[DB] Trzecia Dzicz Bieszczadzka 27-29.03.2009

Archiwum imprez przeprawowych, które już się odbyły.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
DZIKI - husky
Posty: 198
Rejestracja: ndz 30 lis, 2008
Lokalizacja: Przysłup -Bieszczady

Post autor: DZIKI - husky » ndz 29 mar, 2009

Jakub z tymi paluchami to masz rację piszę tak jak mój ojciec gra na pianinie ( kciukiem ) :jupi:
Nie będę się rozpisywał ale :chatownik:

-numer startowy 30 partner Bartek Volvo 31
-wydziczałem się na maxa
-poznałem niektórych z sieci
-bez żadnych uwag do trasy , organizacji , oprawy i rywalizacji . Mam uwagi do niektórych z nas ale to innym razem na razie chcę się delektować tym co przeżyłem :aniołek:
Dziękuję partnerowi , że mnie cierpliwie znosił i nie podpalił pomnika off roadu , a w tedy nie miałbym jak ukończyć rajdu :pocieszacz: Rajd był jak pisze Jakub nic dodać nic ując . 4 oes jak pierwszy skok na spadochronie - piekielnie szybki przepustnica ci sama mówi -gniec mnie gnieć plizzzzz :milosc: . Był po prostu miły przerywnikiem

Rubiconek był jak w raju i oczywiście bez strat :I love HONDA: co nie tyczy się wyciągarek :wyśmiewacz:

Idę spać resztę z kilka dni jak dojdę do siebie .
pozdro dla wszystkich , których spotkałem na dziczy i za świetną zabawę

Polaris 850 XP
Polaris 550 XP
Polaris 500 X2

Polaris Hawkeye

Awatar użytkownika
Ronin
Posty: 1159
Rejestracja: ndz 21 paź, 2007
Kontakt:

Post autor: Ronin » ndz 29 mar, 2009

jedyny komentarz jaki mi się ciśnie na usta: Łukasz, Markus i ekipa, która za Wami stoi, a imion wszystkich nie pamiętamy - WIEEEEELKI SZACUN!.
Klimat DB urzekł mnie na maxa: miejsce + ludzie + fun + mega upodlenie = Wydarzenie Roku 2009
Łukasz i Markus -cholernie wysoko postawiliście sobie chłopaki poprzeczkę na IV edycje DB :oczko:
Shogun - dzięki za pomoc w walce z "zemstą myśliwego i jego kiełbasy" - pierwszy OS (nr 5) nie był dla mnie różowy, ale ważne jak się kończy, nie zaczyna :rotfl:

PS Mechanikowi nadal wiszę "Kubusia" za pomoc z wyciągarką - przywiozę zapobiegawczo całą zgrzewkę na kolejną edycję DB.

PS "Dziki i Spółka" pozdrawiam Was już z naszej patelni - 48 m.n.p.m. :wyśmiewacz:

acha, zapomniałem dodać, ze Team Szczecin jednogłośnie Postacią III DB wybrał Jarka jadącego Polarisem :jupi: :jupi: :jupi:
Prawdziwi mistrzowie nie jedzą miodu, prawdziwi mistrzowie żują pszczoły

ALEX
Posty: 39
Rejestracja: pn 12 maja, 2008
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: ALEX » pn 30 mar, 2009

Impreza świetna. Klimat niepowtarzalny!! Brawa dla Organizatorów i ludzi, którzy włożyli ogromne serce w to, żeby uczastnicy czuli sie jak najlepiej!!!
Gratulacje dla Zwycięzców!
Na szybko poskłaładałem krótki filmik stworzony ze skromnego materiału, który udało mi sie nakręcic podczas tej męczarni :) (włączcie opcję HD na Youtube!![/b]!)

http://www.youtube.com/watch?v=fpO8l194XcY
Ostatnio zmieniony pn 30 mar, 2009 przez ALEX, łącznie zmieniany 2 razy.

robertyamaha
Posty: 600
Rejestracja: wt 01 sty, 2008
Lokalizacja: w-wa

Post autor: robertyamaha » pn 30 mar, 2009

poświęcenie organizatorów już znamy z poprzedniej edycj, chciałbym zwrócić uwage na nieprawdopodbne zaangazowanie Michała i firmy POLSON, zaangażowanie finansowe i towarzyskie bez którego nie byłoby tak fajnej impry pozdro

grot
Posty: 209
Rejestracja: czw 08 lut, 2007

Post autor: grot » pn 30 mar, 2009

Bez względnie najlepsza edycja Dziczy i moim zdaniem najlepszy rajd na jakim kiedykolwiek byłem.
Fantastycznie dobrane OSy gdzie najlepsi 90% robili na kołach a nawet jeśli były miejsca dla wyciągarki to na tyle szerokie, że dwa trzy quady mieściły sie jednocześnie. Mały zgrzyt to OS 6 gdzie ostatni kawałek mocno sie blokował ale cały OS i tak był chyba najciekawszy.Trawersy, podjazdy, wąskie wąwozy, błoto - techniczny odcinek gdzie głowa a nie moc czy wyposażenie quada decydowała o sprawności przejazdu. Doadam, że jedynie OS 2 był inny cała reszta była po prostu świetna. Widać rękę Markusa -już dziś zapisuję sie na wszystkie rajdy gdzie Markus będzie ustawiał trasę. Organizacyjnie rówież impreza doskonała. Łukasz ogarnia temat z właściwym sobie luzem ale w niczym to nie przeszkadza. GOPR na miejscu, w zasadzie niewidoczny ale każdy czół się bezpiecznie, organizatorzy w sile 4 quadów stale monitorujący trasę to rzecz niespotykana na innych rajdach, sędziowe na posterunku, trasa bardzo dobrze oznaczona. Do tego punkt serwisowy obok którego krzyżowały się trasy dojazdu to większości OSów gdzie można było zjeść, napić się czegoś czy reanimować maszynę ( za darmo oczywiście )przy pomocy mechanika zapewnionego przez organizatora.

Na koniec zostawiłem najważniejsze - ludzie. Formuła rajdu czyli jazda bez czasów poszczególnych Osów oraz zamknięta lista startowa budowana za podstawie "zaproszeń" od organizatora powoduje brak ogromnego ciśnienia które widać na innych imprezach. Każdy jedzie swoim tempem i rzadko dochodzi do tak częstych na rajdzie spięć pomiędzy wyprzedzanymi a wyprzedzającymi. Oczywiście jest to rajd więc jest i walka są emocje i adrenalina ale wszystko odbywa sie fair.

A teraz podziękowania.

Organizatorom - zapiszcie mnie na kolejne edycje.
Żonie organizatora - Twoja kawa ratowała mi życie i to nie raz :kwiat: ( brzmi to dość dwuznacznie hi hi )
Polarisowcom - za przyjazny klimat i co niektórym członkom ekipy za kurtkę/poduszkę.
Sanolowi - za wyśmiewanie mnie na ostatnim OSie :plotki:
Robertowi yamaha - znowu uratował mi dłonie przed zmieleniem
Wszystkim uczestnikom - zajefajna zabawa
I największe dzięki dla Jarka - jazda z Tobą w teamie to prawdziwa przyjemność :ok: :oklaski:
KQ 700

Awatar użytkownika
JJasiek
Posty: 248
Rejestracja: pn 05 lut, 2007
Lokalizacja: WZGÓRZE KRÓLÓW...
Kontakt:

Post autor: JJasiek » pn 30 mar, 2009

To ja jeszcze specjalne podzękowania.
Jeden z sędziów z OS3 na początku tego wąwozu w dół przed winchem najpierw poczęstował nas ciepłą herbatą po czym nastepnie, ni z tego ni z owego zaproponował nam chowane na czarną godzinę piwko butelkowe :)
Dzięki wielkie kolego !! !! !!

Awatar użytkownika
ITAL
V-ce Admin
Posty: 1603
Rejestracja: ndz 18 mar, 2007
Quad:: Honda Rincon 680 :)
Imię: Adam
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Post autor: ITAL » pn 30 mar, 2009

Napiszę krótko bo palce nie pasują mi jeszcze grubością do klawiszy na klawiaturze :figielek:

Organizatorzy innych rajdów UCZCIE SIE !!! :oklaski: :oklaski:

Trasa którą poprowadził nas Markus była odzwierciedleniem marzeń każdego ridera dosiadającego przeprawową maszynę, nawet tak gorący przeciwnik winchowania jak ja wyjechał z ostatniego oesu z bananem wielkości łuku sportowego na twarzy i tak mam do dziś :język_oko: Wielki szacun, kawał naprawdę dobrej roboty :oklaski: :oklaski:
O widokach nie będę się rozpisywał bo to można zrozumieć tylko wtedy kiedy się zobaczy na własne oczy. :aparat:
Absolutnie rewelacyjny pomysł to punkt serwisowy z doskonałym mechanikiem ,który potrafił w namiocie w środku dziczy otworzyć serce polarisa wyjąć z cylindra „obce ciało” uruchomić pojazd i wysłać zawodnika z powrotem na trasę brawo brawo!!!

Podzielam zdanie Grota (przy okazji gratuluję wyniku) :

TO NAJLEPSZY RAJD PRZEPRAWOWY W JAKIM BRAŁEM UDZIAŁ!!!

Wielkie dzięki dla Stanka :soczek: mojego team partnera za mega ciężką pracę w trakcie pokonywania oesów :ok: oraz dla całego Zgora Teamu za super atmosferę .

Aby do czerwca….
Honda Rincon TRX 680 FA 2008! Red :I love HONDA:

Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krzysztof Wronowski » pn 30 mar, 2009

W miniony weekend gościłem wraz z moim aparatem w Bieszczadzkiej Tyrawie Solnej na trzeciej edycji jednego z najbardziej ekstremalnych rajdów w Polsce - Dzicz Bieszczadzka III. Bieszczady są piękne, dzikie, wymagające a co najciekawsze na każdym kroku czeka nas przygoda. Moja zaczęła się tuż za Rzeszowem. GPS ustawiony na Offroad poprowadził mnie wąskimi , krętymi ścieżkami, najpierw asfalt stał się coraz bardziej wyboisty, później zamienił się w luźne kawałki asfalto betonu po czym znikł całkowicie. Moje zdziwienie było tym większe, że wkrótce znalazłem się na pokrytej śniegiem i błotem drodze zrębowej. Uwielbiam offroad i przygody, ale nie samochodem osobowym z przyczepą i nie o 1.30 w nocy w całkowitej głuszy bez zasięgu telefonii komórkowej. Dopełnieniem tego obrazu mogą być napotkane po drodze zerwane mostki i brody do pokonania, ale to w Biesach standard. Mimo przygód po drodze dotarłem do bazy rajdu gdzie nieliczni fani muzyki granej ze słynnych winyli sączyli sobie piwko i raczyli się pysznymi daniami z grilla. Świt odsłonił piękno Bieszczad w całej krasie, słoneczko i temperatura oscylująca w granicach 15 stopni na plusie zachęcała do jazdy. Cały dzień do bazy zjeżdżali się uczestnicy z najdalszych skrajów Polski. Zielona Góra, Szczecin nawet z tych miejscowości dotarli rajderzy.

Wieczorna odprawa, roadbooki , krótkie słowo błogosławieństa i w drogę. Start uzależniony od wyników losowania rozbity w czasie tak by uniknąć korków na trasie. Skutecznie i prosto, korków nie było. Trasa rajdu podzielona na sześć OS-ów każdy z nich długi na kilka kilometrów , powiem krótko grubo i do syta. Praktycznie każdy rodzaj terenu i techniki quadowej musiał być wykorzystany by pokonać trasę. Markus naprawdę dobrze wytyczył odcinki i każdy mógł się odnaleźć. Mało winchowania, brak prób jojo , trochę techniki alpinistycznej ale nie dużo, tak ze smakiem. Z punktu widzenia zawodnika - bardzo chciałbym jechać w takim rajdzie, trasy najbliższe memu ideałowi rajdowemu czyli Croatii Trophy. Doskonale zabezpieczona trasa , ratownicy GOPR z toboganem , lekarze i ratownicy medyczni dawali poczucie bezpieczeństwa. Pomysłem godnym pochwały był fakt zorganizowania bazy i opieki technicznej w pobliżu wytyczonych odcinków , brawo! W bazie tej można było również posilić się daniami z grilla i napojami. Pierwszy raz cała trasa Dziczy została pokonana i to świadczy o tym, że poziom umiejętności rajderów rośnie w tempie błyskawicznym, ale też starzy wyjadacze nie odpuszczają - wygrali Jarek Witas i Grot. Bardzo fajnym pomysłem było stworzenie Pucharu Polson Polaris, możliwemu dzięki zaangarzowaniu Michała Lipińskiego. Puchar jest ciekawym pomysłem, zwłaszcza że blisko 30 % pojazdów startujących w tej edycji Dziczy Bieszczadzkiej to Polarisy! Żeby nie było tak bajecznie uważam , że można by za pomocą regulaminu zachęcić uczestników do jazdy w dzień, formuła 20 godzinna i pomiar czasu praktycznie zmusza do jazdy całą noc, natomiast dzień jest tylko dla maruderów co dla mnie - fotoreportera było fatalne. Poza tym te same OSy pokonywane za dnia w pełnym słońcu nabierają zupełnie innego wymiaru ;)

Podsumowując impreza ewoluuje w dobrym kierunku i jest coraz ciekawsza za co należy się pochwała dla pomysłodawcy - Łukasza i twórcy tras Markusa. Gratulacje, tak trzymać!



Poniżej krótki - czterystu zdjęciowy fotoreportaż:



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek





Pełna galeria zdjęć KLIK
3fun - bo quady są naszą pasją

Awatar użytkownika
dajnonn
Posty: 22
Rejestracja: pn 14 kwie, 2008
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Kontakt:

Post autor: dajnonn » pn 30 mar, 2009

ITAL

nawet tak gorący przeciwnik winchowania jak ja wyjechał z ostatniego oesu z bananem wielkości łuku sportowego na twarzy i tak mam do dziś
... a tego banana to widziałem na żywo i osobiście dodam jeszcze, że zrobiłeś tego wincha w rewelacyjnym czasie...

Ps Dzięki Stanek za podwiezienie na OS 5

Podsumowując super impreza, super ludzie, super pogoda...wszystko super na IV DB melduje się z całą rodzinką :D

gratulacje dla wszystkich którzy dali radę ukończyć III DB, szczególnie dla chłopaków z pudła :P do zobaczenia w czerwcu
Ostatnio zmieniony pn 30 mar, 2009 przez dajnonn, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
simon800
Posty: 19
Rejestracja: czw 29 lis, 2007
Lokalizacja: W-wa

Post autor: simon800 » pn 30 mar, 2009

WIELKIE DZIĘKI - Genialnym organizatorom. Pełna profeska.
Szacun Łukasz i Markus.

Markus - dzięki za pomoc z prądem... :I love POLARIS: ???

Oczywiście ponownie okazało się, że warto jeździć X2 :I love POLARIS: czytaj PREZZI. Dzięki za nagrodę.

Jeszcze raz REWELACJA !!!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy przeprawowe”