci dobrze trzepać kierownicą.
Ja ten temat przerabiałem i wrzucałem kiedyś tutaj fotki co i jak trzeba zrobić żeby zamontować nowe sworznie, poszukaj to napewno znajdziesz.
Sama przeróbka jest banalna i potrzebna Ci będzie jedynie szlifierka i ew. prasa do wciśnięcia nowych sworzni a jak to Cię "przerasta" i brakuje Ci mocy to zawsze możesz kupić moją maszynę, ona tak jak już wyżej napisałem, ma przerobione obydwa wahacze
http://www.moto-maniak.eu/sworzen-kulis ... -7866.html
https://www.olx.pl/i2/oferta/lucky-star ... 4f726f268e
Widziałem Twoje ogłoszenie już wcześniej i powie Ci, że brałbym w ciemno ale 20 tyś na zabawkę męża groziło by rozwodem w przyśpieszonym tempie więc póki co daruję sobie he.
Wiem, że na pewno czeka mnie albo przeszczep u Marcina na CB500 bo to mnie satysfakcjonuje no chyba, że trafię coś już gotowego po Swapie ale póki co kupiłem silnik praktycznie na dotarciu (250) i pewnie jeszcze sezon na nim przelatam ale kto wie co się trafi mdz. czasie.
BTW
Brzuch, ty wyrażasz swoje zdanie inni także swoje tyle, że większość jak widzisz nie podziela Twojej opinii
Re: SWAP Lucky Star
Ja po części podzielam zdanie Brzucha.
Swap w LS-ie to wręcz konieczność, bo oryginalny silnik jest zbyt słaby. Jest zauważalna różnica w "odczuciu" masy quada po przeszczepie.
ER6 wydaje się być mniejszym silnikiem niż CB500 ale na prawdę jak na swoje rozmiary jest dość ciężki. Nie ważyłem, ale będzie bardzo zbliżony wagą do CB500.
Każdy musi sobie odpowiedzieć na pytanie do czego chce używać quada. Jeśli będzie to jazda po żwirowni i szutrach, to wg mnie robi błąd kupując YFZ450 czy LTR450. Na nich nie jeździ się na siedząco. To są sprzęty na tor. Do skakania itd. Serwis jest bardzo drogi. Ale ten quad został zaprojektowany do wyczynu a nie do jazdy po lesie. A jeśli ktoś to kupuje do latania po lesie, coż... Kto bogatemu zabroni? Ale z punktu ekonomicznego i praktycznego nie ma to sensu.
Jak ktoś nie chce jeździć "chińczykiem - LS" to ma wybór takich quadów jak LTZ400, Raptor 660-700, TRX400, KFX400, KFX700 i pewnie jakieś podobne.
Yamaha czy Suzuki zrobili quady dla każdej z grup użytkowników. Na tor YFZ / LTR. Na szutry i rekreacja LTZ / Raptor. Jedne wyżyłowane, wyważone z drogim serwisem. Maszyny do wygrywania. Drugie wygodniejsze, żywotniejsze, z tańszym serwisem. Sprzęty do rekreacji i zabawy.
Jest spora liczba ludzi którzy latają kilka lat takimi quadami bez remontu. A nawet jeśli w tych quadach zajdzie potrzeba zrobienia remontu to przeważnie cena oscyluje w granicach 4-6 tys. I mamy spokój na kilka lat. Swap silnika do quada który ma zrównoważoną moc do reszty wg mnie jest nie ekonomiczny. LS jest dużym quadem bez mocy. LTZ / Raptor itd to quady które silnikami przewyższają LS-y o lata świetlne jeśli chodzi o moc itd.
Swap do raptora kosztuje około 7 tys. A nadal jest to silnik, który też może się zepsuć (er6). Ryzyko mniejsze, ale jest.
Wkładając ER6 do LTR, to robienie kundla na maxa. Ani to się nie nadaje na tor (masa), ani do rekreacji (pozycja za kierownicą).
Sztuka dla sztuki. To jak wkładanie silnika amerykańskiego V8 do Hondy Civic. zaje***** silnik, żywotny, ma moc i moment. Ale honda robi Type R, który jest idealny do lekkiego auta.
Nawet Raptor 700 z silnikiem ER6 to taki bardziej snobizm, nie poparty logiką.
Sam Marcin przyznał, że nie widzi różnicy między LS-em ER6 a Raptorem ER6.
LS baza 6-7 tys. Zarejestrowany na dwie osoby.
Raptor 700 18 tys zarejestrowany na 2 osoby
LS po wszystkich możliwych modyfikacjach około 20 tys pln (zawieszenie itd)
Raptor po wszystkich możliwych modyfikacjach 40 tys pln.
A wrażenia z jazdy praktycznie takie same.
Raptora ewentualnie można zubożyć trochę i jakieś fanaberie, ale mniej niż 30 tys i tak nie będzie.
PS. Jest to tylko moje osobiste zdanie. Nie namawiam i nie potępiam za to, co robią ze swoimi PLN-ami. Nie wszyscy muszą się zgadzać z moją opinią
Swap w LS-ie to wręcz konieczność, bo oryginalny silnik jest zbyt słaby. Jest zauważalna różnica w "odczuciu" masy quada po przeszczepie.
ER6 wydaje się być mniejszym silnikiem niż CB500 ale na prawdę jak na swoje rozmiary jest dość ciężki. Nie ważyłem, ale będzie bardzo zbliżony wagą do CB500.
Każdy musi sobie odpowiedzieć na pytanie do czego chce używać quada. Jeśli będzie to jazda po żwirowni i szutrach, to wg mnie robi błąd kupując YFZ450 czy LTR450. Na nich nie jeździ się na siedząco. To są sprzęty na tor. Do skakania itd. Serwis jest bardzo drogi. Ale ten quad został zaprojektowany do wyczynu a nie do jazdy po lesie. A jeśli ktoś to kupuje do latania po lesie, coż... Kto bogatemu zabroni? Ale z punktu ekonomicznego i praktycznego nie ma to sensu.
Jak ktoś nie chce jeździć "chińczykiem - LS" to ma wybór takich quadów jak LTZ400, Raptor 660-700, TRX400, KFX400, KFX700 i pewnie jakieś podobne.
Yamaha czy Suzuki zrobili quady dla każdej z grup użytkowników. Na tor YFZ / LTR. Na szutry i rekreacja LTZ / Raptor. Jedne wyżyłowane, wyważone z drogim serwisem. Maszyny do wygrywania. Drugie wygodniejsze, żywotniejsze, z tańszym serwisem. Sprzęty do rekreacji i zabawy.
Jest spora liczba ludzi którzy latają kilka lat takimi quadami bez remontu. A nawet jeśli w tych quadach zajdzie potrzeba zrobienia remontu to przeważnie cena oscyluje w granicach 4-6 tys. I mamy spokój na kilka lat. Swap silnika do quada który ma zrównoważoną moc do reszty wg mnie jest nie ekonomiczny. LS jest dużym quadem bez mocy. LTZ / Raptor itd to quady które silnikami przewyższają LS-y o lata świetlne jeśli chodzi o moc itd.
Swap do raptora kosztuje około 7 tys. A nadal jest to silnik, który też może się zepsuć (er6). Ryzyko mniejsze, ale jest.
Wkładając ER6 do LTR, to robienie kundla na maxa. Ani to się nie nadaje na tor (masa), ani do rekreacji (pozycja za kierownicą).
Sztuka dla sztuki. To jak wkładanie silnika amerykańskiego V8 do Hondy Civic. zaje***** silnik, żywotny, ma moc i moment. Ale honda robi Type R, który jest idealny do lekkiego auta.
Nawet Raptor 700 z silnikiem ER6 to taki bardziej snobizm, nie poparty logiką.
Sam Marcin przyznał, że nie widzi różnicy między LS-em ER6 a Raptorem ER6.
LS baza 6-7 tys. Zarejestrowany na dwie osoby.
Raptor 700 18 tys zarejestrowany na 2 osoby
LS po wszystkich możliwych modyfikacjach około 20 tys pln (zawieszenie itd)
Raptor po wszystkich możliwych modyfikacjach 40 tys pln.
A wrażenia z jazdy praktycznie takie same.
Raptora ewentualnie można zubożyć trochę i jakieś fanaberie, ale mniej niż 30 tys i tak nie będzie.
PS. Jest to tylko moje osobiste zdanie. Nie namawiam i nie potępiam za to, co robią ze swoimi PLN-ami. Nie wszyscy muszą się zgadzać z moją opinią
- Brzuch
- Posty: 155
- Rejestracja: czw 12 lut, 2015
- Quad:: Access SP 300
- Imię: Paweł
- Lokalizacja: Czarlin
Re: SWAP Lucky Star
Dzięki za wsparcie
Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego HTC Desire 825 przy użyciu Tapatalka
Im więcej błota tym większy fan
- Ori_2
- Posty: 326
- Rejestracja: pn 04 sty, 2016
- Quad:: LS 450 / LS 300 / Shineray 250 STXE / ATV 150
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: SWAP Lucky Star
banalna różnica pomiędzy raptorem a luckiem po swapie, i doinwestowaniu w zawias wynika z rozmiarów quada, bo są podobne. Ciągle porównywanie swapa jest do automatów, a co z luckiem 450?