Objaw:
W większości przypadków po zanurzeniu quada w wodzie( dotknięcie wody w okolice tylnego dyfra) po ok 3-5 sek momentalnie traci moc (jakby się zalewał gaźnik) silnik pracuje na wolnych obrotach na wyższe nie chce wejść. Po wypchnięciu quada z wody lub czasami po dłuższym postoju w wodzie a następnie kilku krotnym zmuszeniu go do wyższych obrotów silnik zachwyca i można jechać dalej nie koniecznie już w wodzie choć idzie jechać w wodzie jednak po chwili znowu to samo.
Na suchym lądzie jak się mu też takie coś przydarzy to przy maksymalnych obrotach przerywa ale chodzi, po odpuszczeniu gazu po chwili gaśnie jakby skończyło się paliwo
Jak znowu nie występują te objawy lub odziwo mu przejdzie to mogę go topić do woli po same wloty powietrza i wszystko jest dobrze więc jest to problem niejednostajny a wręcz występuje przy początkowej jeździe lub topieniu.
Profilaktyka jaka jest z tym związana:
- Rurki od podciśnienia - po zatraceniu mocy pomaga rozłączenie wężyków od podciśnienia moc momentalnie wraca jednak nie chce jeździć bez podciśnienia bo nie wiem co się może stać na rozłączonych wężykach.
- Pomaga też mocne szarpanie quadem na boki i też mu przechodzi, nie zawsze.
Wykonane czynności naprawcze:
- myślałem że ciągnie do gaźnika wodę przez przelew (delikatne podciśnienie czy tak powinno być??) w gaźniku ( tam gdzie się spuszcza ewentualny syf z gaźnika) więc przedłużyłem wężyk od przelewu do schowka na przód quada. - nie pomogło
- sprawdziłem szczelność wężyków od podciśnienia wszystko szczelne a w momencie braku mocy są bardzo nadymane
![Smile :)](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_smile.gif)
- Sprawdziłem czy coś nie jest zapchane w gaźniku lub wężykach ale po wdmuchiwaniu lub wyciąganiu powietrza wszystko jest drożne w dwie strony, no prócz dyfra do którego połączony jest jeden wężyk od ciśnienia ale dyfer musi być szczelny
![Smile :)](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_smile.gif)
- Gaźnik pompuje powietrze na pompkę paliwa jednak ciekawi mnie jak działa taka pompka bo gdy dmucham ciągłym powietrzem w nią to raz coś tam zaszeleści i potem ni ch..a żebym wdmuchnął więcej no chyba że dmucham i odpuszczam na zmianę wtedy szeleści w rytm wdmuchnięć.
- membrana w gaźniku jest ok
- elektryka na bank odpada pierwsze ją robiłem (uszczelnienia nowe końcówki itp.)
Jestem na etapie sprawdzania kranika oraz pompki paliwa tylko za cholerę nie wiem jak je solidnie sprawdzić - jakieś pomysły ??
Zamówiłem jeszcze nowy filtr powietrza bo może temu coś takiego się dzieje choć w to nie wierze.
POMOCY bo mam dość