"Cudów się nie spodziewaj" już to kiedyś słyszałem, niestety też w kwestii serwisu quada
Jak tak mówisz to może przy wymianie szczęk mechanik czegoś nie dopilnował bo mam gada od ponad roku, było moczenie i wszystko było ok, klocki wymieniałem w zimę więc była mała przerwa w jeździe a nie ukrywam że w tym sezonie to było pierwsze topienie (bo ciepło

), dodam że gdy ściągnąłem bęben po jeździe w środku prawie nic nie było, żadnego błota, tylko parę ziarenek piasku i tyle. Miałem w bębnach gorsze rzeczy i jakoś hamowały. Przynajmniej manetka reagowała na nacisk i coś się działo, nie była to Ameryka ale jedno z dwóch kół "spowalniało"
Dziwi mnie to że quad stoi już 2 dni jest suchy i dalej manetka jest miękka. Jak mam to rozumieć?? Hamulce były dobre, po kontakcie z wodą (coś się stało) ślizgają się i ponownie muszę je wyregulować??? nie wystarczy, że wyschną???? To na jakiej zasadzie działają te pompki? Płyn jest a zachowują się tak jakby gdzieś uciekał (nacisnę kilka razy na manetkę, jest twarda, trzymam ją to hamulec też trzyma, puszczam manetkę i znowu muszę kilka razy pod pompować żeby hamulec załapał) ręce opadają czarna magia. Jakbyś mógł mi podać nazwę tego smaru do uszczelnienia byłbym wdzięczny (czy wystarczy najzwyklejszy)
Dzięki pozdrawiam
To, że się czegoś boisz nie znaczy, że nie możesz tego zrobić. Honda680 kurczak na ostro.