a teraz moze o naszej wyprawie. zaczne od tego, ze na trasie miał miejsce przykry incydent. Otóż nasz niezastąpiony Matinator, bez którego nie wyobrazam sobie jazdy na Wisła musiał zrezygnowac po tym jak padł rozrusznik w jego bestii. Szczególnie ciezko było znieść jego brak ponieważ to dzięki niemu mielismy możliwość znalezienia sie na Wisłą (jeszcze raz dzięki). Inna rzecz, że nasz główny Szeryf Prezi nie mógł pojawić sie nad Wisła co równiez negatywnie odbiło sie na całym wyjeździe.
Ogólnie wyprawa była bardzo udana. topiliśmy sie jak łodzie podwodne. większośc z nas była albo do tego przygotowana albo po prostu sprzęt tego nie wymagał (brawa dla Krrzysia). Niestety jeden Hawkeye po topieniu musiał zrezygnowac z dalszej jazdy ze względu na wode w oleju. Miłe było to, że towarzyszył nam na sznurku jeszcze przez długi czas
![Very Happy :D](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_biggrin.gif)
Najważniejsze jest jednak to, że kręcilismy film. To będzie materiał na druga cześć filmu. tym razem film będzie dłuższy i mniej skumulowany ale mozliwe, że powstanie równiez wersja krótka "hardcore".
wstawiajcie zdjęcia jeśli jakiekolwiek są, choć chyba niekt nie robił z tego co widziałem. ja mam tylko kilka.
Pozdrowienia dla całej ekipy i reszty Teamu, który dzielnie reprezentowałem nad Wisłą.