Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Wasze doświadczenia i pytania związane z quadami Kymco
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
DKfan
Posty: 1979
Rejestracja: wt 21 sty, 2014
Quad:: Smark 200,MXU500i IRS,KingKaczka 750, Koczkodan 800X, XXC, R850XXC
Imię: Jacek

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: DKfan » śr 21 wrz, 2016

W razie egzekwowania gwarancji i tak sie słyszy że pojazd był niewłaścicwie użytkowany bo jeździł pan w terenie.
Zapraszamy do wspólnej jazdy. Jesteś z okolic Warszawy,samotna jazda Cię nuży, chcesz poznać ludzi których łączy pasja quadowania? Napisz do nas na PW
M&M sQuad

Awatar użytkownika
mesel
V-ce Admin
Posty: 1179
Rejestracja: sob 17 lut, 2007
Quad:: Kymco MXU 500, SYM 200 TRUCK RUNNER, Piaggio X Evo 209
Imię: Marcin
Lokalizacja: Warszawa - Wawer
Kontakt:

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: mesel » śr 21 wrz, 2016

Z drugiej strony rzetelnie wypełniona książka serwisowa i historia ma duży wpływ na wartość przy sprzedaży :). Generalnie wnioski każdy musi wyciągnąć sam bo to temat na długą i oddzielną dyskusję.

Awatar użytkownika
oolsztyniak
Moderator
Posty: 4252
Rejestracja: wt 24 wrz, 2013
Quad:: xxc 1000r
Imię: Łukasz

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: oolsztyniak » śr 21 wrz, 2016

Dokładnie tak.
Chyba, że faktycznie "wady ukryte" bądź "fabryczne"
Mnie gwarancja w CF nie zawiodła. Co się rozsypało robili na gwarancji.

Też mam teraz podejście jak Jacek, gwarancyjne przeglądy owszem ale do 1000 km.
Co ma się zepsuć padnie w pierwszym tysiącu.

Jeśli chodzi o książkę to wolałbym aby prowadzona była przez właściciela z napraw przez niego wykonanych niż przez ASO, które w większości przypadków ma niezbyt duże pojęcie o naprawach ;)

Ja tu wyznaję zasadę Pingwina - jak jedziesz na przegląd zapytaj mechanika jakiego ma quada. Jak nie ma jedź gdzieś indziej.
jest Renegade xxc 1000r
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc :(
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga :twisted:

Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.

Awatar użytkownika
mesel
V-ce Admin
Posty: 1179
Rejestracja: sob 17 lut, 2007
Quad:: Kymco MXU 500, SYM 200 TRUCK RUNNER, Piaggio X Evo 209
Imię: Marcin
Lokalizacja: Warszawa - Wawer
Kontakt:

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: mesel » ndz 25 wrz, 2016

Jako, że prawie doszedłem do siebie po ostatnich problemach z zatokami postanowiłem dzisiaj je trochę przedmuchać ;)



Mazowsze jednak najpiękniejsze jest jesienią. Odkryłem dzisiaj kolejne ciekawe rejony.



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Trafiłem też na legalny, prywatny tor. MX Papiernia.



Obrazek



Oczywiście musiałem też potrenować ;).

Brak blokady przedniego dyfra dał o sobie znać.



Obrazek



Obrazek



Statystyki ciekawe. Dystans da się odczuć na tyłku i w nogach.



Obrazek



Podejrzewam złodziejskie wysypisko. Nic tylko ucinać łapy przy samej d**ie :evil: . Generalnie takich miejsc dużo ...zbyt dużo.



Obrazek

Awatar użytkownika
DKfan
Posty: 1979
Rejestracja: wt 21 sty, 2014
Quad:: Smark 200,MXU500i IRS,KingKaczka 750, Koczkodan 800X, XXC, R850XXC
Imię: Jacek

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: DKfan » ndz 25 wrz, 2016

Widzę że się rozkrci eciłeś, jak wrażenia z jazdy nowym sprzętem? Teoretycznie model że sztywnym mostem powinien po szutrach fajniej jeździć niż IRS.

Co do braku blokady przedniego mostu to w tym miejscu że zdjęcia i z blokada byś nie podjechał bez rozpędu, po prostu mocno obciążony tył by i tak spod siebie wybierał piasek a przód jest zbyt odciazony by ciągnąć. Za to z lekkiego rozpędu wcale nie potrzebna ci blokada.

Różne ciekawe zjawiska typu dzikie wysypiska, worki że śmieciami, miejsca wypalania kabli czy kradzieży drewna to w naszej quadowej pasji normalka. Dla tego też różni ludzie padają do nas taka niechęcią, bo możemy łatwiej niż inni zobaczyć coś czego nie powinniśmy
Zapraszamy do wspólnej jazdy. Jesteś z okolic Warszawy,samotna jazda Cię nuży, chcesz poznać ludzi których łączy pasja quadowania? Napisz do nas na PW
M&M sQuad

Awatar użytkownika
mesel
V-ce Admin
Posty: 1179
Rejestracja: sob 17 lut, 2007
Quad:: Kymco MXU 500, SYM 200 TRUCK RUNNER, Piaggio X Evo 209
Imię: Marcin
Lokalizacja: Warszawa - Wawer
Kontakt:

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: mesel » ndz 25 wrz, 2016

Sprzęt kupiony do turystyki więc wypady, mam nadzieję będą coraz odleglejsze. Następny wypad to już jakieś 150 km. Dzisiaj zabrakło mi 15 km w prostej linii do celu (okolice Jadowa) ale za późno zebrałem się z domu i musiałem zrobić nawrotkę.

Muszę trenować formę żeby skoczyć w przyszłym roku ...albo zimą nad morze, przez Mazury ;).

Sprzęt do tego typu jazdy jest ok. Nie jest to rewelacja ale poziom satysfakcjonujący. Bawię się ustawieniami zawieszenia żeby znaleźć optymalne dla siebie. Dzisiejszą trasę zrobiłem na nastawach z całkowicie rozciągniętą sprężyną przód i tył. Nie pasuje mi to bo sprzęt zbyt pływa przy szybszej jeździe i jest mało stabilny. Ustawienia seryjne czyli "na pierwszy ząbek" były znacznie lepsze. Jeszcze kilka kombinacji mam więc coś dobiorę ale tak sobie po cichu myślę czy nie dobrać zawieszenia od innego pojazdu (nawet od CF Moto o ile przypasuje) ....ale to całkowicie wolne myśli.

Myślę też nad oponami AT bo do mojej jazdy chyba bardziej się nadają ale nie wiem czy kierownica nie będzie na nich bardziej tłukła po nadgarstkach. Nie ukrywam ale dzisiejsze 100 km czuję trochę w rękach i nogach. Sporo jazdy było na stojąco bo tak mi jest w terenie wygodniej. Mam 192 cm wzrostu i różne historie z kręgosłupem więc po ok. 80 km zaczęły boleć nogi.

Tam gdzie go zakopałem rzeczywiście było bez rozbiegu. Reduktor, 4WD i z zatrzymania. Z rozpędu podjeżdżałem bez problemu na H i 2WD. Ot testy.Uczę się sprzętu. Jego i swoich możliwości.

Ostatnie spostrzeżenie to koniecznie muszę zakupić bieliznę termoaktywną ;).

Co do śmieci. Wszystkie dzikie wysypiska, które dziś namierzyłem (bodajże 7) zaznaczyłem w garniaku i myślę, czy nie wysłać namiarów do leśników.

Awatar użytkownika
DKfan
Posty: 1979
Rejestracja: wt 21 sty, 2014
Quad:: Smark 200,MXU500i IRS,KingKaczka 750, Koczkodan 800X, XXC, R850XXC
Imię: Jacek

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: DKfan » ndz 25 wrz, 2016

Jeżeli chodzi o opony to nad At musisz się poważnie zastanowić, to genialna opona ale minimalnie niższa niż seria która masz, a mxu 500 ma wyjątkowo mały prześwit. Teraz pozostaje pytanie czy możesz zrezygnować z prześwitu, w poważniejszym terenie może się przydać. Jeżeli wolisz zostawić prześwit to poszukaj na którymś z portali Carlisle Act 26, świetna opona o b niskiej wadze. Często sprzedają je właściele can-ama w których jest na pierwszy montaż.

Co do zawieszenia to zdecydowanie nie z Cf, jeżeli chcesz pokombinować kolega ma komplet zawieszenia z Outlandera 800 2015 za 700 zł. Trzeba tylko zmierzyć długość amortyzatora i szerokość mocowania. Najlepiej byłoby założyć coś gazowego ale na to trzeba wyciągnąć ok 4k.

Jeżeli chcesz jeździć wygodniej ma stojąco przy swoim wzroście to możesz podwyższyć sobie o kilka cm kierownicę.

No i podstawa to nie obwieszac quada, im więcej na quadzie tym gorsze prowadzenie.

Wycieczka nad morze ambitnie, ale chyba w jeden dzień trudne do zrobienia, rysując traki niestety co i rusz albo asfalty albo lasy z zakazem wjazdu więc pewnie wyjdzie z 400km czyli ponad 10h jazdy
Zapraszamy do wspólnej jazdy. Jesteś z okolic Warszawy,samotna jazda Cię nuży, chcesz poznać ludzi których łączy pasja quadowania? Napisz do nas na PW
M&M sQuad

Awatar użytkownika
mesel
V-ce Admin
Posty: 1179
Rejestracja: sob 17 lut, 2007
Quad:: Kymco MXU 500, SYM 200 TRUCK RUNNER, Piaggio X Evo 209
Imię: Marcin
Lokalizacja: Warszawa - Wawer
Kontakt:

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: mesel » pn 26 wrz, 2016

Z prześwitu wolałbym nie schodzić. Dziś w lesie walnąłem już brzuchem. Carlise to ciekawy pomysł. Ogólnie to muszę znaleźć jakiś kompromis pomiędzy wagą a bezpieczeństwem i komfortem ( opony, prześwit, osłony spodu).

Na dniach zdejmę amorki i dokonam pomiarów. 4 tys. to za dużo jak na fanaberię ale coś bardziej komfortowego by się przydało. Jak już będę znał wymiary to na 100 % coś dobiorę.

Mam dwie torby ale chyba nie waży to za dużo. Są w nich tylko ciuchy i woda na trasę.

Wycieczka nad morze w odcinkach ;). Mam znajomych w Płońsku, w okolicach Brodnicy i w Torunu, z którzy chętnie mnie i quada przenocują.


Wysłane z mojego Pro 10 dual core przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
oolsztyniak
Moderator
Posty: 4252
Rejestracja: wt 24 wrz, 2013
Quad:: xxc 1000r
Imię: Łukasz

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: oolsztyniak » pn 26 wrz, 2016

DKfan pisze:Wycieczka nad morze ambitnie, ale chyba w jeden dzień trudne do zrobienia, rysując traki niestety co i rusz albo asfalty albo lasy z zakazem wjazdu więc pewnie wyjdzie z 400km czyli ponad 10h jazdy
Czyli jest to do zrobienia w jeden dzień :)
Z Olsztyna mam trasę do Krynicy Morskiej jakby co ;)
DKfan pisze:Carlisle Act 26, świetna opona o b niskiej wadze. Często sprzedają je właściele can-ama w których jest na pierwszy montaż.
Mam o niej inne zdanie ;) ale mam też takie 4 w garażu po około 1800-2000 km przebiegu głównie po szutrach. Jakbyś był zainteresowany możemy pogadać o cenie ;)
jest Renegade xxc 1000r
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc :(
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga :twisted:

Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.

Awatar użytkownika
mesel
V-ce Admin
Posty: 1179
Rejestracja: sob 17 lut, 2007
Quad:: Kymco MXU 500, SYM 200 TRUCK RUNNER, Piaggio X Evo 209
Imię: Marcin
Lokalizacja: Warszawa - Wawer
Kontakt:

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: mesel » pn 26 wrz, 2016

oolsztyniak pisze:yli jest to do zrobienia w jeden dzień :)
Trzeba być ostrym hardcorem i mieć trochę lepszy sprzęt ;).

Z oponami nie kombinuję. Zjeżdżę fabryczne i dopiero wtedy będę się zastanawiał. Na moje jazdy obecne wystarczają w zupełności i niepotrzebnie szukam mózgu w d**ie. Wolę jednak kupić dystanse i popracować nad zawieszeniem.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kymco”