Quad Bashan ?

Tematy, które były już wcześniej na forum, albo tematy nieaktualne...
Awatar użytkownika
Marines
Moderator
Posty: 584
Rejestracja: pt 08 lip, 2011
Quad:: Czerwony...
Imię: Marcin
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Quad Bashan ?

Post autor: Marines » czw 07 lut, 2013

wojtekk pisze:Powinieneś znać Loncina, koło ciebie były sprzedawane, tam przed lasem po lewej...
Śledzisz mnie? ;]
Znam tańsze wersje loncinów z silnikami 250ccm, które z wyglądu przypominają Bashany. Faktycznie LS2 wygląda podobnie, nawet silnik wygląda na chińską kopię tego z yamahy. Jeśli jest dobrze wykonany to może być to fajna maszyna jak SMC z silnikiem z Hondy Rebel 250, bardzo udany. Firmie Hsun taki zabieg np na dobrze nie wyszedł, bo spartolili silniki wzorowane na tych z Raptora 350. Hyosung poczynił podobnie i tam jest z jakością nieco lepiej. To temat rzeka i możnaby się nad tym rozwodzić w nieskończoność.
"Są rzeczy, które trzeba zrobić i robi się je, ale nigdy o nich nie mówi. Nie próbuje się ich usprawiedliwiać. Są nie do usprawiedliwienia. Po prostu się je robi. A potem zapomina."
NAPRAWIAM QUADY I MOTOROWERY - BYDGOSZCZ I OKOLICE

wojtekk
Posty: 20
Rejestracja: pn 26 lut, 2007

Re: Quad Bashan ?

Post autor: wojtekk » czw 07 lut, 2013

Hyosung 450? Nie rozbierałem, ale podobno ma wiele wspólnego z suzą, inaczej jest tylko rozwiązane smarowanie. Hyosung robi maluchy dla suzy, LT50, LT80(made in Korea). Może mają tak wyposażoną fabrykę, że robią do LTR.

Większość problemów to cięcie kosztów w fabryce, potem są narzekania...
Na drugim forum piszesz, że Bemi Germany są lepsze, a zgadnij gdzie widziałem szmatę z nitro do ścierania z poszycia siedzenia napisu "Kingwa.." i naklejki Bemi?
Zgadłeś!!!

Awatar użytkownika
Marines
Moderator
Posty: 584
Rejestracja: pt 08 lip, 2011
Quad:: Czerwony...
Imię: Marcin
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Quad Bashan ?

Post autor: Marines » czw 07 lut, 2013

Niestety ludzie się na to łapią. Bashany wypuszczane były pod tyloma nazwami, że ciężko zliczyć. Były "francuskie" Catrbriery (jakoś tak), "niemieckie" bemi czy "polskie" romety. Wszystko to pieniądz. Przy dużej utracie wartości tego sprzętu czasami warto rozejrzeć się za tanią używką, bo w takiej cenie nie dostanie się nic, a czasami można trafić na coś co pojeździ.
"Są rzeczy, które trzeba zrobić i robi się je, ale nigdy o nich nie mówi. Nie próbuje się ich usprawiedliwiać. Są nie do usprawiedliwienia. Po prostu się je robi. A potem zapomina."
NAPRAWIAM QUADY I MOTOROWERY - BYDGOSZCZ I OKOLICE

ODPOWIEDZ

Wróć do „Śmietnik”