Rincon650 przednie hamulce znikają po kontakcie z wodą

Wszelkie sprawy związane z eksploatacją, serwisowaniem, silnikiem, elektryką, skrzyniami biegów, przeniesieniem napędu, zawieszeniem, oponami, tuningiem oraz wszelkimi poradami technicznymi...
ODPOWIEDZ
futro111
Posty: 27
Rejestracja: ndz 22 cze, 2008
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Kontakt:

Rincon650 przednie hamulce znikają po kontakcie z wodą

Post autor: futro111 » pn 25 maja, 2009

Witam przeprawiaczy. Dokładnie tak jak w temacie. Problem zaczął się jakieś 3 tygodnie temu kiedy to umówiłem się z kumplami na topienie. Pośmigałem trochę po wodzie i nagle manetka od przedniego hamulca zrobiła się miękka a same hamulce, cóż nie hamowały :P (jednakże kiedy nacisnąć manetkę szybko kilka razy to na moment odzyskiwały sprawność jednak po 3-5 sekundach problem powracał). Zaprowadziłem sprzęt do warsztatu, tam hamulce zostały odpowietrzone, zostały zalane na nowo płynem i wyregulowane, gitara. Wszystko było ok... do kontaktu z wodą. Problem powrócił, objawy takie same. Ponownie odpowietrzyłem hamulce (chociaż tego nie potrzebowały), uzupełniłem płyn, wysuszyłem i nic, nie stwierdziłem żadnych wycieków, szczęki są nowe mają może 50mil a manetka od hamulca jak była tak jest miękka. Proszę o radę, co jest przyczyną, czego szukać, cylinderki wyglądają na nieuszkodzone, mogło się coś rozszczelnić wewnątrz tych pompek do szczęk????
Z góry dzięki pozdrawiam.
To, że się czegoś boisz nie znaczy, że nie możesz tego zrobić. Honda680 kurczak na ostro.

Awatar użytkownika
Romulus
Posty: 399
Rejestracja: wt 27 lut, 2007
Quad:: Nie ma. Bo nie mogę jeździć
Imię: Roman
Lokalizacja: Jabłonna

Post autor: Romulus » wt 26 maja, 2009

Niestety kolego 650 ma spowalniacze zamiast hamulców, problemem jest dostające się błoto do bębnów, są dwa miejsca które musisz uszczelnić, jednym jest gumowa zatyczka z przodu bębna otwór pod nią służy do regulacji hamulców, może masz nieoryginalne albo sparciałe sprawdź, a drugim miejscem jest uczczelka z tyłu bębna na którą trzeba nanieść pewną ilość smaru odpornego na wodę uważając oczywiście by ten smar nie dostał się na szczęki, cudów i tak się nie spodziewaj ale będzie lepiej.

futro111
Posty: 27
Rejestracja: ndz 22 cze, 2008
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Kontakt:

Post autor: futro111 » wt 26 maja, 2009

"Cudów się nie spodziewaj" już to kiedyś słyszałem, niestety też w kwestii serwisu quada :(
Jak tak mówisz to może przy wymianie szczęk mechanik czegoś nie dopilnował bo mam gada od ponad roku, było moczenie i wszystko było ok, klocki wymieniałem w zimę więc była mała przerwa w jeździe a nie ukrywam że w tym sezonie to było pierwsze topienie (bo ciepło :lol: ), dodam że gdy ściągnąłem bęben po jeździe w środku prawie nic nie było, żadnego błota, tylko parę ziarenek piasku i tyle. Miałem w bębnach gorsze rzeczy i jakoś hamowały. Przynajmniej manetka reagowała na nacisk i coś się działo, nie była to Ameryka ale jedno z dwóch kół "spowalniało" :)
Dziwi mnie to że quad stoi już 2 dni jest suchy i dalej manetka jest miękka. Jak mam to rozumieć?? Hamulce były dobre, po kontakcie z wodą (coś się stało) ślizgają się i ponownie muszę je wyregulować??? nie wystarczy, że wyschną???? To na jakiej zasadzie działają te pompki? Płyn jest a zachowują się tak jakby gdzieś uciekał (nacisnę kilka razy na manetkę, jest twarda, trzymam ją to hamulec też trzyma, puszczam manetkę i znowu muszę kilka razy pod pompować żeby hamulec załapał) ręce opadają czarna magia. Jakbyś mógł mi podać nazwę tego smaru do uszczelnienia byłbym wdzięczny (czy wystarczy najzwyklejszy)
Dzięki pozdrawiam
To, że się czegoś boisz nie znaczy, że nie możesz tego zrobić. Honda680 kurczak na ostro.

Awatar użytkownika
Romulus
Posty: 399
Rejestracja: wt 27 lut, 2007
Quad:: Nie ma. Bo nie mogę jeździć
Imię: Roman
Lokalizacja: Jabłonna

Post autor: Romulus » wt 26 maja, 2009

Być może masz za słabo podciągnięte szczęki lub nierówno, albo zastosowane chińskie okładziny, bo jeśli masz czyste bębny, wyczyszczone mechanizmy i niezapowietrzony układ to musi to działać. Co do smaru ja używałem towotu on nie jest nalepszy ale i tak co wyjazd rozbierałem hamulce i czyściłem to ładowałem nową porcję smaru

futro111
Posty: 27
Rejestracja: ndz 22 cze, 2008
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Kontakt:

Post autor: futro111 » wt 26 maja, 2009

Dzięki szefie. Powiem ci tak: co do szczęk, nie mogą pachnieć chińskim żarciem bo kupiłem je w serwisie Hondy (dumnie brzmi hehe), co najwyżej podjeżdżają japońszczyzną. Przed jazdą w wodzie układ był czyszczony i sprawny. Czy to możliwe że podczas kilkuminutowego brodzenia coś się spieprzyło???, dlaczego manetka jest ciągle miętka ?? Nie wiem, zabieram się zaraz za podkręcanie i regulację szczęk. Jeśli to nie pomoże koniec, wieszam się na wyciągarce (zobaczymy czy wytrzyma)
P.S.
Kiedyś właśnie miałem nierówno wyregulowane szczęki ale zawsze któreś koło łapało podłoże a w tym przypadku jest tak jakby ewidentnie brakowało ciśnienia na pompkach, może coś innego się zepsuło,( nie znam się) może jakaś pompka przy manetce (jest coś takiego??? :? ). Na co zwrócić szczególną uwagę przy przeglądzie układu hamulcowego??
To, że się czegoś boisz nie znaczy, że nie możesz tego zrobić. Honda680 kurczak na ostro.

futro111
Posty: 27
Rejestracja: ndz 22 cze, 2008
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Kontakt:

Post autor: futro111 » wt 26 maja, 2009

Znalazłem chyba przyczynę mojego problemu. Wymienię pompkę przy manetce, może ona ma nieszczelne tłoczysko i dlatego hamulec jest jak się go kilkakrotnie pod pompuje, a ta woda to chyba zbieżność przypadków. Szukam, zamontuje i wtedy napiszę co i jak.
To, że się czegoś boisz nie znaczy, że nie możesz tego zrobić. Honda680 kurczak na ostro.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Garaż quadowy”