Konserwacja zawieszenia w Rinconie - tuleje plastikowe.

Wasze doświadczenia i pytania związane z quadami Honda
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Pingwin Legnica
PingwinSquad
Posty: 1891
Rejestracja: pn 17 lis, 2008
Quad:: osiołek :)
Imię: Daniel
Lokalizacja: Legnica dolnośląskie
Kontakt:

Konserwacja zawieszenia w Rinconie - tuleje plastikowe.

Post autor: Pingwin Legnica » pn 17 gru, 2012

"Plastikowy zawias" - podstawowa konserwacja.





Mamy kilka rodzajów zawiasów, a w nich tuleje metalowo gumowe, układ łożyskowy lub najczęściej spotykany tuleje teflonowe plus tuleje stalowe - jedno z najczęściej spotykanych rozwiązań. Wszystko jest pięknie do momentu, kiedy dostanie sie tam woda. Woda zazwyczaj niesie ze sobą błoto czyli drobinki piachu, które toczą nasze tuleje i toczą i po czasie mamy pospolite "luzy" .



Dla fotorelacji padło na Hondę Rincon - mój ulubiony sprzęt. Szczerze mówiąc kończą mi się pomysły na fotorelacje z tym quadem bo chyba już wszystko przerobiłem... Zdarza się, że po 2000 km na przednim zawiasie pojawia się luz. Koszt remontu całego zawiasu przód plus tył idzie już w grube tysiące... W moim przypadku zostały zainstalowane kalamitki - znane z innych sprzętów i szczerze mówiąc nie mam pojęcia dlaczego Honda upiera się żeby ich nie zakładać ? Tutaj fabryka została poprawiona i zostały zainstalowane kalamitki? Co nam dają? Praktycznie po każdym "grubym" lataniu uzupełniam smar na full tj. aż go nie zobaczę na zewnątrz. Mam wówczas pewność, że każda , nawet najmniejsza przestrzeń wewnątrz wahacza została wypełniona i nadmiar wody zostało wypchane na zewnątrz. Dodatkowo powstaje tam ciśnienie, które nie pozwala dostaniu się wodzie do wewnątrz. Super sprawa i polecam wszystkim "nie kalamitkowceom" do ich założenia. Poza kalamitkami koszt wiąże się z zakupem urządzenia nabijającego oraz smaru - w moim przypadku smaru syntetycznego , nie wchodzącego w reakcję z wodą.



zaczynamy



pacjent :



Obrazek





najpierw przedni zawias :



Obrazek





z przodu w Rinconie nie mamy za dużo pracy - musimy skonserwować tylko górny wahacz od strony ramy



odkręcamy drążek kierowniczy i mamy dwie opcje tj. ściągamy cały wahacz i przy okazji piastę - konserwując łożysko lub tylko wahacz i na założonym sworzniu roimy konserwację



przykład z odkręconym wahaczem i łożyskiem koła :



okręcamy końcówkę kierowniczą wraz z drążkiem i dobieramy się do sworznia :



Obrazek





odkręcamy piastę co by "oblukać" łożysko w piaście i na wszelki wypadek - posmarować :



Obrazek





wyciągamy przegub z półosią z piasty - w przypadku odkręcenie tylko górnego sworznia na to wystarcza :



Obrazek





widzimy "syf" w łożysku, możemy zdjąć zacisk, tarczę , wyczyścić łożysko, ponownie przesmarować lub zostawić, jak kto wolii :



Obrazek





odkręcamy górny wahacz przy ramię czyli nasz element docelowy :



Obrazek





wiem, wiem, że po założeniu wyciągarki nie da się śrub wyjąć... da się, uwierzcie mi... jeżeli wyjdzie Wam cała śruba to warto ją przełożyć "pod prąd" jeżeli nie to ściągnijcie jak tutaj (chwila kombinacji i gotowe lub jak kto woli demontaż wyciągarki - ale to dla hardcorowców, dlka niedowiarków - DA SIĘ !



Obrazek





Śruba musi zostać , skoro nie chce wyjść...



Obrazek





Demontaż zrobiony i czas na dalsze prace



Wracamy do przegubu i czyścimy go :



Obrazek





czysty, jak nowy :



Obrazek





teraz wahacz - syf na potęgę...



Obrazek





przy okazji "oblatujemy" łożysko od amortyzatora - warto go "obkukać i skonserwować"



Obrazek





w moim przypadku całość ląduje w myjce serwisowej, można rówież użyć benzyny i potem przedmuchać kompresorem lub szmatką wyczyścić



Obrazek





bardzo przydają się szczotki zakupione w Auchan... nie wiem do czego? do menzurek? w każdym razie są super



Obrazek





wahacz jak nowy :



Obrazek





łozysko aż się uśmiecha, wyczyszczone, osuszone ;



Obrazek





teraz smarowanie wszystkiego co się da... (przy użyciu najlepiej smaru odpornego na wodę)



Obrazek





teraz dwie opcje - smarujemy obficie wahacz z tulejami (nie wyciągamy plastikowych tuleji, tylko czyścimy i smarujemy), potem wkładamy sworzeń metalowy, pod kapsle trochę smaru ... lub składamy wszystko, montujemy i napierdzielamy smarownicą aż smar wypełni wszystkie wolne przestrzenie i wyjdzie na zewnątrz...



Obrazek





wg serwis manuala powinniśmy wymienić wszystkie nakrętki samokontrujące na nowe... taaa a my i tak tego nie robimy więc używając odpowiednich momentów dokręcamy i używamy kleju do gwintów - oczywiście wcześniej oczyszczając gwinty



Obrazek





składamy wszystko do kupy i gotowe, przy okazji dla chcących - inspekcja łożyska, konserwacja, obowiązkowa kontrola klocków i dla chcących jeszcvze bardziej konserwacja zacisków - mi się nie chciało, robiłem to 4 miesiące temu a klocki jak nowe...



Obrazek





druga opcja , "na szybko, na quadzie", ściągamy koło, odkręcamy przewód hamulcowy demontujemy wahacz od strony ramy, sworzeń pozostaje w piaście, końcówka kierownicza również, odkręcamy dodatkowo amortyzator



Obrazek





ściągamy dekle - w tym przypadku jest suuuper



Obrazek





czyścimy i smarujemy albo metodą ręczną za pomocą smatu i śrubokręta wpychając smar do wewnątrz lub automatycznie przez kalamitkę



Obrazek





a teraz tył :



Obrazek





demontujemy dolny wahacz całkowicie, dwie czternastki i imbus oraz rozkręcamy górny wahacz z pisatą



Obrazek





używając siły wyrywamy półoś z tylnego mostu - dlaczego ? rincon ma problem z tylnym mostem gdyż włożony do niego przegub nie jest w oleju a ot tak we wyfrezowanej tuleji, dostaje się tam woda i potrafi tak mocno skorodować, że albo nie można go już wyciągnąć lub się po prostu obraca na wieloklinie...



Obrazek





syf niemiłosierny... woda wszech obecna... witaj korozjo



Obrazek





oczyszczamy gniazdo przegubu w moście



Obrazek





smarujemy gniazdo i gdy wszystko poskłądamy i poczyścimy wkładamy przegub z powrotem



Obrazek





czyścimy górny wahacz na quadzie - nie opłaca się go ściągać - tutaj ciekawa uwaga - yuleje pomiędzy górnym wahaczem i piastą nie występują jako oryginalny zamiennik Hondy i można je zakupić tylko z pistą - ostre przegięcie, w zestawach "podróbkach" na szczęście mają wszystko...



Obrazek





całość rozebrana na części - dokładnie czyścimy i smarujemy:



Obrazek





czyścimy również śruby, smarujemy i skręcamy :



Obrazek



Obrazek



Obrazek





nadmiar smaru wychodzi bokiem ale to nic... najważniejsze jest smarowanie...



Obrazek





w przypadku kalamitek nabijamy smar do skutku, aż nie wyjdzie...



Obrazek





i gotowe, na rok mamy spokój, czynnośc zabiera maks 4 godziny - spoko da się zrobić, przy łożyskach w kołach i hamulcach dłużej...



momenty :

wahacz przód rama 35 Nm

wahacz przód amortyzator 45 Nm

wahacz tył:

góra rama 35 Nm, góra piasta 54 Nm

wahacz dół rama i piasta 35 Nm



schemat przód :

http://wicio.eu/trx680/manual/2006-TRX680FA-FGA-15.pdf



schemat tył :

http://wicio.eu/trx680/manual/2006-TRX680FA-FGA-16.pdf





z informacji mi wiadomych tego typu rozwiązania spotkamy w Can-amach, Hondach i Polarisach .





Jak wyjąć tylną tulejkę?



Tak :



Obrazek



odkręcasz nakrętkę

wysuwasz śrubę jak na zdjęciu

odginasz tył na maksa i zsuwasz wahacz - tak jak na zdjęciu



drugi sposób :



demontujesz wyciągarkę

odkręcasz śrubę

wyjmujesz ją

montujesz wyciągarkę

a śrubę wkładasz od drugiej strony i po kłopocie



W przypadku Rincona cała operacja obowiązkowa raz na rok, nie ma kalamitek a smar nie jest wieczny..., woda, która się dostaje do środka - nawet od samego mycia już tam zostaje i korozja murowana, korozja powoduje wyrobienie się plastikowych tuleji i luz mamy jak w banku, o brudnej wodzie , która niesie ze sobą drobiny piachu już nie wspomnę.





więcej fotek tylnego zawiasu , jak rozebrać :



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



ważna informacja - tych tulei ze zdjęć nie zakupi się w Hondzie jako cześci zamienne, szczególnie właśnie o nie trzeba dbać





Innym bardzo dobrym rozwiązaniem jest zamówienie tulei z brązu (samosmarującego, jakiegoś takiego) lub innego wytrzymałego materiału. Można zamówić u tokarza ale trzeba pamiętać, że nie dajemy na wzór zużytych , starych elementów a najlepiej nowe, niewyrobione, fabryczne - co by nasz mistrz tokarstwa dopasował jak należy. Innym rozwiązaniem jest dostarczenie wahaczy i obrotny tokarz sobie poradzi.
www.pingwinsquad.pl
www.pingwin.com.pl

Rumunia, Albania, Korsyka, Islandia, Czarnogóra, Chiny, Tadzykistan, Kirgistan, Uzbekistan, Kazachstan, Rosja, Białoruś

w trakcie szukania nowego kierunku...

Awatar użytkownika
jaszczur2
Posty: 16
Rejestracja: śr 05 gru, 2012
Quad:: R 680
Imię: Mateusz
Lokalizacja: z nienacka
Kontakt:

Re: Konserwacja zawieszenia w Rinconie - tuleje plastikowe.

Post autor: jaszczur2 » wt 18 gru, 2012

Rewelacja,

23 w niedziele mamy wigilię quadową - postanowiłem, że to ostatnie latanie przed większym przeglądem.

Na liczniku wybije ok 1950 km (od sierpnia) - zrobię relacje z działań na moim sprzęcie, żeby zobaczyć jakie są "straty" po 2tk od nowości :)

Mam kilka seryjnych kalamitek, porobię zdjęcia - może to tylko w nowszych rocznikach (2012)?
Stowarzyszenie miłośników Przyr/gody!

POZYTYWNY OFF-ROAD

Kostrzyn Wlkp

Awatar użytkownika
Pingwin Legnica
PingwinSquad
Posty: 1891
Rejestracja: pn 17 lis, 2008
Quad:: osiołek :)
Imię: Daniel
Lokalizacja: Legnica dolnośląskie
Kontakt:

Re: Konserwacja zawieszenia w Rinconie - tuleje plastikowe.

Post autor: Pingwin Legnica » wt 18 gru, 2012

Mówisz, że są kalamitki fabryczne w Rinconie 2012?

Dawaj fotki bo to będzie zaskoczenie :)
www.pingwinsquad.pl
www.pingwin.com.pl

Rumunia, Albania, Korsyka, Islandia, Czarnogóra, Chiny, Tadzykistan, Kirgistan, Uzbekistan, Kazachstan, Rosja, Białoruś

w trakcie szukania nowego kierunku...

Awatar użytkownika
jaszczur2
Posty: 16
Rejestracja: śr 05 gru, 2012
Quad:: R 680
Imię: Mateusz
Lokalizacja: z nienacka
Kontakt:

Re: Konserwacja zawieszenia w Rinconie - tuleje plastikowe.

Post autor: jaszczur2 » pt 11 sty, 2013

Pingwin Legnica pisze:Mówisz, że są kalamitki fabryczne w Rinconie 2012?

Dawaj fotki bo to będzie zaskoczenie :)

Otóż uwaga wszem i wobec ogłaszam iż.....

















Kalamitki w Hondzie 2012 mi się przyśniły :mrgreen:
Stowarzyszenie miłośników Przyr/gody!

POZYTYWNY OFF-ROAD

Kostrzyn Wlkp

Awatar użytkownika
Pingwin Legnica
PingwinSquad
Posty: 1891
Rejestracja: pn 17 lis, 2008
Quad:: osiołek :)
Imię: Daniel
Lokalizacja: Legnica dolnośląskie
Kontakt:

Re: Konserwacja zawieszenia w Rinconie - tuleje plastikowe.

Post autor: Pingwin Legnica » pt 11 sty, 2013

:) :) :)

napisz jeszcze co bierzesz na sen, żeby śniły się po nocach kalamitki - musisz mieć niezłą fazę :)
www.pingwinsquad.pl
www.pingwin.com.pl

Rumunia, Albania, Korsyka, Islandia, Czarnogóra, Chiny, Tadzykistan, Kirgistan, Uzbekistan, Kazachstan, Rosja, Białoruś

w trakcie szukania nowego kierunku...

Awatar użytkownika
BuBu
Posty: 268
Rejestracja: wt 04 gru, 2012
Quad:: G700 XXc
Imię: Marcin
Lokalizacja: Powiat Poznański

Re: Konserwacja zawieszenia w Rinconie - tuleje plastikowe.

Post autor: BuBu » sob 12 sty, 2013

Kurcze, ależ te foczki dużo zachodu wymagają .... :P

Awatar użytkownika
Pingwin Legnica
PingwinSquad
Posty: 1891
Rejestracja: pn 17 lis, 2008
Quad:: osiołek :)
Imię: Daniel
Lokalizacja: Legnica dolnośląskie
Kontakt:

Re: Konserwacja zawieszenia w Rinconie - tuleje plastikowe.

Post autor: Pingwin Legnica » sob 12 sty, 2013

Bubu w zeszłym tygodniu robiłem cały zawias w Gryzzlim ;)

Mówisz, że foczki dużo zachodu wymagają ? ;) ;) ;)
www.pingwinsquad.pl
www.pingwin.com.pl

Rumunia, Albania, Korsyka, Islandia, Czarnogóra, Chiny, Tadzykistan, Kirgistan, Uzbekistan, Kazachstan, Rosja, Białoruś

w trakcie szukania nowego kierunku...

lukkee1
Posty: 1
Rejestracja: czw 14 lip, 2016
Quad:: Honda Rincon
Imię: Łukasz

Re: Konserwacja zawieszenia w Rinconie - tuleje plastikowe.

Post autor: lukkee1 » czw 14 lip, 2016

Witam

Pingwin, czy mógłbyś odświeżyć posta? Zdjęcia stały się niedostępne.

Yadam Rico
Posty: 2
Rejestracja: wt 01 lis, 2016
Quad:: Honda Rincon

Re: Konserwacja zawieszenia w Rinconie - tuleje plastikowe.

Post autor: Yadam Rico » wt 01 lis, 2016

Witam
potwierdzam zdjecia sa niedostepne

pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Wróć do „Honda”