DZICZ KARPACKA - UKRAINA 2009 7-14.06.09

Archiwum quadowych imprez, które odbyły się poza granicami Polski.
ODPOWIEDZ
MaciekP
Posty: 615
Rejestracja: pn 17 paź, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MaciekP » pn 23 mar, 2009

Ja biore skrajnie nieprzyjemna w obsłudze Sigme DP1, ale za to ma matryce jak lustrzanki i robi naprawde dobre zdjecia...i jest mała i lekka.

Awatar użytkownika
mike76
Posty: 51
Rejestracja: ndz 13 lip, 2008
Quad:: Pralka POLAR ale duużżża
Imię: mike
Lokalizacja: Szczecin kiedyś/Krosno Kiedyś/Szczecin znowu

Post autor: mike76 » pn 23 mar, 2009

Moja lustrzanka zostaje w domu...a jedzie zastaw qauadowy czyli IC (małpka).
Misericordia crimen est!!!!

Awatar użytkownika
Ronin
Posty: 1159
Rejestracja: ndz 21 paź, 2007
Kontakt:

Post autor: Ronin » wt 24 mar, 2009

właśnie się dowiedziałem od "turystów zawodowców" że w ukraińskich Bieszczadach (oraz na Alasce, ale to akurat jeszcze nie w tym roku :) ) w porze wyjazdu, największa zmora z jaką przyjdzie walczyć są komary, chmary komarów :shock:
byłem mocno zaskoczony - będę to weryfikować, ale ponoć maści (nie spraye) oraz siatki są pożądane.
Prawdziwi mistrzowie nie jedzą miodu, prawdziwi mistrzowie żują pszczoły

shogun
Posty: 1242
Rejestracja: wt 27 lut, 2007
Quad:: C 330

Post autor: shogun » wt 24 mar, 2009

no to będziemy mieli powodzenie u "samic Culicidaee" ... :shock:
...dzień dobry...

MaciekP
Posty: 615
Rejestracja: pn 17 paź, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MaciekP » wt 24 mar, 2009

właśnie się dowiedziałem od "turystów zawodowców" że w ukraińskich Bieszczadach (oraz na Alasce, ale to akurat jeszcze nie w tym roku :) ) w porze wyjazdu, największa zmora z jaką przyjdzie walczyć są komary, chmary komarów :shock:
byłem mocno zaskoczony - będę to weryfikować, ale ponoć maści (nie spraye) oraz siatki są pożądane.
słyszałeś o jakiś specjalnie skutecznych maściach?
Ostatnio zmieniony wt 24 mar, 2009 przez MaciekP, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Arecki
Moderator
Posty: 816
Rejestracja: śr 30 sie, 2006
Lokalizacja: Kabaty :)
Kontakt:

Post autor: Arecki » wt 24 mar, 2009

Kwas mrówkowy - ale trzeba wiedzieć jak go stosować coby sie nie poparzyć... To taka stara metoda...
Napewno przyda się witamina B którą lekko pod przesadę trzeba brać...

Co do zewnętrznego smarowania skóry to dobry jest olejek waniliowy do ciasta... ale po kilku dniach smarowania może wam wanilia obrzydnąć do końca życia :)

Są jeszcze rasowe "lepiszcza" rodem z US Army, ale do tych trzeba mieć cieprliwość niczym Marines, bo sie lepią, kleją i odrobinę śmierdzą...
.:GALEON:.
_______________________________________
Ogień w sercu, diamenty na twarzy... a błoto na plecach...

Quadrax

Post autor: Quadrax » śr 25 mar, 2009

Po kilku dniach jazdy quadem poza cywilizacją, żaden komar nie wytrzyma naszych dziczowych zapachów. Czy bierze koś pralkę? :rotfl: :rotfl:

Awatar użytkownika
Arecki
Moderator
Posty: 816
Rejestracja: śr 30 sie, 2006
Lokalizacja: Kabaty :)
Kontakt:

Post autor: Arecki » śr 25 mar, 2009

Po kilku dniach jazdy quadem poza cywilizacją, żaden komar nie wytrzyma naszych dziczowych zapachów. Czy bierze koś pralkę? :rotfl: :rotfl:
Tu to akurat się mylisz, bo raczej będą się na Tobie rozmnażać, jajeczkować, żerować....

A nic lepszego jak krew u "macierzy ekstra nośnika ludzkiego" w przypadku komarów... :)
I jeszcze samo przyjechało... Toż to jak wałówka Cioci Krysi co na święta przyjeżdza :)
Hehehehe :figielek:


ps. A wiem coś o tym kiedy przywiozłem się na wiosnę do Laponii.... Ucztę cholerstwa miały jak w najlepszej restauracji i z dowozem na miejsce...
.:GALEON:.
_______________________________________
Ogień w sercu, diamenty na twarzy... a błoto na plecach...

Quadrax

Post autor: Quadrax » śr 25 mar, 2009

Mnie jakoś wjątkowo lubią. Nie wiem czemu. Jak jestem w grupie osób, jakaś krwiopijczyni do mnie w pierwszej kolejności przylatuje. W decatlonie sprzedają jakieś płyny na komary, tylko gdzie się później myć z tego badziewia?

Awatar użytkownika
Arecki
Moderator
Posty: 816
Rejestracja: śr 30 sie, 2006
Lokalizacja: Kabaty :)
Kontakt:

Post autor: Arecki » śr 25 mar, 2009

Mnie jakoś wjątkowo lubią. Nie wiem czemu. Jak jestem w grupie osób, jakaś krwiopijczyni do mnie w pierwszej kolejności przylatuje.
Proste - masz słodką krew...
Podejżewam że O rh+ :)
.:GALEON:.
_______________________________________
Ogień w sercu, diamenty na twarzy... a błoto na plecach...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy zagraniczne”