Witam Wszystkich
Czas na relację
W dniach 11-13 września odbyła się kolejna impreza pod nazwą , ,,,IV Rydzewski zlot Quadowy,w trakcie której rozegraliśmy , IV Rundę Pucharu Mazurskiego Centrum Quadowego .
Pierwsi uczestnicy przyjechali już w czwartek , Łódź wyciągnęła wnioski z III Rydzewskiego kiedy to większość z nich się spóźniła i nie udało im się w regulaminowym czasie zaliczyć wszystkich piątkowych os’ów .Tym razem byli zwarci i gotowi od rana w piątek, co w efekcie zaowocowało bardzo dobrymi wynikami Darek Włodarczyk z Krzyśkiem Nowakiem wygrali IV Rydzewski , Michał Szulc zajął 4 miejsce , a Damian Nowak i Marcin Morawiec 7 miejsce . No dobrze wracam do relacji w piątek mieliśmy ok. 40 km tras dojazdowych i 6 odcinków specjalnych , na starcie stanęło 41 zawodników . Start do odcinków nocnych jak zwykle u nas bez ciśnienia po odprawie i wgraniu tras poszczególni uczestnicy wyruszali na trasę . Pierwszy os według mnie najtrudniejszy teren bardzo podmokły miejscami woda po pas oraz dużo krzaków podwodnych , kto miał szczęście udało mu się w miarę szybko zaliczyć ten os , kto miał mniej szczęścia zawiesił się na korzeniach na długo , był i Cichy który zakończył rywalizację na tym osie za co dostał nagrodę największego pechowca , Ten os zresztą dostarczył nam jeszcze sporo wrażeń na 10 minut przed zamknięciem tras wjechali na niego Artur Raczkowski z Marcinem Skrzydlińskim , ok. 0,30 poszedłem sprawdzić co jest ponieważ nie dostałem wszystkich kart drogowych okazało się ze chłopaków jeszcze nie ma udało nam się z nimi skontaktować i okazało się ze utopili Quada , ponieważ chłopaki jeżdżą na Renacie i Kingquadzie byłem święcie przekonany ze zatonęła Renata , wsiedliśmy z Michałem do samochodu zabraliśmy liny i pojechaliśmy wyciągać Kinga , po parokrotnych próbach i zerwaniu liny , zadzwoniłem do bazy i zmontowałem ekipę ratunkową , niestety musieliśmy po nich pojechać , brak kierowcy , zapakowaliśmy do mojego Cadilaca uwaga , Do Bagażnika Sebastiana , Andrzeja , Tomka , na tylne siedzenie Przemka i Artura, i silna ekipą pojechaliśmy ponownie tym razem wynieść Quada , udało się chłopaki zaliczyli rekordowy czas oczywiście poza konkurencja wjechali 11,50 wyjechali 02,10 . Wracając do odcinków specjalnych drugi to już tradycja długi na ok. 400 metrów kanał łączący dwa jeziora , to prawie nic ciekawego tylko jedna wywrotka , do dzisiaj się zastanawiam jak to było możliwe a jednak było . Trzeci os Truksy ten odwołany na II Rydzewskim , ten który był pływającym dywanem na III Rydzewskim , tym razem był to bardzo stromy zjazd na początku , następnie długa pętla po bardzo nierównym terenie i stromy podjazd wąwozem do mety . Os Nr 4 moje krzaki tym razem miej wody więcej błota i bardzo dużych kolein , ty też byli pechowcy Krzysiek wkleił się na długo, Os 5 to żwirownia trasa przygotowane prze zemnie we współpracy z Michałem , jak już wszyscy wiecie mam gips zerwałem Achillesa i nie wszystko mogłem przejechać . Os wg mnie bardzo techniczny wymagający nie znosił brawury .Niech dowodem będą fakty pierwszy Team na trasie start bardzo wąskim wąwozem zjazd miedzy drzewami , na razie spoko następnie trochę kręcenia i wydawało by się spokojny podjazd , niestety nie tu pierwsza rolka , szybkie pozbieranie gratów i dalej następny podjazd bez problemów i znowu bardzo stromy zjazd , następna rolka , potem jeszcze trochę spokojnej jazdy i na koniec przed metę jeszcze jedna rolka . Chłopaki pobili rekord Roberta w ilości rolek na jednym os . Jak już wspomniałem trasa była mocno techniczna Najlepszy wynik to 2 minuty , najgorszy to ponad 14 minut . Na tym os było najwięcej problemów i tu bazę miało zabezpieczenie medyczne na szczęście chłopaki pomagali tylko w stawianiu Quadów na koła .Os 6 pod nazwą Opony nazwa wzięła się do opon które leżały zaraz po starcie właściwie służyły za konstrukcję która pomagała podjechać pod pionową ścianę , następnie sporo kręcenia po lesie podjazdy i zjazdy jakieś pozwalane drzewa , teren mocno przyszłościowy jak pojawią się opady będzie wesoło , myślę że na V Rydzewskim będzie to teren który przysporzy sporo problemów uczestnikom . Na tym zakończę relację z Piątku właściwie działo się jeszcze sporo ale to już opisałem przy okazji 1 odcinka .
W sobotę śniadanie w pobliskie Restauracji o 11,00 po odprawie wyruszyliśmy na trasę dojazdową ( ok 50 km ) od Poligonu . tym Razem nie było w sobotę odcinków specjalnych tylko same pieczątki . Szczególne podziękowania za rozmieszczenie pieczątek dla DARKA ROLNICKIEGO to jego dzieło . Niestety dwóch lub trzech brakowało komuś się spodobały , lecz te które zostały i tak sprawiły sporo problemów nawigacyjnych i nie tylko , pieczątka nr 1 umieściliśmy ją w byłym budynku dowództwa trzeba było wjechać po schodach narzucić Quada i pieczątka była przymocowana w pierwszym pomieszczeniu przy oknie , To zadanie zaliczyli tylko nie liczni w ten sposób , byli i tacy którzy podnosili Quady pod oknem i oczywiście słynne ujęcie na filmie Agnieszki I Grzegorza kawa podjeżdżająca tyłem pod ścianę . Należy jeszcze wspomnieć pieczątce którą umieściliśmy na zwalonym drzewie na środku kanału trzeba było wiechać do kanału podpiąć wyciągarkę do drzewa i podciągnąć się do pieczątki , były oczywiście pieczątki w bagnie i to w sporej ilości , no i oczywiście dwie pieczątki na których zgromadziła się właściwie cała ekipa osób towarzyszących a było ich tym razem 29 osób , te pieczątki umieściliśmy w bardzo podmokłym bagnisto błotnym terenie na drzewach tuż obok bazy ,gdzie przygotowaliśmy catering gdzie każdy mógł pożywić się w przerwie między zdobywaniem kolejnych pieczątek , podawaliśmy pyszny bigos , pyszną grochówkę i oczywiście wyśmienitą karkówkę i kiełbaski z grilla . Jak się okazało pieczątki nie były łatwe nikt nie zebrał wszystkich najlepszy wynik to wynik Darka Włodarczyka i Krzyśka Nowaka 30 szt. z 33 . Należy wspomnieć o Nikodemie Suzinie młody człowiek zawsze jeżdżący sam zaliczył 5 odcinków piątkowych , zaliczył by i 6 gdyby nie strata czasu po nie koniecznie przyjemnym spotkaniu z dwoma Paniami Policjantkami , które właściwie nie wiadomo czego chciały a to przeszkadzał im hałas , a to jeżdżące po drogach ogólnie dostępnych w większości polnych zarejestrowane i ubezpieczone Quady , no cóż Panie widocznie miały zły dzień . W sobotę zaliczył 25 pieczątek i ostatecznie uplasował się na 8 miejscu w końcowej klasyfikacji . Trzeba wspomnieć o Tomku Dylągu który jak zapowiadał zrobi wszystko żeby (w końcu jest u nas po raz trzeci ) załapać się do pierwszej 10 i udało się walczył zawzięcie jeżdżąc tak jak Nikodem w pojedynkę zaliczył w piątek wszystkie odcinki , w sobotę poszło mu trochę gorzej z pieczątkami , ale myślę że z wyniku powinien być zadowolony .Następni do obgadania to bracia Artur i Tomek Sitarek chłopaki walczyli od początku w piątek zaliczyli wszystkie os ‘y w sobotę tak zawzięcie szukali pieczątek ze nawet nie wstąpili do bazy na jedzenie i odpoczynek , efekt drugie miejsce w końcowej klasyfikacji .
Jeśli chodzi o ekipę Mławską to chłopaki są bardziej nastawieni na adrenalinę niż na szukanie pieczątek i wyniki tym razem były trochę gorsze . Jedynie Krzysztof Piłkowski; Grzegorz Dziejka zwycięscy III Rydzewskiego obronili się i zajęli bardzo dobre trzecie miejsce .
Teraz już całkiem na koniec V Rydzewski Zlot Quadowy Oraz V Runda Pucharu Mazurskiego Centrum Quadowego 20-22 Listopada
Serdecznie zapraszam zgłoszenia przyjmujemy od jutra
mk@osadarydzewo.pl
mk@quadymazury.pl
![I love RYDZEWSKI ZLOT :I love RYDZEWSKI ZLOT:](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/zlot_rydzewski.gif)