Zapowiadał się zaje***** dzień na orkę a w rezultacie...

[Redzi-Marcin]

Adrian,
ja pier********!!! wygląda to ch*****!!! aż strach pomysleć co by było jak byś w klapkach jechał...


wacoQ
gdzie ten twój materiał o którym piszecie?

tutaj drogi Tomku ;D ........ http://youtu.be/vLXXlxEUufs

[wacoQ]

wacoQ patrząc na materiał jesteś mega gość do takiej roboty , prawie wyszedł z tego film... fajnie fajnie ..... jakbędziesz chciał dalej kontynuować swoja przygodę z T.S.T to zawsze zabieraj ze sobą swoją ...zabawkę....
szacun za materiał ...

Dzięki za słowo uznania łubie fotografować choć ostatnio to zaniedbałem czas nadrobić stratę jasne że chce kontynuować ja jestem jak "rzep" jak nie drzwiami to oknem

Mam nadzieje że podstawowa ośka szybko wróci do składu (szczęście w nieszczęściu) następny wypad na kolanach do kościoła i z piątkę na tace co by więcej takich wydarzeń nie było

[Progress]

Adrian,
ja pier********!!! wygląda to ch*****!!! aż strach pomysleć co by było jak byś w klapkach jechał...


wacoQ
gdzie ten twój materiał o którym piszecie?

co za gość, nie... mogę... jak bym w klapkach jechał to pewnie dał bym radę stopą przyszorować i bym minął to drzewko

Krzysiek było zdrowo

wacoQ boję się że to może trochę potrwać ale robię co mogę żeby jak najszybciej ją wyleczyć.

[wacoQ]

Na pewno potrwa, 2 lata temu zeskakując z gąsienicy swojej maszyny (1.3m) noga trafiła na jakieś druty i tam utknęła a ja się przewróciłem skręcając ja mocno w dolnym stawie. Niby nic mnie nie bolało wiec wstałem i wróciłem do swoich zajęć ale za to następny dzień był koszmarny ledwo doczłapałem sie do łazienki rano, ból niesamowity, noga opuchnięta szok. Mało tego, nie dawno chciałem trochę zadbać o zdrowie i na przymusowym wolnym trochę może też z nudów postanowiłem trochę pobiegać w lesie i co pierwsze 2 tygodnie o.k ale teraz już noga z powrotem dała o sobie znać dokładnie w tym miejscu co kiedyś była skręcona

[szalonystefan]

niezłe fotki. zdrówka życzę.

[Progress]

Wacek, czytając o moim przypadku w necie znalazłem informacje w którch wynika że po podobnych urazach niewyleczonych, a także tych w trakcie leczenia ( rehabilitacji ) mają miejsce doznania o których piszesz
Bywa też tak że juz po całkowitym wyleczeniu - jeżeli można tak powiedzieć, zdażają się przypadki kiedy w trakcie uprawiania jakiegoś rodzaju sportu dawne kontuzje odzywaja sie właśnie w postaci opuchlizny czy tez innych nieprzyjemnych doznań.
Na pewno warto udać się na konsultację z lekarzem, który może znajdzie jeszcze sposób na wyleczenie tego urazu.

[wacoQ]

Mi to bardzo nie przeszkadza w życiu codziennym ani w pracy ani na quadzie się nie odzywa, tylko jak biegałem 5 dni po 10km dziennie to ostatniego dnia wróciłem utykając i wizyta w aptece zrobiłem 3 dni przerwy i teraz czuje tą nogę, takie lekkie pieczenie ale biegać daje już rade znów codziennie chyba się trochę przyzwyczaiła. Tylko ja nie miałem je tak obitej jak twoja (wszystkie kolory tęczy ) ciekawe czy dasz rade wrócić na ośkę, czy nie będzie za bardzo wymagająca maszyną jak po takiej kontuzji.

a teraz druga sprawa jak oceniasz hondę będzie coś z niej???
żona nie wystawiła jej na allegro

[Progress]

Jak byś stanął obok sprzętu to byś nie uwierzył że miałą taką kraksę, jedyne co byś pewnie zauwazyl po lepszym przyjrzeniu sie to fakt że lewy drązek kierowiczy jest mocno wygięty i to wszystko.
Poważniejsza usterka jest skrzywiona ośka ale to widac i czuc dopiero podczas jazdy, skrzywienie jest tak duze ze nie da sie jechac szybciej niz 30-40 km/h
Więc albo wymiana albo prostowanie, używkę nie latwo dostać a nowa kosztuje ponad 1000zł.
Nie miałem okazji ani warunków żeby się dłużej przyglądać, mam nadzieje że to tyle.
Dopiero po wymianie tych elementów które zakłócają normalną jazdę będę mógł sprawdzić czy są jeszcze jakieś usterki, będzie to czuć odrazu podczas jazdy.

[RAIZO]

Obejrzyj dokladnie rame na spawach czy nie ma odkształceń. Rama, przynajmniej w kq i w g700 na moje oko jest bardzo delikatna.

[Redzi-Marcin]

Adrian nie przejmuj sie nie bedzie tak źle u ciebie to tylko ośka i drążek a u mnie silnik hehehe a koszty kosmiczne ;D