Formula I in MUD - Croatia Trophy LIVE
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
Formula I in MUD - Croatia Trophy LIVE
Jest 25 04 2007 o godzinie 13.00 nasza ekipa wyrusza w 1200 km podróż zapakowanym po sufit Sprinterem. Team Extreme w składzie Dariusz Wyszyński i Krzysztof Wronowski oraz teamowy mechanik Flufek jedzie na "wyjazdowe Mistrzostwa Polski" jak w żartach nazywa się tegoroczną Croatię. Liczymy jak zwykle na dobrą zabawę w duchu fer play Ciśnienie zostawiliśmy w domu choć będzie gorąco.
Postaram się zdawać w miarę możliwości relację na bierząco, jak nie będzie to możliwe napiszę relację i w całości zamieszczę wraz z fotkami na Quadziku. Trzymajcie za nas kciuki
Postaram się zdawać w miarę możliwości relację na bierząco, jak nie będzie to możliwe napiszę relację i w całości zamieszczę wraz z fotkami na Quadziku. Trzymajcie za nas kciuki
3fun - bo quady są naszą pasją
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
26 04 2007 Staro Selo
Do bazy w Starem Selo dotarliśmy dopiero około godziny 18.00 . Po części dlatego , że zwiedzaliśmy muzeum na wolnym powietrzu poświęcone niedawno zakończonej wojnie, próbowaliśmy miejscowych specjałów z nieżywych zwierząt pod Karlowacem oraz nadłożyliśmy około pięćdziesiąt kilometrów bowiem już na roadbooku dojazdowym pogubiliśmy się "w czytelni"
Jest nas trzech - ja piszący te słowa 2can Krzysztof Wronowski , Darek Wyszyński oraz nasz mechanik Mariusz "Flufek". Po ubiegłorocznych doświadczeniach z padającym cztery dni deszczem tym razem zabraliśmy dużo więcej sprzętu. Mamy namiot - wiatę , teamowego Sprintera , generator , spawarkę , kompresor , spowiliśmy nasz obóz pustynną siatką maskującą , generalnie wygląda wszysko profi Konkurencja również nie śpi - jest groźnie wyglądająca ekipa z Francji Yamahami Grizzly 700 z olbrzymimi kominami oraz na zawiechach Olinsa , jest ekipa niemiecka na Bombie otlanderze i Yamasze , zapowiedziało się jeszcze kilka ekip , m. innymi Szwajcarzy , który byli w obiegłym roku oraz Węgrzy i ekipa Chorwacka. Oczywiście Polacy stawili się najliczniej bowiem są nas trzy ekipy - Jacek Bujański z Kretem , Paweł Ratyński z Jarkiem z Żarek no i my.
Już od bram campu słyszeliśmy "Poolskaaaa ,Białoooczeerwonii!!!!" to ekipa samochodziarzy z Szymkiem Polakiem i Muchą na czele drugi dzień się "aklimatyzowała" w Chorwacji , już skubańcy zniszczyli cały zapas wody ognistej przeznaczonej na 10 dni
Dzień upływa w atmosferze integracji i obozowych opowieści. Jutro prolog , który zadecyduje o kolejności startu do pierwszego odcinka. Mamy z Darkiem dylemat czy się napinać , czy odpuścić i wystartować z końcowej pozycji...
Do bazy w Starem Selo dotarliśmy dopiero około godziny 18.00 . Po części dlatego , że zwiedzaliśmy muzeum na wolnym powietrzu poświęcone niedawno zakończonej wojnie, próbowaliśmy miejscowych specjałów z nieżywych zwierząt pod Karlowacem oraz nadłożyliśmy około pięćdziesiąt kilometrów bowiem już na roadbooku dojazdowym pogubiliśmy się "w czytelni"
Jest nas trzech - ja piszący te słowa 2can Krzysztof Wronowski , Darek Wyszyński oraz nasz mechanik Mariusz "Flufek". Po ubiegłorocznych doświadczeniach z padającym cztery dni deszczem tym razem zabraliśmy dużo więcej sprzętu. Mamy namiot - wiatę , teamowego Sprintera , generator , spawarkę , kompresor , spowiliśmy nasz obóz pustynną siatką maskującą , generalnie wygląda wszysko profi Konkurencja również nie śpi - jest groźnie wyglądająca ekipa z Francji Yamahami Grizzly 700 z olbrzymimi kominami oraz na zawiechach Olinsa , jest ekipa niemiecka na Bombie otlanderze i Yamasze , zapowiedziało się jeszcze kilka ekip , m. innymi Szwajcarzy , który byli w obiegłym roku oraz Węgrzy i ekipa Chorwacka. Oczywiście Polacy stawili się najliczniej bowiem są nas trzy ekipy - Jacek Bujański z Kretem , Paweł Ratyński z Jarkiem z Żarek no i my.
Już od bram campu słyszeliśmy "Poolskaaaa ,Białoooczeerwonii!!!!" to ekipa samochodziarzy z Szymkiem Polakiem i Muchą na czele drugi dzień się "aklimatyzowała" w Chorwacji , już skubańcy zniszczyli cały zapas wody ognistej przeznaczonej na 10 dni
Dzień upływa w atmosferze integracji i obozowych opowieści. Jutro prolog , który zadecyduje o kolejności startu do pierwszego odcinka. Mamy z Darkiem dylemat czy się napinać , czy odpuścić i wystartować z końcowej pozycji...
3fun - bo quady są naszą pasją
"...Mamy z Darkiem dylemat czy się napinać , czy odpuścić i wystartować z końcowej pozycji..."
Mocne zobowiązania już przed startem...
Zatem i mocne zobowiązanie i z mojej strony jeśli z końcowej pozycji wystartujecie i w pierwszej trójce wygracie - ode mnie nagroda
Nie mniej jednak - Za sam fakt udziału WIELKIE KIBICOWANIE z mojej strony dla Was wszystkich... Chociaż ostro będziecie między sobą konkurować...
Powodzenia kolejno Wam wymieniając (bez patrzenia na kolejność):
- 2Can,
- Darek,
- Bujan,
- Krecik,
- Ratyś,
- Jarek,
... Prawie 7-miu wspaniałych jeźdźców (Apokalipsy? )
Oczywiście wygra najlepszy z najlepszych - a Kto? Zobaczymy...
Osobiście poczekam na obfite relacje i wynik... Co nie umniejszy pozostałym sukcesu, bo to naprawdę cholernie ostry rajd
Powodzenia chłopaki i pamiętajcie...
Poooooolskaaaaaaaa Białooooo-Czerwoooooniiii....
Mocne zobowiązania już przed startem...
Zatem i mocne zobowiązanie i z mojej strony jeśli z końcowej pozycji wystartujecie i w pierwszej trójce wygracie - ode mnie nagroda
Nie mniej jednak - Za sam fakt udziału WIELKIE KIBICOWANIE z mojej strony dla Was wszystkich... Chociaż ostro będziecie między sobą konkurować...
Powodzenia kolejno Wam wymieniając (bez patrzenia na kolejność):
- 2Can,
- Darek,
- Bujan,
- Krecik,
- Ratyś,
- Jarek,
... Prawie 7-miu wspaniałych jeźdźców (Apokalipsy? )
Oczywiście wygra najlepszy z najlepszych - a Kto? Zobaczymy...
Osobiście poczekam na obfite relacje i wynik... Co nie umniejszy pozostałym sukcesu, bo to naprawdę cholernie ostry rajd
Powodzenia chłopaki i pamiętajcie...
Poooooolskaaaaaaaa Białooooo-Czerwoooooniiii....
.:GALEON:.
_______________________________________
Ogień w sercu, diamenty na twarzy... a błoto na plecach...
_______________________________________
Ogień w sercu, diamenty na twarzy... a błoto na plecach...
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
27 04 2007
Prolog
Dziś o godzinie 13.00 wystartowała rajdowa karuzela – trzydzieści monsterów terenowych i
Czternaście quadów. Organizatorzy przygotowali dziś prolog - krótki OS w górę miejscowej rzeczki.
Najpierw przeprawa – bród koło 60 cm na drugą stronę , następnie stromy podjazd, myk oberka z powrotem do rzeki i nurtem około 400 metrów zakończonych brodzeniem w bajorze po pas dla jednego a winchem z mulistej wciągającej mazi dla drugiego. Cała zabawa trwała około pięciu minut dla pary. Było na co popatrzeć , nie zabrakło mrożących krew w żyłach sytuacji gdy piękna żółta bomba nakryła i przycisnęła swojego jeźdźca do dna… Najciekawszym dla nas widowiskiem był przejazd terenówek , które zanurzały się po przednią szybę w wodzie by za chwilę wynurzyć się wielką paszczą z rykiem 8- cylindrowego silnika i z wolna z pomocą wyciągarki wypełznąć na brzeg. Zabawa trwała do późnych godzin popołudniowych i poza widowiskiem nie miała żadnego wpływu na wynik w tabeli rajdu. Jutro start równoległy- może być niezła rzeź… Gdy piszę te słowa w sąsiednim obozie właśnie zaczęła grać muzyka, strzeliły korki od wina i kapsle od piwa , gra muzyka , jest wesoło – idę się integrować
Prolog
Dziś o godzinie 13.00 wystartowała rajdowa karuzela – trzydzieści monsterów terenowych i
Czternaście quadów. Organizatorzy przygotowali dziś prolog - krótki OS w górę miejscowej rzeczki.
Najpierw przeprawa – bród koło 60 cm na drugą stronę , następnie stromy podjazd, myk oberka z powrotem do rzeki i nurtem około 400 metrów zakończonych brodzeniem w bajorze po pas dla jednego a winchem z mulistej wciągającej mazi dla drugiego. Cała zabawa trwała około pięciu minut dla pary. Było na co popatrzeć , nie zabrakło mrożących krew w żyłach sytuacji gdy piękna żółta bomba nakryła i przycisnęła swojego jeźdźca do dna… Najciekawszym dla nas widowiskiem był przejazd terenówek , które zanurzały się po przednią szybę w wodzie by za chwilę wynurzyć się wielką paszczą z rykiem 8- cylindrowego silnika i z wolna z pomocą wyciągarki wypełznąć na brzeg. Zabawa trwała do późnych godzin popołudniowych i poza widowiskiem nie miała żadnego wpływu na wynik w tabeli rajdu. Jutro start równoległy- może być niezła rzeź… Gdy piszę te słowa w sąsiednim obozie właśnie zaczęła grać muzyka, strzeliły korki od wina i kapsle od piwa , gra muzyka , jest wesoło – idę się integrować
3fun - bo quady są naszą pasją
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
Na stronie http://www.croatiatrophy.com/ ma być podobno relacja live.
No i pamiętajcie:
http://www.3fun.pl/ ))
No i pamiętajcie:
http://www.3fun.pl/ ))
Ostatnio zmieniony pt 27 kwie, 2007 przez Krzysztof Wronowski, łącznie zmieniany 1 raz.