Więc z używanymi quadami nic nigdy nie wiadomo. To co twierdzi właściciel to mało warte. Przebieg nie znaczy o tym, że quad miał lekko. Moj znajomy utopił nowego outlandera o przebiegu 80km, więc? Ja bym celował w g700, ponieważ jednak to już jest quad mocny, typowo przeprawowy w którym mocy ci nie braknie. Sam miałem grizzly 350 irs i mocy brakowało. Kupując nowego quada masz gwarancję - dobrą rzecz. Bombe odpuść sobie, żeby kupić BRP w dość dobrym stanie musisz wyłożyć minimum 30 tyś +
![Smile :)](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_smile.gif)
Bomba to przerost formy nad treścią, dobry silnik, reszta słabo... Grizzly jest mało awaryjny przy czym mocy nie brakuje (g700)
Reasumując - kup grizzlaka, tylko go dobrze obejrzyj przed kupnem, co sprawdzić masz tutaj
Poradnik by aXcid
A.PRZEDNIE ZAWIESZENIE
- luzy w przednich kołach i wahaczach : tu najlepszą metodą jest złapanie za koło i energiczne poszarpanie nim od siebie i do siebie trzymając jednocześnie 2 ręke na końcówkach przednich wahaczy. Jeżeli podczas szarpania wyczuje się "stukania" znaczy że wybite gniazda sworzni kulistych (najczęsciej z powodu zap.....ania bardzo szybko po poteznych nierownosciach albo duzej ilosci skokow.) W analogiczny sposób sprawdzasz też luzy przy mocowaniu waczaczy, tylko wtedy łapa na mocowania przy ramie (tam gdzie kalamitki
- Amortyzatory przednie : aby sprawdzić czy sa w stanie uzywalnosci wejdz na przedni zderzak i energicznie "skocz" tak abys "rozplaszczyl" quada - jesli "wroca" zbyt szybko (beda z podobna predkoscia sie chowac i rozszerzac) znaczy ze zawiecha jest to d... i szykuje sie kilka tys. na nowa - to jest bardzo wazne - przy uszkodzonych amortyzatorach nielatwo o potezna glebe (znam z autopsji :/ )
Rzecz druga przy amortyzatorach to sprawdzić w jakim stanie sa simerblocki (za to amortyzator jest umocowany do ramy i wahaczy - metalowe tuleje zatopione w bardzo twardej gumie)
Aby sprawdzić w jakim sa stanie najlepiej przejechac sie sprzetem tak ze 20-30 km/h po plytkich, ale czestych nierownosciach - jesli sa wybite to na mur beton beda walily - taki klekot dochodzacy z przodu podczas jazdy to na pewno simerblocki sa zuzyte.
B.ZAWIESZENIE TYLNE
-Amortyzator : tutaj najlepsza metoda jest zlapanie za grab bara i mocne wcisniecie amortyzatora - jesli bardzo szybko odbije - znaczy ze syf (choc, jesli ma zbiorniczek wyrownawczy to może sie tez okazac ze jest nienapompowany - mialem kiedys amor który "bujal" sie jak hustawka - wymienilem olej na twardy, przeczyscilem, napompowalem - voila ;] )
Luzy na amortyzatorze - wyczujesz jesli zamiast pchac w dol pociagniesz go do gory po czym opuscisz (musisz ruszac gora -dol) jesli będzie stukal - wiadomo Tutaj jednak sprawa ma sie nieco inaczej poniewasz tylnym amortyzatorze raczej nie stosuje sie simerblockow a na ogol mocowania tzw. wachliwe - jest to drozsze rozwiazanie (wieksze koszty wymiany) ale trwalsze
-Wahacz tylny : nagminnie zdarza sie ze igielkowe lozyska glowne wahacza (przy mocowaniu do ramy) nie sa nigdy wymieniane Ilez to ja sie nawalczylem z rozbiorka takich posypanych lozysk ojj szkoda gadac. Ale nic - zeby to sprawdzić najlepiej wsiasc na quada, stanac na podnozkach i pobujac sprzęt lewo-prawo. Jesli beda luzy - będzie stukal (jak zwykle ;] ), w ekstremalnych przypadkach może wystapic efekt niezaleznego zawieszenia badz jak kto woli plywajacego wahacza (calosc sie buja w roznych kierunkach) - jesli tak jest to znaczy ze lozyska posypaly sie juz daaawno temu i czekac cie może "wydlubywanie" kawalkow igielek ze sworznia :/
C.SILNIK
Czesta usterka przy ostrej jezdzie i niedostatecznym smarowaniu jest zuzycie lancucha rozrzadu. Poniewaz raczej ciezko prosic wlasciciela o rozbiorke silnka (lol ;] ) najlepiej wsluchac sie w jego prace. Jesli wystepuja jakies podejrzane "szurania" albo ciagly szum w okolicy lewej strony cylindra (od pokrywy statora) znaczy sie lancuszek do wymiany.
Jesli po odpaleniu quad dymi może byc pare powodow - zimny - ale to po pol minuty pracy przestaje byc brane pod uwage
Jesli jednak dymi dalej , zwłaszcza po gwaltownym dodaniu gazu - jest pare opcji :
Pierwsza - zuzyte pierscienie olejowe na tloku, a jesli i olejowy to kopresyjne tez juz niedlugo szlag trafi znaczy sie tloczek z pierscionkami do wymiany
Druga - zuzyte uszczelniacze zaworowe w glowicy. Koszt samych uszczelniaczy może nieduzy ale robocizna dosyc spora - trzeba rozbebeszyc cala "górę" silnika.
Trzecia - niedotarte, zużyte lub co gorsza wypalone zawory. Opcja pierwsza - swiezo wymienione, z czasem powinny sie dotrzec lub można to zrobic recznie - sprawa pewniejsza ale znowu wymaga rozbiorki takiej samej jak wymiana uszczelniaczy
Opcja druga - duży przebieg ("wyklepane" gniazda zaworowe i zużyte grzybki)
Opcja trzecia (najgorsza) - zawory wypalily sie z powodu rozciagnietego lancucha rozrzadu (DUZE koszty naprawy)
Ogolnie - jesli dymi po rozgrzaniu, jest cos zdecydowanie nie tak z gora silnika i trzeba sie liczyć z możliwym remontem
D.WYGLĄD OGÓLNY
Po pierwsze - nie ma co oceniać całego stanu po wygladzie zewnętrznym plastiki itd. Wymienić plastiki to nie jest taki duzy problem - nieraz już stykałem się z maszynami wygladającymi "pieknie" a jak zajrzalem do silnika to najważniejszymi narzędziami używanymi do naprawy był młotek i przecinak
Często jest tak że może nie być najpiękniejszy wizualnie (porysowana rama, nadpękniety gdzies plastik) a mechanicznie będzie perfekcyjny (też znane z autopsji )
E.RAMA
Najbardziej narażona na uszkodzenia jest przednia część ramy - na ogół nawet niepozorny "dzwon" w większy kamień lub drzewo którymś z przednich kół pozostawia odkształcenia na ramie - tego nie da się po prostu uniknąć - takie jest życie quada ;]
Lekkie skrzywienie nie będzie za specjalnie przeszkadzać zwłaszcza w terenie.
Należy jednak obejrzeć dokładniej mocowania przednich wahaczy - często przy mocniejszym uderzeniu w tym miejscu rama ulega nadpęknieciu lub bardziej poważnemu odkształceniu (wgniecenie do środka). Jeśli jednak sprzęt ci sie spodobał a nie wiesz czy wziąć go właśnie z tego powodu to Nie jest to jeszcze aż taka tragedia - da się to bez problemów poprawić i uzyskać wytrzymałość zbliżoną do oryginału - wystarczy w to miejsce (uprzednio wyprostować całość ile się da) wspawać płytę z dobrej gatunkowo stali grubości tak około 2-3 mm. Usztywni to całość i zwiąże na stałe z drugą, nieuszkodzoną częścia ramy (dobry fachowiec zrobi to błyskawicznie i dobrze jakościowo) A tego typu usterka pozwala kupić czasami prawie nowy sprzęt połowę taniej ;]
Jeszcze ważna rzecz -symptomami zmęczenia materiału w okolicach mocowań są odpryski lakieru ze spawów (znaczy to że rama jest w tym miejsu już osłabiona i warto dla pewności zrobić to co radzę powyżej
Dla większości z was (to kieruję do reszty forumowiczów :] ) może wydawać się nieco szokujące - jednak na mocowanie dolnego wahacza nie działąją jakieś poteżne siły - głównie siła ścinająca poprzeczna i wzdłużna (a to załatwia nam wspawana płyta).
Ogólnie nawet jeśli chcemy aby nasz quadzik pożył na prostej ramie nieco dłużej - wartwo wspawać takową płytę już zawczasu.
Testowałem kiedyś quada znajomego (Hondę TRX 400) tak właśnie poprawionego po uderzeniu lewym kołem w drzewo - spokojnie wytrzymywał cały dzień skoków i innych wygłupów na pobliskiej żwirowni.
A.Z.T. ATV ZGIERZ TEAM - www.ZgierzTeam.pl
Pozdrawiam :)