27-29.03.2009 II RYDZEWSKI ZLOT QUADOWY

Archiwum bezciśnieniowych imprez turystycznych, integracyjnych i zlotowych.
reku
Posty: 2
Rejestracja: śr 04 lut, 2009
Lokalizacja: Rozalin k/Warszawy

Post autor: reku » sob 21 mar, 2009

Marcin koleś ma dużo quadów , ale fajnie ze umie zacytować ich nazwę , ponieważ czytając szybko forum znalazłem 2 razy termin zlotu. współczucie dla kolegi. Marcin nie szykuj może takich tras bo zaczynam się stresować :) , myślę że da rade juz w czwartek się zintegrować przed zlotem. Robert mówił ,że załatwi lape i agregat.

Awatar użytkownika
upodlony
Posty: 103
Rejestracja: śr 07 gru, 2005
Lokalizacja: Mszczonów

Post autor: upodlony » wt 24 mar, 2009

dwie lampy i agregaty :I love CAN-AM:
pobudliwy

marcin rydzewo
Posty: 240
Rejestracja: śr 24 wrz, 2008
Lokalizacja: warszawa bardziej mazury
Kontakt:

Post autor: marcin rydzewo » śr 25 mar, 2009

No brawo Robert to zrobimy shou
Biorąc pod uwagę że na II Rydzewskim będzie więcej osób towarzyszących niż na jakiejkolwiek imprezie mam już plan dwa os są w dole jak ustawimy oświetlenie to mimo nocy wszystko będzie widać BRAWO

Awatar użytkownika
upodlony
Posty: 103
Rejestracja: śr 07 gru, 2005
Lokalizacja: Mszczonów

Post autor: upodlony » śr 25 mar, 2009

mam nadzieję że wystarczy. jedna 1200wat wyladowcza i żarowa 2000wat. Mam dwa agregaty 2000wat i 4000wat zobacze może da się jeszcze coś zalatwić z lamp. Acha agragaty na benzynę zalatw karnistry z benzyną...... ja nie mam karnistrów. Jakby co to dawaj znać na maila dsm.film@vp.pl Pozdro
pobudliwy

Awatar użytkownika
upodlony
Posty: 103
Rejestracja: śr 07 gru, 2005
Lokalizacja: Mszczonów

Post autor: upodlony » pt 27 mar, 2009

No to jutra ZABAWA :D
pobudliwy

marcin rydzewo
Posty: 240
Rejestracja: śr 24 wrz, 2008
Lokalizacja: warszawa bardziej mazury
Kontakt:

Post autor: marcin rydzewo » ndz 29 mar, 2009

Dopiero żeśmy skończyli
Nagrody rozdane zaczęliśmy sprzątanie wkrótce relacja na razie na gorąco wyniki
1 Marcin Graczyk
2 Marcin Puczyński
3 Paweł Kamiński
4 Jarek Rumiński
5 Grzegorz Dziejka
6 Piotr Kołomański
7 Paweł Giżyńsk
8 Adam Kujawski
9 Robert Zaleski
10 Nikodem Suzin
11 Emil Skwara
12 Norbert Walkiewicz
13 Mariusz Gałęziewski
14 Michał Puczyński
15 Pawł Welo
16 Michał Brzeziński
17 Dariusz Włodarczyk
18 Paula Kamińska
19 Tomek Dyląg
20 Marek Czerwiński
21 Sebastian Smolarek
22 Robert Czyżewicz
23 Michał Szulc
24 Michał Puczyński
25 Przemek Polański
26 Beata Brzezińska
27 Karol Czyżewicz
28 Dominika Kaczmarek
29 Małgorzta Szulc
30 Marcin Morawiec
31 Krzysztof T*****
32 Robert Frąckiewicz

I to by było na tyle relacja i zdjęcia wkrótce

Awatar użytkownika
upodlony
Posty: 103
Rejestracja: śr 07 gru, 2005
Lokalizacja: Mszczonów

Post autor: upodlony » ndz 29 mar, 2009

a my właśnie dojechali do domu.... PREZES udana impra i dobra zabawa. myśle że to dopiero dobre początki wspaniałych imprez w RYDZEWIE. Pozdrawiam
pobudliwy

marcin rydzewo
Posty: 240
Rejestracja: śr 24 wrz, 2008
Lokalizacja: warszawa bardziej mazury
Kontakt:

Post autor: marcin rydzewo » śr 01 kwie, 2009

W niedzielę 29 marca zakończył II Rydzewski Zlot Quadowy i II Runda Pucharu Mazurskiego Centrum Quadowego .

W piątek 27 do przejechania mieliśmy 62 km tras dojazdowych i 4 os'y , w sobotę 120 km i 7 os'ów , dwa piątkowe miały być powtórzone w sobotę , ale niestety zrobiły się za głębokie i nie nadawały się do jazdy .
Pierwsi uczestnicy pojawili się w Osadzie Rydzewo w piątek ok. godziny 13,00 , o 15,00 rozpoczęliśmy rejestracje , wgrywanie tras , a o godzinie 19,00 odbyła się odprawa , bezpośrednio po odprawie wyjazd uczestników na trasę . Trasy były przygotowane wcześniej , opady śniegu oraz deszczu w tygodniu poprzedzającym
II Rydzewski zmieniły dwa os'y w całkiem głębokie zbiorniki wodne , pierwszy os Błoto zebrał żniwo w postaci kilku zalanych quadów , drugi os Ruiny Górko z założenia miał być technicznym było , bagno , ruiny starego domu i wąwóz , z którego należało wyciągnąć się na wyciągarce .Część uczestników tak zrobiła , natomiast część wyjeżdżała bez wyciągarki , i niestety dla Roberta okazało się to niezbyt trafnym rozwiązaniem , nie zdążył odskoczyć i quad spadł na niego łamiąc rękę ( Robert pozdrowienia życzymy rychłego powrotu do zdrowia, do zobaczenia na IV RYDZEWSKIM ) .
Następny os Truksy Dolina składał się ze stromych zjazdów , sporego bagna i podjazdu do mety. Pierwszym który wyruszył na trasę był Prezes , bardzo sprawnie przejechał początkowy fragment trasy dojechał do terenu bagnistego i zaliczył peryskopową
( czyli wystawała tylko kierownica ) . Walczył zawzięcie , kolejne drzewka do których podpinał wyciągarkę przegrywały tą nierówną walkę z zatopionym Quadem . Po pewnym czasie na rekonesans wyruszył Walek , który stwierdził że trasy miały być przejezdne dla wszystkich dlatego zdecydowałem się odwołać ten os , za co później dostałem burę od paru miłośników takich właśnie terenów . Naj bardziej zdziwiło mnie niezadowolenie Prezesa którego wyciągnięto za pomocą wyciągarki do tyłu ( cytuję gdybyście mnie nie wyciągnęli dał bym sobie radę ) Szacunek za wolę walki . Jak już wspomniałem odwołałem ten os choć był naprawdę bardzo malowniczym miejscem , piękna dolina ok. 10 hektarowa , na środku 5 hektarowe bagno porośnięte na nieszczęście Prezesa jeszcze za małymi drzewami. Plan był super cała dolina została oświetlona powstał pokazowy os , niestety natura z nami wygrała i to nie tylko w tym przypadku , nie będę ukrywał mieliśmy trochę niedociągnięć organizacyjnych , sędziowie zakopali się na trasie dojazdowej do os Truksy Dolina i nie zdążyli dojechać przed zawodnikami na ten os i na os Bawełno Skarpa ( nie jesteśmy zawodowcami w organizacji imprez my po prostu normalnie się tym bawimy, staramy się żeby wszystko wychodziło jak najlepiej . Na pewno ci z was którzy byli na I Rydzewskim i na II Rydzewskim, zgodzą się ze mną że poczyniliśmy spore postępy , mogę obiecać że ze swojej strony zrobię wszystko żeby z imprezy na imprezę było coraz mniej niedociągnięć, włączając w to metody mierzenia czasów na odcinkach specjalnych ) Czwartym i ostatnim os nocnym było Bawełno skarpa trasa trudna , wymagająca, niech za opis wystarczą wyniki , naj lepszy czas to 32 sekundy , naj gorszy 6 minut 20 sekund
W Tym miejscu należy znowu wspomnieć o team Prezes Walek , na trzecim os Prezes był w centrum uwagi na czwartym Walek z racji pierwszej rolki imprezy . Panowie mam niesmak że nie uhonorowałem was okolicznościowymi statuetkami w końcu po Robercie który zgodzicie się ze mną przebił wszystkich właśnie wasz duet przejdzie do historii
II Rydzewskiego , oczywiście był jeszcze bob budowniczy ale on już poza konkurencją ,po zamknięciu trasy , to się nie liczy
Ta edycja odbiegała zdecydowanie do pierwszej , biorąc pod uwagę iż przyjeżdżają do mnie uczestnicy o różnych umiejętnościach przygotowałem trasy i os'y łatwe i bardzo trudne tak żeby każdy miał coś dla siebie . Po piątkowych przygodach trochę odpuściłem , może nie wszyscy wiedzą ale w sobotę wstałem o 6,00, żeby przerobić dwa odcinki specjalne , Bawełno , i Miłki wąwóz .
Sobotę 28 zaczęliśmy od pysznego śniadanka w Gospodzie , o 10,00 odprawa i wyjazd uczestników na trasę , pierwszym os tego dnia było Pole Marcinowa wola , moje pole ale nie dlatego się tak nazywało , znajduje się w miejscowości Marcinowa Wola . Os teoretycznie prosty , płaski teren , łąka . Na pierwszy rzut oka bułka z masłem , tak się zaczynał , małe wgłębienie terenu trasa na skraju ziemi i wody , następnie kręta trasa po pagórku ( całkiem sucha ) żeby za chwilę zmienić się w jedno wielkie bagno , przez które jeśli ktoś nie pojechał pełnym ogniem nie było szans przejechać , i za chwilę znowu kręta trasa całkiem sucha tak dla uśpienia czujności przed kąpielą w głębokim zbiorniku wodnym tuż przed metą . Następnie os Bawełno ten zmodyfikowany z samego rana ( miał być odwróconym os'em nocnym ale po paru rolkach , paru rezygnacjach z przejechania zrobiłem ukłon w stronę mniej doświadczonych zawodników i wyszedł os do przejechania dla wszystkich . Dwa pierwsze os rozegrane zostały w odległości ok. 20 km od Osady, następnie zaczęła się droga dojazdowa do punktu kulminacyjnego sobotniej trasy Poligonu pod Giżyckiem , na trasie był jeszcze os Krzaki Lipińskie
Taki nie pozorny długości może z 50 może 70 metrów , ale jadowity kąsał błotem i bagnem znowu podeprę się wynikami najlepszy czas to 26 sekund naj gorszy to 18 minut , wszystko zależało do tego który dojechałeś na trasę i jaki wybrałeś tor jazdy , tu trzeba wspomnieć o naszych Paniach których mieliśmy na imprezie aż cztery wszystkie zaliczyły ten os , Jako jedne z pierwszych zrobiły to Dominika i Gośka z wynikiem którego potem wielu facetów niebyło w stanie przebić . Dalsza trasa wiodła drogami szutrowymi i doprowadziła nas na poligon , gdzie zorganizowaliśmy punkt regeneracyjny w postaci ciepłej grochówki , tu dojechały osoby towarzyszące które wyczekiwały na swoich zawodników
( była muzyka) przygotowaliśmy jeden os , pięć pieczątek do zebrania , os krety i wymagający sporo błota ,powalone drzewa , rowy z wodą . Znowu należy wspomnieć o jednym z uczestników Karol zwycięzca I Rydzewskiego na tym os poległ ( krótko mówiąc wjechał i nie wyjechał musieliśmy go wyciągnąć dwoma Quadami) . Na poligonie były przewidziane pieczątki ,nawał obowiązków organizacyjnych nie pozwolił mi na rozwiezienie ich wcześniej, gdy dotarłem na poligon wyruszyłem swoim Cadilaciem z pieczątkami , pierwsze trzy poszły bez większych problemów , jadąc do miejsca w którym miała być czwarta pieczątka niestety zakopałem się po same pachy , najpierw zająłem się pieczątką potem wezwałem pomoc w postaci ratownika medycznego który zabezpieczał naszą imprezę terenowym Nissanem ( niestety i on się zakopał ) sytuacja robiła się nerwowa , nadjechał Robert , Sebastian i Przemek , Robert swoją wypasioną Bąbą z wyciągarką 4,0 bez problemu po przypięciu się do drzewa wyciągnął Nissana i przystąpił do wyciągania mnie , niestety Cadilac jest sporo cięższy od Nisaana i był zakopany po progi , efekt był taki że tylko pękła lina wyciągarki , samochód ani drgnął , na moje szczęście pojawili się Jarek , i dwóch Marcinów . Wyobraźcie sobie teraz trzy Grizzly przypięte wyciągarkami do Cadilaca wyglądało to super a przede wszystkim było skuteczne , trzy grizzly na wstecznym z pomocą wyciągarek uwolniły mnie z błota po pachy , mogłem w końcu zostawić piątą pieczątkę
( niestety wszystko działo się tak szybko że nikt nie zdążył uwiecznić tego na zdjęciu ) .
Na tym należy zakończyć relację z poligonu. W drodze powrotnej mieliśmy jeszcze os Miłki wąwóz ten zmodyfikowany wcześniej wydawało mi się że po modyfikacji będzie bardzo łatwy , jak myślisz Jarek jak Był ? ( z nieoficjalnych źródeł wiem że miałeś drobne kłopoty ) . W ten sposób płynnie przechodzimy do wieczornej imprezy integracyjnej ,na świeżym powietrzu ,pogoda dopisała prosiak się nie spalił , grochówka nie wykipiała i bigos nie był za zimny . Niestety nie mogę za dużo o integracji napisać ponieważ trudy przygotowań odcisnęły piętno na mojej kondycji i jako pierwszy poszedłem spać , wiem tylko że zabawa była ok. ostatni na polu walki nie potrafią określić o której wrócili do domów .
Należy jeszcze wspomnieć o sponsorach ,WARRMEX www.warrmex.pl , ufundował nagrodę dla zwycięscy II Rundy Pucharu Mazurskiego Centrum Quadowego ,
DEKAMA www.dekama.pl ,ufundowała nagrody za drugie i trzecie miejsce i oczywiście POLSON www.polson.pl ufundował nagrody dla Pań .
Wypada wspomnieć o najmłodszych uczestnikach ,Nikodem Suzin 17 letni młody człowiek spokojnie bez ciśnienia jechał całą imprezę i w klasyfikacji końcowej uplasował się na bardzo dobrym 10 miejscu ,wśród wielu starszych i bardziej doświadczonych zawodników. Michał Brzeziński 20 lat uplasował się na 16 miejscu mimo iż jechał w całej grupie ok. 10 quadów która bardziej się bawiła na imprezie niż rywalizowała ,
i najmłodsza Paula Kamińska moja córka 15lat , jadąca w tej samej grupie co Michał spokojnie nie nerwowo dojechała na 18 miejscu zawstydzając nie jednego faceta
( wiem powiecie że znała trasę i os , nie ma bardziej mylnej oceny, przy I Rydzewskim uczestniczyła w przygotowaniu trasy i os'ów, a w nagrodę zabroniłem jej rywalizować, uznając że nie wypada , wtedy powiedziała że nie będzie uczestniczyć w przygotowaniu
II Rydzewskiego ,jedynie czynnie orała quadem na Polu w Marcinkowej woli , ale tego akurat odcinka nie zaliczyła )
Jeszcze mi się przypomniało o Krzyśku który po pierwsze, zgubił się w drodze na poligon, jadąc w kolumnie Quadów, oczywiście w środku,
po drugie w Giżycku miał bliskie spotkanie z Policją która złapała go na radar .Krzysiek moje gratulacje jesteś pierwszym znanym mi kierowcą Quada złapanym na radar
I na koniec
III RYDZEWSKI ZLOT QUADOWY
III RUNDA PUCHARU MAZURSKIEGO CENTRUM QUADOWEGO
W trakcie pisania tej relacji podjąłem decyzję
5-7 czerwca 2009 r.

pozdrawiam
i zapraszam
marcin

ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy turystyczne, integracyjne i zloty”