napiszę ja na wstępie parę słów jakie mam wrażenia z tej imprezy 
Ruszyliśmy w Piątek około 11-12
po do tarciu na miejsce i rozpakowaniu się ruszyliśmy do miasta aby coś przekąsić i tu się zaczęło ( dziwne zwyczaje czy jak to nazwać mają kaszubi 
) dobra przetrwaliśmy to jakoś 
rano pobudka ruszamy na bazę startu , po zapisach itp: ruszamy na trasę około chyba 10 i tu ślad w gps-e nie pokrywa się z niczym ale nic jakoś daję radę dojechaliśmy do 1 próby mała żwirownia 
i tu szukanie pieczątek po w gps- są ale fizycznie ich w tym miejscu nie ma dobra parę żeśmy odnaleźli (potem okazało się iż 1 nie mamy ) dobra lecimy dalej dojechaliśmy do 2 próby ogromna żwirownia no nic szukamy stempli i tu o dziwo pokrywają się wedle gps-u ale ich numeracja nie ale to już mniejszy problem 
zdobyliśmy praktycznie wszystkie oprócz 2 jak pamiętam 
tam nasz team spotkał się bo jechaliśmy po 4 w grupie , chwila rozmowy odnośnie imprezy i okazuje się iż większość ma już brak sprawnej wyciągarki 
dobra lecimy jeszcze na oes szybkościowy zaliczamy go i dalej na bazę aby coś zjeść i tam jeszcze 2 oes na szybkość (chyba tylko ja i Macisz go przejechał) dobra jest god. chyba coś koło 18 została nam jeszcze jedna pętla no to jedziemy zobaczyć co się da zrobić bez windy bo wiemy już że tam są bagna i torfowiska dojechaliśmy i ja parę zebrałem bez windy chłopaki też coś zebrali Tomek i Macisz zostali jeszcze tam bo windy mieli dobre my wracamy na bazę jest god. 21,30 zdajemy karty i jedziemy na naszą kwaterę i wreszcie prysznic , suche ciuchy i browar gadamy chyba do 2-3 i ogólne wrażenia są podobne że był to rajd nie quadów czy samochodów tylko WYCIĄGAREK
z wszystkich stęmpli bez windy zdobyłem chyba z 10 reszta to tylko winda bo bez niej nie dało rady ich zdobyć
i co jeszcze bez pomocy kogoś to już można by zapomnieć o ich zdobyciu 
impreza dość fajna lecz lecz to była impreza dla wyciągarek i to był wielki wielki MINUS co mnie bardzo to wku....ło W Niedzielę rano pojechaliśmy na bazę na śniadanko i po nim był jeszcze wyścig na czas dla tego kto chciał, ale szybko się skończył bo autem gość tak dachował że karetka go zabrała ( połamana i rozdarta ręka )
Na wyniki nie czekaliśmy więc nie wiemy jakie miejsca mieliśmy
POD SUMUJĄC WSZYSTKO TO WYJAZD FAJNY
RAJD NIE NIE NIE 
Fotki mamy parę ale dodamy je później
