Najgorsze było to ze nawet podczas upadku nic nie widziałem i nie wiedziałem w która strone lece. Strart był na prawde dobry. Sedzia powiedział ze byłby to najlepszy czas.
A z drugiej strony to chciałbym zwrócic uwage organizatorom ze ta konkurencja jednak nie nalezała do najbezpieczniejszych a to przede wszystkim dlatego ze musiała byc wykonowana bez kasku. Rownie dobrze mozna było w grupke uczestników wjechac.
Ogolnie integracja mysle ze sie udała. Mozna sie było zintegrowac i pobyc w miłej atmosferze. Bardzo łatwy rekraacyjny teren i ładne widoki na jeziorko.


