
Tak więc przyczyną usterki była woda

We wszystkich WODOSZCZELNYCH wtyczkach była właśnie woda

Tu nie obędzie się bez pochwal dla GM POWERSPORT a w szczególności dla przesympatycznego mechanika który zaspokoił moje już pewnie męczące wizyty i setki pytań

Tak wiec po wymianie przekaźników poprosiłem o zabezpieczanie elektryki tak aby podobne sytuacje się nie zdarzały, zabezpieczanie wygląda na solidne łącznie z puszką bezpieczników i wtyczką komputera.
Kolejny mankament to wyciągarka co mnie bardzo ale to bardzo zdziwiło.
Tak wiec okablowanie od wyciągarki trafia najpierw do modułu a dopiero potem do akumulatora. Również to tego modułu podłącza się sterowanie z kierownicy. W przypadku zalania modułu bądź akumulatora wodą, generalnie nic nie powinno się stać, choć wiadomo że woda powoduje mikro zwarcia jednak jest też dużym opornikiem i prędzej zwarcie zrobi się w sterowaniu niż na głównych kablach. No i tak się właśnie stało, zwarcie sterowania załączyło wciągarkę topiąc główne kable. To mnie trochę zaskoczyło, w końcu producent chyba wie jak grube kable trzeba zastosować.
Nie ważne w moim przypadku kable zostały wymienione na dwa, trzy razy grubsze i dobrze zabezpieczone teraz działa poprawnie.
Kolejna sprawa to czyszczenie skrzyni pasowej. Również to zleciłem. Po jej wyczyszczeniu i przeglądzie ku mojemu zaskoczeniu quad przyspiesza o 10km/h więcej teraz bez problemu mogę jechać 92km/h z 78-80km/h od zakupu.
Oraz pokosiłem się o założenie lampy wstecznej która załącza się automatycznie po wrzuceniu biegu wstecznego

Podsumowanie
Woda nie dostała się ani do filtra powietrza ani do silnia wiec bardzo dobrze, jednak docelowo konieczne jest podniesienie zawieszenia chociażby odpowiednimi oponami, następnie w przypadku chęci wypadów w tereny wodno bagniste konieczne jest zamontowanie SNORKLI ponieważ Kymco ma bardzo nisko usytuowany wlot do skrzyni pasowej co sprzyja nabieraniu wody szczególnie przy wjeżdżaniu do wody nawet gdy po wyrównaniu poziomu maszyny woda sięga wysokości kół, podobnie z odpowietrzeniem tylnej części, często tył jest mocniej zanurzony i w tedy woda z łatwością się wlewa tak jak było w moim przypadku. Częste zalania doprowadza do bardzo kosztownej wymiany kół i paska gdzie sam pasek kosztuje około 500zł
Tak wiec odzyskałem quada w pełni sprawnego z zabezpieczoną elektryką wczoraj wraz z żoną wybraliśmy się sprawdzić czy jest wszystko o.k jeździliśmy po ogromnych kałużach w wydaje się że teraz jest dobrze
