Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Wasze doświadczenia i pytania związane z quadami Kymco
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mesel
V-ce Admin
Posty: 1179
Rejestracja: sob 17 lut, 2007
Quad:: Kymco MXU 500, SYM 200 TRUCK RUNNER, Piaggio X Evo 209
Imię: Marcin
Lokalizacja: Warszawa - Wawer
Kontakt:

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: mesel » sob 28 sty, 2017

Dla porównania. Z lewej amortyzator przedni z MXU a z prawej przód z Outlandera. Mój ma 6 cm skoku, prawy 12.



Obrazek



Do tego wszystkiego sprężyna u mnie jak z kamienia. Pracuje to masakrycznie. Przód głównie podskakuje a na szybkich partiach kładzie się dramatycznie. Z tyłem jest identycznie. Charakterystyka pasuje idealnie to traktorka ogrodowego :D



Nie ma jak tego zestroić. Próbowałem już wszelkich możliwych kombinacji.



Nie czuć tego jak jedzie się w terenie samemu. Dopiero jadąc w ekipie widać ogromną różnicę. Tam gdzie ja muszę jechać na stojaka to chłopaki na Outkach, Grizzly czy nawet CF Moto jadą na siedząco. Na szybkich nierównych partiach nie ma szans się za nimi utrzymać i nie dlatego, że nie umiem .....zawias nie robi roboty i trzeba walczyć z żelazem.

robertmuszka
Posty: 946
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Quad:: g700 2014 plus zólte xxc 800 2015
Imię: Robert
Lokalizacja: Sompolno koło Konin

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: robertmuszka » sob 28 sty, 2017

OOO Góru sie objawił. Jacek, ja sie nie znam, ja wiem jak Wojtek jechał z nami wtedy kiedy ty z pawłem nie daliscie rady jechać. nie ustepował zadnemu z quadów. belka ponoc jest lepsza niż irs w quadach słabszych, choc bo ja wiem czy ponoc, miałem eigera na belce, musle, ze wiele quadów o pojemności 500 moze tylko sprzątac po tym bydlaku.
Ja nie wykładam, nie pisze tak pieknie i długo jak wy. lubie krutko i na temat. Wiec niestety sporo moich wpisów jest niezrozumianych, bo zbyt krótko i na temat.
Jacku, Wojtuś to naprawde słabo sie czyta, dla mnie to koleś, który robił niemożliwe tematy, tymbardziej, że obserwowałem jak jego kymko tarło podwoziem po gruncie a jechało do przodu. to coś w stylu wchodzenia na trzech, a czsem na dwóch kołach w zakrety, jak sam kiedys dawno temu zastanawiałeś sie czy to normalne.dla mnie to była zabawa.

robertmuszka
Posty: 946
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Quad:: g700 2014 plus zólte xxc 800 2015
Imię: Robert
Lokalizacja: Sompolno koło Konin

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: robertmuszka » sob 28 sty, 2017

Mesel, ale to nie tak ze sprzet na kilka tysi bedzie robił to samo co sprzet za kilkadziesiąt tysi, matematyka inzynierów ma swoje prawa, moze zmień ekipe i jezdzij z chinolami, wtedy bedziesz najlepszy.

Awatar użytkownika
mesel
V-ce Admin
Posty: 1179
Rejestracja: sob 17 lut, 2007
Quad:: Kymco MXU 500, SYM 200 TRUCK RUNNER, Piaggio X Evo 209
Imię: Marcin
Lokalizacja: Warszawa - Wawer
Kontakt:

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: mesel » sob 28 sty, 2017

Dobre rady zawsze w cenie. Chyba mnie coś ominęło albo nie pamiętam ....gdzie napisałem, że chcę być najlepszy ?

Belka jest dobra na trawersach. Przy szybszej jeździe niestety dostaje po ryju od niezależnego zawieszenie.

Wchodzenie na dwóch czy trzech kołach w winkiel. Jestem ZA. Tylko sprzęt musi dać się kontrolować.

robertmuszka
Posty: 946
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Quad:: g700 2014 plus zólte xxc 800 2015
Imię: Robert
Lokalizacja: Sompolno koło Konin

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: robertmuszka » sob 28 sty, 2017

sprzet robi swoje Mesel, kierownik musi sie dostosowac do sytuacji, prosto jest jachac quadem , który wszystko zrobi za Ciebie, ale nauczyć sie quada i jego zachowania, to jest quadowanie.
belka na trawersach, dlaczego jest dobra, nie lubiłem trawersów na eigerku, ale zato w nierównym było super. dopiero na irs kawy 650 robiłem banana w kramsku, Jacek zobaczył górke....

Awatar użytkownika
mesel
V-ce Admin
Posty: 1179
Rejestracja: sob 17 lut, 2007
Quad:: Kymco MXU 500, SYM 200 TRUCK RUNNER, Piaggio X Evo 209
Imię: Marcin
Lokalizacja: Warszawa - Wawer
Kontakt:

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: mesel » sob 28 sty, 2017

Czyli jeśli modyfikuję sprzęt żeby lepiej się zachowywał to jestem d***, nie quadowiec ? ;).

Nauczyć się quada i jego zachowania i do tego znaleźć jego słabe punkty (bo każdy takie ma) i je zminimalizować to ................... ?

Ja właśnie odczułem, że ośka na trawersach zachowuje się stabilniej. Jak to mówią: kwestia wiary.

Awatar użytkownika
DKfan
Posty: 1979
Rejestracja: wt 21 sty, 2014
Quad:: Smark 200,MXU500i IRS,KingKaczka 750, Koczkodan 800X, XXC, R850XXC
Imię: Jacek

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: DKfan » sob 28 sty, 2017

Niestety Robert twoja opinia o Kymco jest skażona pamięcią wybiórcza bo ja pamiętam jak przez pozostałe 2 dni twoi koledzy blagali żeby nie jechał przed nimi bo nie mają siły już go przepychać. Wojtek też to pamięta więc nadal mamy twoja opinię vs opinia 3 posiadaczy Kymco. Być może nie potrafimy jeździć ale jesteśmy w większości.
Zapraszamy do wspólnej jazdy. Jesteś z okolic Warszawy,samotna jazda Cię nuży, chcesz poznać ludzi których łączy pasja quadowania? Napisz do nas na PW
M&M sQuad

robertmuszka
Posty: 946
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Quad:: g700 2014 plus zólte xxc 800 2015
Imię: Robert
Lokalizacja: Sompolno koło Konin

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: robertmuszka » sob 28 sty, 2017

No i o to chodzi, ważna sprawa, to abyś to wyczuwał TY a nie ktoś za Ciebie.
Nie ulegaj wpływom, znajomym, zacnym kumplom, rób swoje to tyle.
Kwestia wiary, u mnie to nie wiara, ja startowalem z inego pulapu niż wielu moich kumpli, miałem 400,Eiger, jedną z lepszych w swojej klasie, kumple dłubali od 125, albo jeszcze fajnejszych, miałem po drodze złamanie kregów i to dwóch w kregosłópie, koledzy znali dobrych lekaży, dzieki którym moge chodzic, moge żyć, choc po 2 dniach wyszedłem ze szpitala ze stwiedzeniem ze nic mi nie jest, a tam były dwa kregi rozsypane. Wracałem do szpitala karetką bo sie bali.....Chłopie, takieżycie taki los, taka zabawa. obserwacje doswiadczenie. Ale jak patrze na swoje zycieto to co mnie spotkało, to było dobre, bo moje zyci teraz jest lepsze.
Wiec dlatego pisze czasem , małoludzi to rozumie, ale tak jest nasze zycie poukładane, ze piszesz fakty a ktoś pisze inne sprawy.

robertmuszka
Posty: 946
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Quad:: g700 2014 plus zólte xxc 800 2015
Imię: Robert
Lokalizacja: Sompolno koło Konin

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: robertmuszka » sob 28 sty, 2017

Jacku, to nie moi koledzy ale NASI , przynajmniej jak pisze czasem ze tamu ZAZU to była opinia, i mam nadziejeze Sławek Zmora sie tu ustosunkuje.
Ze mną jezdził jeden posiadacz Kymko i ja byłem z niego mega zadowlolony, tyle w temacie

Awatar użytkownika
DKfan
Posty: 1979
Rejestracja: wt 21 sty, 2014
Quad:: Smark 200,MXU500i IRS,KingKaczka 750, Koczkodan 800X, XXC, R850XXC
Imię: Jacek

Re: Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

Post autor: DKfan » sob 28 sty, 2017

Przepraszam Robert ale nie zrozumiałem Twojego posta :-(
Zapraszamy do wspólnej jazdy. Jesteś z okolic Warszawy,samotna jazda Cię nuży, chcesz poznać ludzi których łączy pasja quadowania? Napisz do nas na PW
M&M sQuad

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kymco”