Suzuki KQ ile jest KQ w Polsce
Też mam w swojej kolekcji KQ , zrobiłem nim około 3000 km i zdarzyła się mi taka przygoda. Wypadł (rozpadł się) tylni napęd , tzn wałek przekazujący napęd z silnika do dyfra, było to w czasie przygotowań do Gryf Trophy. Jechałem na załączonym tylko tylnim napędzie szutrem i w pewnym momencie silnik gwałtownie skoczył na obroty i quad przestał ciągnąć, pomyślałem urwał się pasek , jechałem z Michałem Mazurkiem (organizator Mamry Challenge) i poprosiłem go o sholowanie ale coś mnie tknęło i włączyłem przedni napęd - quad ruszył!!do przodu!! No to my z quadów i heja oglądać tył a tu brak wałka !! całe szczęście leżał na osłonie i pierścień ze spężyną dociskającą również tam leżał. Złożyliśmy całość do kupy i dalej w drogę
Poza tym plastiki rozklepiają się nagminnie , przód zmodyfikowałem bo orginał był zbyt delikatny no ite seryjne oponki jak do breeza (bez urazy)
Pozdrawiam KINGMANÓW MIKE
Poza tym plastiki rozklepiają się nagminnie , przód zmodyfikowałem bo orginał był zbyt delikatny no ite seryjne oponki jak do breeza (bez urazy)
Pozdrawiam KINGMANÓW MIKE
Ja dosiadam Kinga w wersji zieleń khaki, rocznik 2006, sprowadziłem go ze stanów miesiąc temu. Nie planowałem zakupu quada, jednak będąc w listopadzie na wakacjach w USA i Mexico, odwiedziłem dealera różnej maści motorów i ATV w Chicago. Wszedłem, zobaczyłem i mnie zwyciężyły..... a konkretnie zielona Suzi. . Właśnie zrobiłem 230 kilometrów i czas na pierwszy przegląd. Jak do tej pory wszystko jest super, żadnych usterek. Czeka mnie montaż wyciągary, bumperów, ricochetów i jazda nad Mamry. Dzisiaj go zarejestrowałem i zostałem pierwszym właścicielem zarejestrowanego ATV w Tychach. Pozdrawiam.
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
Wybacz Sosek , ale jkby po 230 km miały wystąpić jakieś usterki to dyskwalifikowało by to na wieki jakąkolwiek markę japońską , chińską czy kanadyjską...sosek:
Właśnie zrobiłem 230 kilometrów i czas na pierwszy przegląd. Jak do tej pory wszystko jest super, żadnych usterek.
Czasem a właściwie całkiem często większy dystans pokonuje się podczas jednej jazdy
Ostatnio zmieniony śr 31 sty, 2007 przez Krzysztof Wronowski, łącznie zmieniany 1 raz.
3fun - bo quady są naszą pasją
Kingquad Suzuki
Witam wszyskich king-quadowców!
Od kwietnia 2007 jestem szczęśliwym posiadaczem tej maszyny,a wraz ze mną
trzech moich kumpli.Czyli doszło 4 Kingi w Lubuskiem!
Opinia:bardzo ,bardzo mocna trwała i wygodna maszyna!
Mamy przejechane dopiero 500km ale przekrój terenów utwierdza nas w dobrym wyborze.
Zakup w CMA Adamiszyn Gorzów Wlkp.
Profi obsługa ,profi sprzęt !
Gorąco polecam! [shadow=green][/shadow]
Od kwietnia 2007 jestem szczęśliwym posiadaczem tej maszyny,a wraz ze mną
trzech moich kumpli.Czyli doszło 4 Kingi w Lubuskiem!
Opinia:bardzo ,bardzo mocna trwała i wygodna maszyna!
Mamy przejechane dopiero 500km ale przekrój terenów utwierdza nas w dobrym wyborze.
Zakup w CMA Adamiszyn Gorzów Wlkp.
Profi obsługa ,profi sprzęt !
Gorąco polecam! [shadow=green][/shadow]
super
Powiem wam szczerze, ze bardzo mi sie podobają posty. takim temat ma właśnie sens. wypoqiada się kilkanaście osób i dowiadujemy się czegoś o tym quadzie.
Ja słyszałem, że nie ma łatwego dojsćia do spustu wody z pasowej i podobno trzeba ściągać osłony dolne, czy to prawda?
spust z filtra powietrza równiez jest w przeciwieństwie do tego co ktoś pisał, prawda?
Mi sie bardzo king podoba - jest taki dykretny, no chyba, że żółty
Ja słyszałem, że nie ma łatwego dojsćia do spustu wody z pasowej i podobno trzeba ściągać osłony dolne, czy to prawda?
spust z filtra powietrza równiez jest w przeciwieństwie do tego co ktoś pisał, prawda?
Mi sie bardzo king podoba - jest taki dykretny, no chyba, że żółty
- Grzegorz Głowienka
- Administrator
- Posty: 2030
- Rejestracja: ndz 14 sie, 2005
- Quad:: testowy :)
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
Motyf, kolor jak kolor - o gustach się nie dyskutuje
Co do spustu wody z pasowej - to faktycznie w moim modelu KQ z roku 2005 nie było takowego otworu, ale wyciąłem gustowny otworek w osłonach i już po problemie....
Myślę, że skuchą jest taka drobna rzecz - czyli w roczniku 2005 jest 14V instalacja oświetleniowa a koszt żarówek to z kosmosu wzięli. Koszt przedniej żarówki w lampie w zderzaku to 220 zł u oficjalnego dealera Poland Position w Piasecznie.
To troszkę chore, tymbardziej, że w roczniku 2006 jest instalacja 12V i cena identycznej żarówki to już tylko ok. 50 zł...
Ale poza tym sprzęcik OK...
Co do spustu wody z pasowej - to faktycznie w moim modelu KQ z roku 2005 nie było takowego otworu, ale wyciąłem gustowny otworek w osłonach i już po problemie....
Myślę, że skuchą jest taka drobna rzecz - czyli w roczniku 2005 jest 14V instalacja oświetleniowa a koszt żarówek to z kosmosu wzięli. Koszt przedniej żarówki w lampie w zderzaku to 220 zł u oficjalnego dealera Poland Position w Piasecznie.
To troszkę chore, tymbardziej, że w roczniku 2006 jest instalacja 12V i cena identycznej żarówki to już tylko ok. 50 zł...
Ale poza tym sprzęcik OK...
Póki co quadowa emeryturka :)
jasna sprawa Grzesiu.
nie widziałem z bliska tego zielonego khaki ale wygląda na bardzo ładny kolor, wstaw jakieś zdjęcia sosek jeśli możesz.
Co do tej instalacji to bez wątpienia coś się komuś pomiło. Do mojego eigera żarówki na przód sa mimo wszystko strasznie drogie - sporo ponad 100 zł za sztuke.
Ale z tego co widzę to King quadzik nie posiada jakichś wad większych.szkoda tylko, ze tak mało osób się do niego przekonuje
nie widziałem z bliska tego zielonego khaki ale wygląda na bardzo ładny kolor, wstaw jakieś zdjęcia sosek jeśli możesz.
Co do tej instalacji to bez wątpienia coś się komuś pomiło. Do mojego eigera żarówki na przód sa mimo wszystko strasznie drogie - sporo ponad 100 zł za sztuke.
Ale z tego co widzę to King quadzik nie posiada jakichś wad większych.szkoda tylko, ze tak mało osób się do niego przekonuje