Witam. Mam na imię Emil, lat 16, mieszkam pod Warszawą (od strony lublina) terenu dla quada jest tu od groma, wiele wydm, lasów, choć jeżdże juz od ponad roku, zawsze odkrywam coś nowego, i między innymi to kocham w tym sporcie, dzięki temu nigdy się nie znudzi (a mialem juz wiele hobby które z czasem przestawały fascynować). Moim pierwszym quadem był Polaris Phoenix 200, świetny na początek, wg mnie mistrz w kręceniu "bączków", szczególnie na lodzie xD (taaak zima to bylo coś
). Jednak prędkość nie jest juz tak dobra, po jakims czasie chce się więcej, zatem kupiłem Polarisa sportsmana 500 HO, wielki "czołg" z duzymi mozliwościami, uwazam ze jest to wejście w prawdziwy off road, na razie pisze z pewnością z dużym i pewnie przesadnym optymizmem, ale nie moge ochłonąć z emocji, ponieważ jeszcze nie jezdzilem, bo mam egzaminy gimnazjalne, ale ciągnie mnie jak niewiem co. dodam jeszcze tylko ze zaraziłem quadami kolegów xD zawsze znajde kogos do jazdy
p.s. tą 200 jezdziliśmy we dwójke i jest prawie nie do zakatowania, jeśli dba się o niego po jezdzie, naprawde gorąco polecam go na początek, aktualnie zostawiłem w rozliczeniu i roczna jazda wyszła mi ok. 3000zł. Uff, to sie napisałem, pewnie nikomu sie nie bedzie chciało czytać xD
będę mógł doskonalić moje doświadczenia z quadem i świetnie się bawić dzięki kontaktom z wami quadzikowcami.