Miejsce jest klimatyczne i wyjątkowe. Gospodaż jest Leśniczym , który zastrzelił najwięcej wilków i niedźwiedzi w całej Polsce , mimo tego nie wygląda na wariata , wręcz przeciwnie jest przesympatycznym , miłym i ciepłym człowiekiem. W leśniczówce panują surowe warunki , trzeba samemu palić w kominkach , jednak doskonałe jedzenie i piękne widoki wynagradzają niedogodności. Atrakcją jest ruska bania opalana drewnem czyli sauna w której należy siedzieć "na bani" i chłodzić się w lodowatym górskim strumyku , polecam po kilku seansach czułem się jak młody bóg
Gospodaż skłonny jest gościć również "normalnych" quadowców , którzy nie narobią od razu trzody, miejsc do legalnego jeżdżenia wokół nie brakuje , trzeba tylko uważać bo niechcący można się znaleźć na Ukrainie , która jest zaledwie kilkaset metrów .
nie nie mój chociaż wielu tak myśli 
nie jestem prezesem POLMOTORU tylko prezydentem MOTO GUZZI CLUB POLAND