Suzuki KQ Kilka pytan :)

Wasze doświadczenia i pytania związane z quadami Suzuki
kawa1999
Posty: 15
Rejestracja: śr 21 kwie, 2010
Quad:: Chcę kupis KQ lub cos innego do 17tys :)
Imię: Kamil

Re: Suzuki KQ Kilka pytan :)

Post autor: kawa1999 » sob 29 maja, 2010

Dzięki Panowie wiecie nie widziałem wcześniej że mu brakuje tej osłony i ze te "śrubki" są byle jakie... Jeszcze raz dzięki . Jeszcze jedno czy mógł by ktoś podac jakiś kontakt do siebie. Bo ja jestem "zielony"co do quadów wcześniej tylko na moto śmigałem ,a jak bym jechał oglądnąć jakiegoś Quada to żebym mógł do kogoś zadzwonić i popytać co i jak .Jak by czasem było coś nie jasne ... pozdro Kamil "początkujący Quadowicz wcześniej Motocrossowiec" xD

Awatar użytkownika
Rożny00
Posty: 139
Rejestracja: ndz 19 sie, 2007
Quad:: Suzuki KingQuad 750AXi
Lokalizacja: Łódź

Re: Suzuki KQ Kilka pytan :)

Post autor: Rożny00 » śr 02 cze, 2010

Noo szczerze za tego pierwszego jak by mi koleś walnął cene taką jak tam jest to bym go wyśmiał.. Ja miałem też okazję kupić KQ 700 z 2005 roku sprowadzany z Kanady od ogrodnika.. Koleś miał bodajże 200ha jakiś tam plantacji nie wiem czego bo to mnie mało interesowało.. Co jak co ale w tamtym quadzie nawet tłumnik nie był jeszcze przepalony.. Spinki wszystkie na swoim miejscu(jak już o tych spinkach gadacie ;p ) widać było że to był quad tylko do pojeżdżenia w ogrody. Jedyne co miał zmodyfikowane to lampy przednie na mniejsze kwadratowe (no fakt faktem to brzydko wyglądało ale po zapaleniu ich dawały POTĘŻNE światło w porównaniu do standardówek i bielutką barwę). No i jeszcze nie miał szperacza na wyświetlaczu - zakończony zaślepką z logo Suzuki i z tego co pamiętam to miał jeszcze jakieś uchwyty w przednim bagażniku i w tylnym. ( to tak hajdamacko wyglądało że aż odechciewało się tego quada kupować, ale jak się ma czas to można to poprawić) I cena: 15,5tys.
Gościowi nie wierzyłem że taki tani i nie uszkodzony. No to dał mi się przejechać.. i dział idealnie.. żwawo się zbierał, dynamicznie. No samemu sobie nie wierzyłem. No to powiedziałem gościowi że się nim zainteresuje i dzień później rano dam mu znać.. No ale spóźniłem się bo ktoś dał 16 tys. o kilka godzin po moim pierwszym spodkaniu. No okazja niesamowita. No i byłem zmuszony kupić nówkę 750 tke i nie narzekam :) no prócz aku ;p

Generalnie im młodszy tym lepiej. Chociaż oby dwa są dotyrane jak górniki ;p
Nawet jak kupisz tego drugiego to i tak będziesz mieć problemy np. z zapalaniem czy akumulatorem bo to najczęstszy problem KQ.
Quad ma jeździć a nie wyglądać. Więc czy będzie miał śrubki czy spinki to Ci przeszkadzać w ogóle nie powinno.
Ze zdjęć znajomość quada można ocenić na zaledwie 30/40%.. Musisz go zobaczyć, szarpnąć za koło (czy nic nie stuka) popatrzeć dokładnie, zdjąć niektóre cover'y i popatrzeć czy nie ma rzeczywiście obecności syfu taki jaki mógłby być przy topieniu czy poprostu dużej wodzie. Bo sprzedający nigdy nie powie Ci 100% prawdy. Jego interesuje tylko to żeby quada sprzedać.
Pokochaj przyrodę tak i ona pokocha Ciebie.
Pokochaj rozwagę tak i ona uchroni Cię od złego.
Pokochaj radość tak i ona Cię nią obdarzy.
Pokochaj wszystko co godne kochania.

Suzuki KingQuad750AXi

ogar KingQuada = 89% :P

Awatar użytkownika
marcin82m
Posty: 92
Rejestracja: pn 08 lut, 2010
Lokalizacja: Pruszków

Re: Suzuki KQ Kilka pytan :)

Post autor: marcin82m » śr 02 cze, 2010

Rozny... jaki Ty masz problem z aku?? ja jedyny problem jaki mialem z akumulatorem byl spowodowany tym ze jak go wyjmowalem i pozniej ponownie wkladalem to jednej klemy dobrze nie dokrecilem co bylo powodem problemow z odpalaniem. Poza tym szczegolem nie mam zadnych problemow. No teraz tylko zaczela mi sie swieca w nim zalewac i pracuje nad znalezieniem przyczyny - pewnie kabel bedzie do wymiany.... no i moglby sie mniej zalewac ale snorkle rozwiazuja ten problem :D
Ja osobiscie nie widze problemow w tym ze quad byl topiony i jezdzil po blocie... w koncu do tego on sluzy a nie po to zeby jezdzic po bulki do sklepu...
Wazne zeby nie byl styrany, zeby nie mial luzow, zeby uklad kierowniczy byl bez zarzutow - bo to sporo kosztuje...
A to ze ktos nim jezdzil po blocie?? ja tez swoim jezdze po blocie, przeprawiam sie przez rzeczki i uwazam ze jest w naprawde dobrym stanie. A woda jak sie gdzies dostanie? zawsze mozna ja wylac i jechac dalej :)

Awatar użytkownika
Rożny00
Posty: 139
Rejestracja: ndz 19 sie, 2007
Quad:: Suzuki KingQuad 750AXi
Lokalizacja: Łódź

Re: Suzuki KQ Kilka pytan :)

Post autor: Rożny00 » śr 02 cze, 2010

No człowieku! problem okropny! :( ciągle mi zanika prąd a miałem powymieniane prawie wszystkie styki i większość kabli i zabuliłem za to też sporo kasy.. I.. problem nadal taki sam.. Narazie mi to aż tak nie przeszkadza ale nie chciałbym by mi zdechł w najmniej oczekiwanym momencie.
A co do błota i topienia to masz słuszną rację. Jak napisałem wcześniej Quad ma jeździć a nie wyglądać.
Tylko że włączmy też taką uwagę: KingQuad to nie XP-ek czy Outlander. A te maszyny są NAPRAWDE nie do zarżnięcia. a KQ taki waleczny niestety nie jest i lubi nieraz zdechnąć i wkurzyć człowieka i dobrze się o tym przekonałem. A swojej maszyny w ogóle nie oszczędzam ;p
Pokochaj przyrodę tak i ona pokocha Ciebie.
Pokochaj rozwagę tak i ona uchroni Cię od złego.
Pokochaj radość tak i ona Cię nią obdarzy.
Pokochaj wszystko co godne kochania.

Suzuki KingQuad750AXi

ogar KingQuada = 89% :P

Awatar użytkownika
marcin82m
Posty: 92
Rejestracja: pn 08 lut, 2010
Lokalizacja: Pruszków

Re: Suzuki KQ Kilka pytan :)

Post autor: marcin82m » czw 03 cze, 2010

czy KQ waleczny nie jest tego bym nie powiedział... przewaznie jezdze z Grizzly i poza tym ze czesciej mi sie wlewala woda do skrzyni to niczym im nie ustepowal...
Co do outlandera to od jutra bede z takim smigal na mazurach wiec sie wypowiem czy jest lepszy od suki :)
A prad CI zanika za kazdym razem? czy moze jak go zalejesz? czy to nie ma znaczenia kiedy? jak to sie u Ciebie objawia?
U mnie znowu problemem jedynie niezidentyfikowanym jest zamarzanie pompy paliwa w zime... wystarczy ze chwile postal na mrozie i juz go odpalic nie moglem. a napewno to pompa bo sie nie odzywala po przekreceniu stacyjki

świątek
Lucky ATV Team
Posty: 223
Rejestracja: sob 03 lis, 2007
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Re: Suzuki KQ Kilka pytan :)

Post autor: świątek » czw 03 cze, 2010

XP-ek czy Outlander. A te maszyny są NAPRAWDE nie do zarżnięcia.

Grubo przeceniasz te sprzęty.

Awatar użytkownika
Rożny00
Posty: 139
Rejestracja: ndz 19 sie, 2007
Quad:: Suzuki KingQuad 750AXi
Lokalizacja: Łódź

Re: Suzuki KQ Kilka pytan :)

Post autor: Rożny00 » czw 03 cze, 2010

To twój model musi być jakiś w "Limited Edition" (xD) albo poprostu za mocno tresuje swojego :P
Co do tej pompki to jest podobnież normalne, ja swojego trzymam w garażu ocieplanym i nie wiem czy to samo działoby się u mnie ale jak się spytałem z ciekawości faceta z serwisu to przyznał rację że takie coś istnieje.
Prąd zanika za każdym razem. A od tamtej pory już go nie topie bo jak mi zdechnie w wodzie to krzyż na drogę i do widzenia. :P
A Outlanderka naprawdę polecam :) potężna zrywność, dynamiczny, głośny ryk i miłe brzmienie :) Napewno jak będę zmieniać KQ to albo na Outlandera lub XP-ka albo na Renegate'a :) Bo te maszynki są godne swojej uwagi. :)

Grubo przeceniasz te sprzęty.

Wiesz.. Może i przeceniam ale bynajmniej na mnie zrobiły one naprawdę mega wrażenie. Jak przejechałem się Outlanderem na pneumatyku to dosłownie jak na kanapie.. Wygoda niesamowita, dynamika etc etc. to co wymieniłem wcześniej ale za to XP-ek już nie jest taki miły, czuć było że to quad bardziej twardy i zwarty (takie moje wrażenie) bo na zakrętach zdażyło się że stawiał na 2 koła.. Takim zachowaniem przypomniał mi KQ :P
Ale XP-ekowi niczego nie mogłem zarzucić. Solidny i "kuty" sprzęt więc naprawdę robi wrażenie nawet jak stoi.
Pokochaj przyrodę tak i ona pokocha Ciebie.
Pokochaj rozwagę tak i ona uchroni Cię od złego.
Pokochaj radość tak i ona Cię nią obdarzy.
Pokochaj wszystko co godne kochania.

Suzuki KingQuad750AXi

ogar KingQuada = 89% :P

Awatar użytkownika
marcin82m
Posty: 92
Rejestracja: pn 08 lut, 2010
Lokalizacja: Pruszków

Re: Suzuki KQ Kilka pytan :)

Post autor: marcin82m » czw 17 cze, 2010

No i mialem okazje przejechac sie outlanderem.... i powiem tak... w porownaniu z moim to napewno siedzi sie na outlanderze wygodniej... poza tym reszta to minusy :) długi... do tego przod jakos strasznie krotki- troche dziwnie sie czulem :) ryk silnika?? to jakies pyrkotanie a przy predkosci 40 km/h mialem wrazenie ze zaraz bede gonil silnik :) co prawda jezdzilem outlanderem o pojemnosci chyba 400... ale 100 razy bardziej wole swojego :D

Awatar użytkownika
Rożny00
Posty: 139
Rejestracja: ndz 19 sie, 2007
Quad:: Suzuki KingQuad 750AXi
Lokalizacja: Łódź

Re: Suzuki KQ Kilka pytan :)

Post autor: Rożny00 » czw 17 cze, 2010

Chłooopie ;p nie porównuj Outlandera 400 do KQ 750 xDDD haha
Polecam przejechać się 800R max-em :) ta maszyna jest według mojego przekonania o wiele lepsza od KQ.
No ale możemy tak sobie rozmawiać rozmawiać i się wymieniać uwagami a to i tak nic nie da bo każdy ma swój gust ;)
Generalnie zgodnie z moim gustem Outlander oczywiście 800tka ( ;p ) jest na ogromny plus i gorąco polecam przejażdżkę a tym bardziej z zawieszeniem na pneumatyku :) dosłownie kanapa ;)

Fakt faktem jest dłuższy od KQ ale mi bynajmniej to odpowiadało ;) jedni to lubią inni nie ;) takie gusta i guściki ;)

Pozdrawiam serdecznie :)
Pokochaj przyrodę tak i ona pokocha Ciebie.
Pokochaj rozwagę tak i ona uchroni Cię od złego.
Pokochaj radość tak i ona Cię nią obdarzy.
Pokochaj wszystko co godne kochania.

Suzuki KingQuad750AXi

ogar KingQuada = 89% :P

Awatar użytkownika
marcin82m
Posty: 92
Rejestracja: pn 08 lut, 2010
Lokalizacja: Pruszków

Re: Suzuki KQ Kilka pytan :)

Post autor: marcin82m » czw 17 cze, 2010

no to zobaczymy.. jak bedzie jakas okazja to sie sprawdzi :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Suzuki”