Lubuskie Mistzostwa Offroad 2010 odwiedziło około 10 quadowców i pozwólcie, że tylko będę o nich pisać.
Rajd rozpoczynał się w piątek wieczorem zapisami do soboty rano.
W dosyć przyjazną do ścigania sobotę o 10 rano wystrzelił pistolet - ruszyli.
Pierwszy ruszył Kamil Wiśniewski na swoim Renegade 800R XC dosyć ostro zmodyfikowanym. Reszta została w tyle. Kamil jako faworyt tego rajdu czuł się bardzo pewnie na nowo poznanym torze do ścigania, latał z niesamowitymi prędkościami. Z czasem dorobił się przewagi 3 okrążeń(!). W tym dniu niestety nie miał z kim konkurować. Z tyłu zostawał XP'ek Shoguna nawet ze sportowym sprzęgłem EPI oraz Renegade 800 Tadeusza Wiśniewskiego. W międzyczasie na trasie dwukrotnie zapaliły się hamulce w dwóch G7 oraz jeden zawodnik zaliczył małą rolkę również na G7. Faworyt rajdu do końca pozostał na pierwszym miejscu z przewagą 1 okrążenia(4800metrów!).
Podsumowując: rajd rewelacyjny, organizacja świetna, trasa również. Trochę mało załóg ale liczę na to, że za rok przyjedzie podwójna ilość zawodników zapisanych na LMOR II.
Dłuższa fotorelacja będzie w gazecie Quadzik.
Udało mi się dojść z niczego do czegoś, wystarczy silna wola, pasja i marzenia, to one motywują mnie do działań.
W życiu nie ma rzeczy niemożliwych, pieniądze są nieważne, liczysz się Ty - sam!
110ccm->SMC 250->LTZ 400->LTR 450->...?...DAKAR!