Polaris czy Yamaha?
Moim zdaniem:
Zdecydowanie Polaris!
To jeden z pionierów wśród quadów, no ale leżeli jesteś zwolennikiem Yamahy no to cóż poradzić
W 660-tka to jednosta jednocylindrowa o niecałych 660cc (co nie mówię że słaba) bo ma sporo w sobie mocy ale Polaris to już dwugar o pojemności niecałych 800cc.
I z tego co jeszcze wiem to G660 jest w gaźniku a Polaris na elektrycznym wtrysku paliwa.
W chociażby dźwięku silnika różnica jest bardzo wyczuwalna, w Polarisie we wciśnietym gwizdku gazu słychać jakby szumowaty dźwięk czyli taka kultura pracy a w Yamaszce typowe klekotanie i typowy ryk jednogarowca.
Może Polaris nie należy do design'erskich quadów ale właśnie swoją prostotą tworzą cały urok. W G660 jest nieco inaczej, bardziej plastikowo, bardziej z wygibasami i mini stylem, bo w końcu to Yamaha. Z tego co się dowiadywałem o Polarisie i jego awaryjności to rzadko kiedy coś się w nich dzieje. A jeśli coś się stanie to albo to zostało spowodowane zbyt agresywnymi zachowaniami ridera który "wykończył" daną część (a to może się zdarzyć równie dobrze w każdym quadzie) albo poprostu dały się we znaki chociażby czynniki atmosferyczne np. głupia korozja (ale to rzadki przypadek) itd itd itd..
Co do stanu technicznego to ja niestety nie pomogę bo na Yamaszkach się bardzo mało znam
Gdybyś pytał o KingQuada to tak
Z resztą.. Inni Ci powiedzą jeszcze dużo więcej niż ja tu napisałem
No i życzę zadowolenia z przyszłego zakupu
![Smile :)](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_smile.gif)
Pokochaj przyrodę tak i ona pokocha Ciebie.
Pokochaj rozwagę tak i ona uchroni Cię od złego.
Pokochaj radość tak i ona Cię nią obdarzy.
Pokochaj wszystko co godne kochania.
Suzuki KingQuad750AXi
ogar KingQuada = 89% :P