[PT] Poland Trophy 2008
Nietety informacja o złamanej ręce Markusa to niestety prawda. Dodatkowo jest nieźle "pocharatana". Zabrali go do szpitala w Wałbrzychu. Bujan jedzie dalej.
Trasa wyjatkowo niebezpieczna- sporo rolujących się samochodów a pomiędzy nimi quadowcy ( samochody wypuszczone wczesniej ale tak naprawde jadą razem przemieszani na trasie). Kilkuset konne potwory wypluwają spod kół na podjazdach mnóstwo ziemi wraz z kamieniami które lecą sobie w dół...
Po porannych opadach deszczu wszędzie jest bardzo ślisko. Wiele ekip nie staneło do odcinka dziennego, w nocy także sporo awarii.
Jest mega ciężko i niebezpiecznie.
Trasa wyjatkowo niebezpieczna- sporo rolujących się samochodów a pomiędzy nimi quadowcy ( samochody wypuszczone wczesniej ale tak naprawde jadą razem przemieszani na trasie). Kilkuset konne potwory wypluwają spod kół na podjazdach mnóstwo ziemi wraz z kamieniami które lecą sobie w dół...
Po porannych opadach deszczu wszędzie jest bardzo ślisko. Wiele ekip nie staneło do odcinka dziennego, w nocy także sporo awarii.
Jest mega ciężko i niebezpiecznie.
VINSON 500
Ktoś opowie o całej sprawie? Jak do tego doszło?denis
Nietety informacja o złamanej ręce Markusa to niestety prawda. Dodatkowo jest nieźle "pocharatana". Zabrali go do szpitala w Wałbrzychu.
Ostatnio zmieniony ndz 20 kwie, 2008 przez MaciekP, łącznie zmieniany 1 raz.
Drwal pierwszy , Bujan drugi, Robbo czwarty (!!!)
oficjalne wyniki na polandtrophy.pl
Markus zmasakrował lewą ręke. Podobno zaczepił się liną czy hakiem od wyciągarki i to go pociągnęło. Nie do końca wiadomo kto co i jak. Musiała byc niezła adrenalina i cisnienie na trasie.
Z krótkiej rozmowy w karetce( Markus z Ratysiem) nie do końca wynikało jak to się stało,zresztą omawiali na szybko logistykę pozostawionego na trasie quada.
Miał zabandarzowaną, zakrwawioną dłoń i problemy z czuciem.
Bujan także nie widział dokładnie całej sytuacji bo był kikadziesiąt metrów obok.
Markus pewnie sam nam wkrótce napisze. Pozdrowienia.
oficjalne wyniki na polandtrophy.pl
Markus zmasakrował lewą ręke. Podobno zaczepił się liną czy hakiem od wyciągarki i to go pociągnęło. Nie do końca wiadomo kto co i jak. Musiała byc niezła adrenalina i cisnienie na trasie.
Z krótkiej rozmowy w karetce( Markus z Ratysiem) nie do końca wynikało jak to się stało,zresztą omawiali na szybko logistykę pozostawionego na trasie quada.
Miał zabandarzowaną, zakrwawioną dłoń i problemy z czuciem.
Bujan także nie widział dokładnie całej sytuacji bo był kikadziesiąt metrów obok.
Markus pewnie sam nam wkrótce napisze. Pozdrowienia.
VINSON 500
- ITAL
- V-ce Admin
- Posty: 1603
- Rejestracja: ndz 18 mar, 2007
- Quad:: Honda Rincon 680 :)
- Imię: Adam
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Tak mnie wszystko nap......a, że nie mam siły nawet pisać.Ale warto bylo
Świetnie (jak zwykle Poalndtrophy) przygotowana impreza pod względem bezpieczeństwa ,organizacji oraz przede wszystkim trasy
Za wyjątkiem dwóch osów gdzie był to wyścig wyciągarek za którym nie przepadam,pozostałe do przejechania choć technicznie bardzo trudne.
Dodatkową atrakcją co stało się niemal tradycją tej edycji rajdu był ciągle padający deszcz a co za tym idzie wszechogarniające nas błoto co pokażą niewątpliwie fotki .
Generalnie oceniam imprezę bardzo dobrze i polecam
Świetnie (jak zwykle Poalndtrophy) przygotowana impreza pod względem bezpieczeństwa ,organizacji oraz przede wszystkim trasy
Za wyjątkiem dwóch osów gdzie był to wyścig wyciągarek za którym nie przepadam,pozostałe do przejechania choć technicznie bardzo trudne.
Dodatkową atrakcją co stało się niemal tradycją tej edycji rajdu był ciągle padający deszcz a co za tym idzie wszechogarniające nas błoto co pokażą niewątpliwie fotki .
Generalnie oceniam imprezę bardzo dobrze i polecam
Honda Rincon TRX 680 FA 2008! Red
-
- Posty: 5
- Rejestracja: pn 16 kwie, 2007
Moja opinia o PT jast bardzo dobra. Nie pojechałem się tam napinać, raczej pobawić się i sprawdzić możliwości sprzętu, swoją wytrzymałośc. Nowością dla mnie była też jazda w małym składzie (2 osoby) co doskonale się sprawdziło. Odcinki super, chociaż nie wszystkie zdążyliśmy przejechać. Pomysł ze startem po 5 quadów bardzo dobry i dużo bezpieczniejszy niż ten z zeszłego roku. Pierwszy OS (noc) Malinowe Ranczo jechaliśmy jeszcze po suchym i była dosyć dobra przyczepność. Następny OS (nie pamiętam nazwy) był dla mnie najlepszym w całym rajdzie. Całość na trakcji, gdyby nie pałętające się terenówki to do przejechania w 10 minut. Zaczęło się na Trawersie Wójta, na początku jescze sucho i bardzo dobra przyczepność ale jak zaczęło padać to naprawdę nie było wesoło. Ponieważ opad nastąpił w połowie OS to widać było jak zmienia się trakcja z minuty na minutę. Drugi dzień dla mnie był trochę trudniejszy bo doszła boląca noga uszkodzona liną wyciągraki od jakiegoś ciśnieniowca w Patrolu, który uważał, że jak jest korek na OS to należy zapiąć linę przed tym korkiem i wszystkich spychać. Wielokrotne prośby nic nie dawały. No ale są ludzie i ...
Organizacyjnie super, uważam, że organizator dołożył starań, aby było jak najlepiej. Całodobowy grill w Jugowicach - rewelacja, explona i drukowanie wyników od razu po oddaniu pieczątki również. Jak zadzwoniliśmy do Arka Pawełka,że na Trawersie Wójta jest korek spowodowany wypadkiem to reakcja była natychmiastowa, OS anulowano co było najlepszym rozwiązaniem. Wogóle jak się coś chcieliśmy dowidzieć to było wiadomo kogo zapytać i nie trzeba było się prosić o nic.
Dzięki dla Marcina - team patrnera, dla Robo za pomoc w błotku, dla teamu Isuzu z Krakowa za pokazanie, że nie każda terenówka to dwóch ciśnieniowców, dla innych, których nie poznałem z powodu warstwy błota a którzy nam również pomogli tu i tam.
Organizacyjnie super, uważam, że organizator dołożył starań, aby było jak najlepiej. Całodobowy grill w Jugowicach - rewelacja, explona i drukowanie wyników od razu po oddaniu pieczątki również. Jak zadzwoniliśmy do Arka Pawełka,że na Trawersie Wójta jest korek spowodowany wypadkiem to reakcja była natychmiastowa, OS anulowano co było najlepszym rozwiązaniem. Wogóle jak się coś chcieliśmy dowidzieć to było wiadomo kogo zapytać i nie trzeba było się prosić o nic.
Dzięki dla Marcina - team patrnera, dla Robo za pomoc w błotku, dla teamu Isuzu z Krakowa za pokazanie, że nie każda terenówka to dwóch ciśnieniowców, dla innych, których nie poznałem z powodu warstwy błota a którzy nam również pomogli tu i tam.
- Ruszko
- Moderator
- Posty: 2014
- Rejestracja: pt 06 kwie, 2007
- Quad:: Suzuki LTR 450 sprzedam
- Imię: Bartosz
- Lokalizacja: Drezdenko
- Kontakt:
zajeles 5 miejsce? - GRATULUJE:)
widac ze masz bardzo duze doswiadczenie jezdzisz na hondzi cos chyba okolo miesiaca i potrafisz juz nia "wygrac" rajd...
widac ze masz bardzo duze doswiadczenie jezdzisz na hondzi cos chyba okolo miesiaca i potrafisz juz nia "wygrac" rajd...
Udało mi się dojść z niczego do czegoś, wystarczy silna wola, pasja i marzenia, to one motywują mnie do działań.
W życiu nie ma rzeczy niemożliwych, pieniądze są nieważne, liczysz się Ty - sam!
110ccm->SMC 250->LTZ 400->LTR 450->...?...DAKAR!
W życiu nie ma rzeczy niemożliwych, pieniądze są nieważne, liczysz się Ty - sam!
110ccm->SMC 250->LTZ 400->LTR 450->...?...DAKAR!